Data: 2002-04-08 04:37:28
Temat: Re: Komórka męża
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, Nela Mlynarska
<n...@t...com.pl>, odpisuję zatem co następuje:
| Dyskusja zaczęła się od naskoczenia na osobę, która swojmu
6-ciolatkowi
| telefon kupiła/chciała kupić. Jakie to złe, głupie, bo powoduje
zazdrość
| kolegów, jest niemal przejawem snobizmu, naraża na zostanie
okradzionym,
| wpływa na zły rozwój dziecka (Dzidziak), jaka to rozpusta. I
wcale nie chę
| nikomu udowadniać, że powinien komórkę dzieciom kupić. Nie
uważam, że to
| jest obligatoryjne. Nie uważam też, że zrobię coś złego (sobie i
dzieciom)
| kupując swoim.
Hm, uważam, że nie powiedziałem połowy z tego co rzekomo
zacytowałaś - jeśli oceniałem to mówiłem o _swoim_ zdaniu (zawsze
staram się podkreślić, że to tylko moje zdanie) i były to słowa
innego rzędu (przesada, niepotrzebne, itp).
| I co mi wszyscy inputujecie, że ja chcę kupić tę komórkę, bo
dzieci mogą się
| zgubić. I Ty Tatiano, i Dzidziak wcześniej i jeszcze ktoś inny w
| międzyczasie - a ja słowa o tym nie napisałam. Nawet nie podałam
żanych
| przyczyn, dla których komórkę należałoby mieć. Baaaa .... nawet
nie
| napisałam, że uważam, że dzieci powinny ją mieć.
Jeśli ktoś pisze coś na grupę, to naturalną rzeczą jest odzew,
prawda?
Ty masz inne zdanie, ja inne - możemy o tym podyskutować - jest
tak czy nie jest? :-)
Właśnie się zdziwiłem, że tak nerwowo jakoś się zaczęło...
| Zanim ktoś kolejny zacznie ze mną "dyskutować" niech przeczyta
dokładnie co
| napisałam, a nie tylko zwróci uwagę po której stronie barykady
stanęłam i
| przypisze mi wszyskie poglądy tej strony.
Z tego co widzę (specjalnie wróciłem tam do góry, sprawdzić) sama
podjęłaś dyskusję ze mną, prawda? :-)
Szybko ją również skończyłaś, co mnie nieco rozczarowało...
P.S. d-i-dziak, Kochanieńka :-)
Pozdrawiam,
didziak :-)
|