Data: 2004-07-07 21:50:16
Temat: Re: Kodeks etyczny boy-lovera ...
Od: "redart" <r...@w...op.to.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2l38ftF85i9sU1@uni-berlin.de...
>
> "redart" <r...@o...pl> wrote in message news:ccg3n6$ess$1@news.onet.pl...
> wypadałoby dla równowagi podać statystyki innych
> > wykroczeń przeciwko dzieciom na tle seksualnym.
Chodziło mi o akty pedofilii nie zakończone morderstwem.
Ponieważ na podstawie samego odsetku zabójstw nie
można ocenić skali całego zjawiska.
Ale sam się sobie nie podobam w tym żonglowaniu liczbami,
kiedy chodzi o życie dzieci. Cóż jednak zrobić ...
Oczywiście należałoby szukać wyjść nie zaostrzających
prawa, a zmniejszających liczbę przestępstw ...
Śmieszne wydaje mi się to, że takie wyjścia potencjalnie
i teoretycznie istnieją, wymagają jednak współpracy
i świadomości całego społeczeństwa, wspólnego wysiłku
w przyznawaniu się do własnych patologii.
Wszelkie inne rozwiązania to właściwie już tylko zrywanie
z drzewa suchych liści dla poprawienia estetyki, gdy tymczasem
chore są korzenie.
|