Data: 2004-07-07 06:03:21
Temat: Re: Kodeks etyczny boy-lovera ...
Od: "redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Raf" <a...@a...de> napisał w wiadomości
news:40eb1f94$0$17988$45beb828@newscene.com...
> > Ale naprawdę, zapala mi się potężne, jaskarawe, czerwone światło,
> > kiedy argumentacja zaczyna wchodzić na takie tory:
> > "W Anglii gdzie sprawę pedofilii postawiono na szczycie absurdu, giną
> > dzieci. W przypadku pedofili nie ma tam przedawnienia i osobie która
> > potrzebuje tego typu kontaktu, bardziej opłaca się zabić dziecko niż
> > liczyć na to że nic nie powie. To już nie jest smutne, to jest tragiczne."
> > Mamy tu wg. mnie potworne odwrócenie kota ogonem - zaczyna się spychać
> > odpowiedzialność za indywidualne zbrodnicze czyny na prawo.
>
> Najsurowsze kary dla pedofilów - Wielka Brytania
> Największy odsetek zabójstw dzieci na tle seksualnym w Europie - Wielka
> Brytania
> Wiem że to tragiczne, niestety logiczne.
> Jeżeli więzienie grozi za oglądanie pornografi dzieciecej, za drobne
> pieszczoty 25 lat temu i za brutany gwałt to już jesteśmy bardzo blisko
> pozbawienia życia ewentualnego swiadka. Czego się spodziewasz po
> zaszczutym przez społeczeństwo człowieku?
> A w PL wprowadzane sa kolejne przepisy które dążą do powielenia
> sytuacji która istnieje w UK.
Rozumiem tego typu mechanizmy i szkodliwość zbyt restrykcyjnego
prawa, ale wypadałoby dla równowagi podać statystyki innych
wykroczeń przeciwko dzieciom na tle seksualnym.
Osobiście nie chciałbym w tej chwili rozstrzygać, czy np.
zwiększenie liczby zabójstw o 10% przy jednoczesnej redukcji
innych wykroczeń (o bardzo ciężkich skutkach) o 80% jest absolutnie złe.
Należałoby to jeszcze przeliczyć na liczby bezwzgledne.
Oczywiście wyssałem z palca - podaję jedynie ideę, nie wielkości.
Jeśli jedynym skutkiem restrykcyjniejszego prawa jest brutalizacja
przestępstw przy minimalnym zmniejszeniu ich liczby - to oczywiście
jest to zupełnie bez sensu. Wiem też, że pewne środowiska
(np. w Polsce) nie potrafią rozważać tematu w takich kategoriach
i ich postawa zawsze będzie ślepo radykalna.
Generalnie jednak - co to znaczy "największy odsetek zabójstw" ?
Próbuję znaleźć jakieś konkretne liczby w internecie, ale coś
mi nie wychodzi ... masz namiary na coś takiego ?
|