Data: 2004-07-09 23:34:30
Temat: Re: Kodeks etyczny boy-lovera ...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Natek" <n...@o...pl> wrote in message
news:xn0dkl9eyhuoe5002@news.onet.pl...
> Rozweselające białe martini - do pracy nie muszę,
> dopiero w południe z dziecięciem na lody - sobota,
Miska rozwesela tequilla, ktorej ja, z kolei, do ust nie biore. To twoje
martini, to pewnie to okropnie wytrawne. Jesli juz m u s z e pic wino, to
wylacznie rislingi. Ale tak naprawde, to ja lubie tylko irlandzka whisky i
calvadosa( ten ostatni, okropnie drogi, wiec rzadko)
Znalazlam w domu tylko jakis likier - na szczescie resztki.
Kaska
sobota...
>
> * Natek
|