Data: 2013-06-05 10:44:17
Temat: Re: Komary. Co roku inne?
Od: Jacek <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napiszę jeszcze słowo o urzędnikach. W 2001 nasmarowałem pismo do urzędu
miasta w sprawie plagi komarów i braku oprysków. Wtedy już wiele miast
robiło odkomarzanie. Napisałem im nawet, jakich środków należy użyć i w
jakiej fazie rozwoju (Simulin na larwy i Trebon na latające).
Odpisali mi, że żadnej "plagi" nie ma, że środki, które proponuję to
trucizna (nawet Simulimn, który jest bakterią ;-) , że dzieci w
przedszkolach i ogródkach chcę wytruć itp. itd.
Po trzech latach czytam w gazetce miejskiej, że będzie oprysk
preparatami najnowszej generacji Simulin i Trebon i że władze dbają o
mieszkańców. Pies im mordę lizał, ale cieszę się, że "już" po 3 latach
zareagowali.
Jacek
PS
Jak mi mocno dokuczają, to robię oprysk krzaczorów w ogrodzie, co
redukuje liczbę krwiopijców na mniej więcej tydzień, o ile nie będzie desczu
|