Data: 2008-12-17 00:08:12
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:v6waa7eogfig.1v0b518a7x1wy.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Dec 2008 00:53:12 +0100, Redart napisał(a):
>
>
>> No to piknie ... Nic, tylko kontemplować wlasne doświadczenie i odkrywać
>> kolejne dna.
>> Powodzenia życzę.
>
> Patrzysz z góry i to przez chmury. To niewłaściwy punkt widzenia :->
Tak, jestem trochę zmeczony swoją postawą, ale nie mogę się jakoś
powstrzymać przed traktowaniem Cię w sposób protekcjonalny.
Może to dlatego, że za dużo poglądów, a za mało obserwacji tu zapodajesz.
Jakbyś np. opowiedziała o tym, co zobaczyłaś w tym domu dziecka,
co zobaczyłaś w 'rodzinie' homoseksualistów i dlaczego uważasz, że
to nie pasuje - w żadnym przypadku - czyli, że 'wszyscy homo są tacy sami'.
Jakbys opowiedziała o swoich przemysleniach, o punktach, które nie były dla
Ciebie proste do przejścia i nie miałaś od razu wyrobionych pogladów - tylko
zastanawiałaś się, pytałas. A potem doszłaś do wniosku, że ...
Człowiek w Twoim wieku powinien imho umieć zaoferować taki rodzaj
pogłębionych spostrzeżeń. A ty ciągle o jakiejś paradzie miłości, którą
widziałaś przez chwilę w telewizji (bo przecież nie zgłębiałaś tematu).
No wytłumacz mi, dlaczego dziecko z domu dziecka nie może być wychowywane
przez ŻADNĄ parę lesbijek na tym świecie i że na pewno nie będzie to dla
niego lepsze.
Ja tego nie widzę i nie czuję. Widzę tylko tyle, że każde takie podanie
trzeba by
bardzo uważnie przeanalizować, mając świadomość tego, że sytuacja już na
wstępie
jest obciążona większym niż średnie ryzykiem patologii społecznych. Ale
tylko
ryzykiem - które być może da się kształtować, obniżać.
|