Data: 2002-10-10 12:12:35
Temat: Re: Konflikt w domu-sorry b. dlugie
Od: " Evian " <e...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tweety <t...@i...pl> napisał(a):
> Zgadzam się z Qwaxem w tej kwestii, przerabiałam to na swojej córce. /ciach/
ale ja naprawdę nie potrafie :( Pislam w odpowedzi na post Qwaxa, że widze
malego 2,5 h dziennnie i wazny jest dla mnie kontakt z nim.
> A wracając do męza i kolegów to bym sobie do serca tego nie brała. Mój mąz
> też pomaga mi w domu i to teraz szczególnie w duzym stopniu. Nawet jak
> poprosze to poprasuje pranie- jakos zadne z nas tego nie lubi. Koledzy
> uwazają go za pantoflarza a w rzeczywistosci to tak nie jest.
>Są ludzie,
> którzy lubią spędzac czas w domu a nie na piwe czy gdzies indziej.
mój mąż niestety jest z tych drugich...
> Porozmawiałabym szczerze w domu, ale nie na zasadzie- ja jestem głową
> rodziny wiec masz mi wiecej pomagać, bo to zawsze (prawie zawsze) mężczyznę
> zaboli.
Nigdy tak z nim nie rozmawialm. On kupil nam sam duze mieszkanie a ja mam
lepsze warunki w pracy kazde ma wkład w to mamy i nikt nikomu nie ma zamiaru
nic wypominać.
Wspominialam o tej głowie bo ja w wiecej godzin jestem w pracy i po prostu
nie moge wczesniej wracac bo to wazne dla całej rodziny.
>Pracujecie oboje i oboje sprzątacie w domu.
No i właśnie to drugie nie jest takie oczywiste
> nie bedzie sprzatniete to swiat sie nie zawali przeciez, prawda?? wiec moze
> trzeba czasami odpuścic.
Ale ja nie wiem jak to sie dzieje ale podłoge w czesci dziennej trzeba myć co
drugi dzien bo inaczj chlewnia sie robi za przeproszeniem. Wstyd wpóścić
kogokolwiek do meszkania.
> Wiecej stanowczosci w kładzeniu małego spaci rozmowa z męzem.
Pozdrawiam Gosia
> --
> Pozdrawiam
> Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
> http://strony.wp.pl/wp/mwota/
> http://tweety2000.w.interia.pl/
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|