Data: 2006-05-01 09:23:00
Temat: Re: Kolejny monolog
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e343re$aib$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Flyer; <e341te$3oc$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>> Justyna N; <44553659$1@news.home.net.pl> :
>>
>> > Czuję spokój, bezgraniczny, przejmujący spokój. Ciszę. Po tylu latach w
>> > końcu udało mi się osiągnąć spokój. Tak naprawdę to tego szukałam-nie
>> > faceta, szczęścia, ale spokoju-wyciszenia.
>>
>> ;))
>>
>
> Choć będąc bardziej poprawnym w nazewnictwie nazwałbym ten stan amnezją
> dysocjacyjną [za vB, lub dysocjacją] z pełną świadomością odrębności
> tego stanu i możliwością trwania w nim.
>
Czy ja wiem czy amnezję dysocjacyjną można połączyć ze świadomością?
Z tego co google wypluło to jest to zapominanie-usuwanie przykrych wydarzeń
z pamięci. Więc nie bardzo da się połączyć ze świadomym trwaniem w tym
stanie.
Tym bardziej, że pamiętam-wiem co się stało. Teraz poprostu nie jest to
ważne.
Nie chodzi też o obojętność czy otępienie. Żeby utrzymać obojetność trzeba
się starać, otępienie jest brakiem kontaktu.
Teraz nie muszę się starać, na siłę zapominać czy udawać, że jest w
porządku. Ciężko to wytłumaczyć-trzeba to poczuć żeby zrozumieć. Tak jak nie
możesz wytłumaczyć komuś co czujesz, gdy jesteś zakochany.
(O widzę, że przekonałeś się do gg :))
--
c...@p...pl
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|