Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!n
ews.tpi.pl!not-for-mail
From: "x" <y...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Koledzy z pracy cz. I
Date: Wed, 11 Oct 2006 12:23:55 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <egigt8$8an$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <egh5aa$a6s$1@registered.motzarella.org>
NNTP-Posting-Host: edu23.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1160562408 8535 83.21.6.23 (11 Oct 2006 10:26:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Oct 2006 10:26:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:353016
Ukryj nagłówki
> nie wiem dlaczego jest przymus jezdzenia na to gowno, co najgorsza czesto
> w weekend.
> Oczywiscie jak sie odmowi to jest sie dziwakiem, antytowarzyskim typem,
> czlowiekiem ktory nie identyfikuje sie z firma i pracownikami a nawet kims
> kto ma w dupie prace.
Nie ma przymusu, skoro chcesz być "jak inni" i nie stać cię na bycie sobą,
jeździsz. Nikt nikogo nie ciągnie na siłe na szkolenie. Zwłaszcza w weekend.
Jeśli nie jesteś dość dobrym pracownikiem, musisz nadrabiać jak się da,
inaczej cię wyp.....lą
Co innego gdybyś coś znaczył, skoro nie znaczysz, to ty sam czujesz przymus.
Nie warto, jak jesteś drętwy i tak cię wywalą, więc mozesz sobie odpuścić
szkolenia.
> Chodzi mi mianowicie o takie gowna jak szkolenie z asertywnosci czy
> komunikacji miedzyludzkiej i tym podobne idiotyzmy.
dla ciebie powinno się stworzyć jeszcze szkolenie na temat szacunku do
ludzi, bo te o komunikacji międzyludzkiej i tym podobne idiotyzmy to
wymyślono jedynie pod ciebie.
> Przyklady: sztuczne zachowania podczas spotkan w pracy czy nawet na
> wyjazdach, przesadna uprzejmosc, staranne omijanie trudnych czy
> nieprzyjemnych tematow, poruszanie sie w dyskusji czy rozmowie jak po polu
> minowym - kazdy sie kurwa pilnuje zeby tylko nie ujelo to jego odbioru
> wsrod innych, zwlaszcza szefa - dla mnie to zenada. Ludzie na takich
> spotkaniach sa wyluzowani - tak im sie wydaje, ale sa wyluzowani na pokaz.
Rozumiem, że nie przyszło ci do głowy, że rzucając bluzgami i wyzwiskami na
grupie, robisz to niejako na pokaz? Krytykujesz ludzi w realu, a sam robisz
z siebie pajaca na grupie.
Jeszcze powstrzymałabym się, gdybyś tego tekstu nie napisał "jak człowiek",
ale napisałeś. Czyli potrafisz zachowywać się "normalnie", a nie rżnąć
"kretyna".
> Ludzie boja sie byc szczerzy w pracy, tzn bezposredni. Kiedys polazlem
> zapalic (bylo troche po godzinach pracy, ale siedzialem dluzej) przed
> budynek w ktorym pracowalem, po chwili przyszedl szef i jak to szef -
> "Zawsze gdy wychodze na papierosa to Pana widze" no to ja mu na to: "to
> dziwne Panie Prezesie, ale z kolei kiedy ja wychodze na papierosa to
> zawsze Pana wlasnie widze" i koniec dyskusji - juz nigdy mi nic nie
> wspomnial o wychodzeniu na fajke. Proste.
Wow, co za błyskotliwość!... mamy klaskać?
> Szanuje swoj czas, bo w tygodniu nie mam za wiele czasu dla siebie a tego
> posta pisalem na 3 raty.
No popatrz... i jak mało nabluzgałeś...
Jestem pod wrażeniem twoich wypocin. Oczywiście - braku bluzgów, bo tekst
jako taki.
|