Data: 2006-08-20 22:24:11
Temat: Re: Kompleks malego penisa
Od: "M. C." <n...@n...tf>
Pokaż wszystkie nagłówki
Huski wrote:
> który rządzi się swoimi prawami. Jak bardzo byś się nie starał, czytając
> wiersze jej nie doprowadzisz. Cały ten romantyzm to w dużym stopniu
> hipokryzja i gra, jak transakcyjnej analizie Berna :D. Niestety ale to
> co jest w głowie warunkowane jest przez to co się dzieje w ciele. Umysł
> to przede wszystkim wytwór mózgu a nie odwrotnie. Żadna kobieta nie chce
Umysł to _wyłącznie_ potoczna, choć nadal stosowana dla uproszczenia
wypowiedzi nawet przez naukowców - nazwa jednej z funkcji mózgu.
> być "traktowana przedmiotowo" bo to godzi w jej potrzebę stałości
> związku co ma uzasadnienie w etologii ale większość chce być przy tym
A może dlatego, że chce zrekombinować swój memotyp przez rozmowę?
> <rot13>qboemr mreżavęgn<rot13>. Taka właśnie słodka hipokryzja, patrz się
> w oczy ale <rot13>ehpunw<rot13> w ... Można sobie mówić, że związek to
>coś więcej i tak dalej.
Potrzeba bliskiego kontaktu nie musi wiązać się z potrzebą seksualną
(chociaż w normalnych sytuacjach nie odwrotnie). Odpowiadają za to odrębne,
chociaż powiązane układy mózgowe (za potrzebę bliskości świeże ewolucyjnie
układy kory przedczołowej, regulowane m.in. przez oksytocynę). Potrafi to
być znacznie silniejsze od tzw. potrzeby seksualnej.
> Ale powiedz szczerze, nie spotykałeś się nigdy z kobietami, które
> chciały żebyś <rot13>wr glyxb cemryrpvnł</rot13>?
Szczerze odpowiadam: nie.
Średnio przez najwyżej kilkadziesięt minut/miesiąc rozmawiam prywatnie z
jakimikolwiek kobietami. O jakichkolwiek bliższych kontaktach nawet nie mam
po co marzyć. Takie życie. :>
|