Data: 2010-02-01 10:29:32
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: "Reda rt" <p...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:bff652ab-5c10-48ab-a8be-3310bffb9a8c@r6g2000yqn
.googlegroups.com...
>Odczuwanie bólu a dana na temat bólu to ogromna różnica, gdyby ciebie
>podłączono pod prąd to ciebie skręci, a maszyna sworzy jedynie
>informację = cierpienie, a to ogromna różnica, gdyż widok drzewa=
>drzewo= i jego świadomość, to zupełnie coś innego niż uderzenie w to
>drzewo. W filozofii próbuje się bez doznania cierpienia operować tylko
>danymi cierpienia i wychodzą takie bzdury, że jeśli ktoś uwierzy że
>cierpienie da mu zbawienie po śmierci, będzie rozkoszował się
>cierpieniem, chcesz spróbować tej rozkoszy osobiście?
>Ja ciebie łup , a ty .......oj.....jak fajnie.
Odpływasz, glob, odpływasz ;)
Kwestia do rozważenia jest taka: czy subiektywne poczucie wolnej woli,
samoświadomości, cierpienie - jako byty już abstrakcyjne -
wykluczają mechanizmy deterministyczne na bardzo niskim
poziomie w sytuacji 'laboratoryjnej'. A może między jednym
a drugim wcale nie ma sprzeczności ?
Życie/rzeczywistość nie ma nic wspólego z 'sytuacją laboratoryjną'
i być może to wystarczy. Neuron nie działa 'jakoś', tylko działa jak
najbardziej deterministycznie. Jak maszyna.
Nie widzę więc przeszkód w tym, by 'za jakiś czas'
w maszynach zamieszkała owa 'wolna wola', 'samoświadomość',
czy 'cierpienie'. Tak samo, jak stopniowo zamieszkuje w rozwijającym
się płodzie, wchodzi na coraz wyżesze poziomy u noworodka, dziecka
itp, itd.
Tak samo, jak mieszka w ludziach z porażeniem mózgowym i nigdy
nie osiąga niektórych etapów.
|