Data: 2002-07-16 15:00:03
Temat: Re: Komputer a ciąża
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał
> A może wystarczy się zająć swoimi sprawami, hę?
Haniu ... to się zajmij ;-))) a my sobie poplotkujemy i obgadamy różne
zachowania różnych ludzi ... może się czegos nauczymy (albo chociaż
zaspokoimy nasze wścibstwo :-))))
> Rozumiem, że jeśli
> komuś się spełnia nasze marzenie, to można mieć trudności ze
> zrozumieniem, że mu to nie odpowiada.
Ponieważ wydaje mi się, że do mnie pijesz ... to się odniosę ;-)
Ja akurat doskonale rozumiem co to znaczy nie chceć dzieci ... bo lata całe
ich nie chciałam (baaardzo) i zdaję sobie sprawę, że ciąża w tamtym czasie
byłaby dla mnie wielką tragedią.
> Ale, na litość boską,
> ludzie mają różne priorytety, różne pomysły na życie i różnie
> reagują, kiedy to życie im staje dęba. I niechciana ciąża _może_
> być dla kogoś tragedią, szczególnie jeśli np. zdaje sobie
> sprawę, że się kompletnie nie nadaje na rodzica. Albo woli życie
> w luskusach od życia w pieluchach.
Zapytam tylko czy przeczytałaś mój pierwszy post w tym wątku ?
Ja tam napisałam dość jasno, że doskonale rozumiem tą ich "tragedię" (bo
moim zdaniem niechciana ciąża właśnie taką tragedią może być).
Umknęło Ci to zdanie ? To może doczytaj ...
> (MOLNARka, gdzieś Ty widziała
> stuprocentowo skuteczną metodę antykoncepcji?)...
Jest tysiące metod antykoncepcyjnych i jakoś wiele ludzi, którzy
odpowiedzialnie patrzą na świat się zabezpieczają i stosują te właśnie
_skuteczne_ i robią to skutecznie ;-)
Dobrze dobrane i _dobrze_ zażywane tabletki są chociażby taką metodą ;-)
Ja się zabezpieczałam lata całe (własnie tabletkami) i jakoś udało mi sie
wtedy uniknąć ciąży - więc można.
Pozdrawiam
MOLNARka
|