Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Koniec koszmaru
Date: Wed, 17 Dec 2008 01:28:11 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 65
Message-ID: <1kokh3p95yrqa$.qkn2vxjjxiz9.dlg@40tude.net>
References: <1...@4...net>
<ghr0be$11jd$1@news2.ipartners.pl>
<b...@a...googlegroups.com>
<ghr2ap$12m7$1@news2.ipartners.pl>
<2...@t...googlegroups.com>
<ghr85l$15f3$1@news2.ipartners.pl> <ghvdk9$u7l$1@news.onet.pl>
<gi17n0$af8$1@node2.news.atman.pl> <gi18d9$t31$1@news.onet.pl>
<5...@s...googlegroups.com>
<gi6rvq$jr4$1@news.onet.pl> <1e00mb980gqm1$.7ma1hqnqe226$.dlg@40tude.net>
<gi70gc$sj3$1@news.onet.pl> <x...@4...net>
<gi9ajl$lpo$1@news.onet.pl>
<17taator8jhe9$.15ls92io0uvcx$.dlg@40tude.net>
<gi9e9o$22o$1@news.onet.pl> <1l0eaphbzjfff.16pe7jb5hy3jz$.dlg@40tude.net>
<gi9f19$4n1$1@news.onet.pl> <v...@4...net>
<gi9ftd$70g$1@news.onet.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmv166.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1229473694 16041 83.28.241.166 (17 Dec 2008 00:28:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Dec 2008 00:28:14 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:432022
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 17 Dec 2008 01:08:12 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:v6waa7eogfig.1v0b518a7x1wy.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 17 Dec 2008 00:53:12 +0100, Redart napisał(a):
>>
>>
>>> No to piknie ... Nic, tylko kontemplować wlasne doświadczenie i odkrywać
>>> kolejne dna.
>>> Powodzenia życzę.
>>
>> Patrzysz z góry i to przez chmury. To niewłaściwy punkt widzenia :->
> Tak, jestem trochę zmeczony swoją postawą, ale nie mogę się jakoś
> powstrzymać przed traktowaniem Cię w sposób protekcjonalny.
> Może to dlatego, że za dużo poglądów, a za mało obserwacji tu zapodajesz.
Ograniczam się, a mam bogate. W końcu zarzucono mi zbytnie urozmaicenie w
życiu, jeśli do tego dołożę i to... Ano, mam bogate przezycia, bo się
interesowałam zawsze światem i ludźmi. Starczy mi na resztę.
Ale w końcu może zaryzykuję... za jakiś czas. Bywałam np. w domu tych dwóch
pań, z innymi kolegami z klasy, z racji, że plastyczka była też przez 4
lata naszą wychowawczynią, i z tej, że trochę malowałam już wtedy. Kiedyś
opowiem, nie są to żadne ekscesy, ale jednak ciekawe obserwacje. Tym
bardziej cenne, że w tym wieku (liceum) w ogóle jeszcze nie łapałam, o co
między nimi chodzi, a jednak pewne rzeczy rzucily mi się w oczy... Dopiero
potem, jako dorosła osoba, mogłam mieć refleksje pod tym kątem... Ale
spotykałam je często i nie było problemów.
> Jakbyś np. opowiedziała o tym, co zobaczyłaś w tym domu dziecka,
> co zobaczyłaś w 'rodzinie' homoseksualistów i dlaczego uważasz, że
> to nie pasuje - w żadnym przypadku - czyli, że 'wszyscy homo są tacy sami'.
Nigdzie nie twierdzę, że sa tacy sami. Pisze wręcz o takich, co się
manifestują, i o takich, którzy żyja normalnie, tj. niewyzywająco i
skromnie, bez chęci szokowania, epatowania swoja innością.
> Jakbys opowiedziała o swoich przemysleniach, o punktach, które nie były dla
> Ciebie proste do przejścia i nie miałaś od razu wyrobionych pogladów - tylko
> zastanawiałaś się, pytałas. A potem doszłaś do wniosku, że ...
>
> Człowiek w Twoim wieku powinien imho umieć zaoferować taki rodzaj
> pogłębionych spostrzeżeń. A ty ciągle o jakiejś paradzie miłości, którą
> widziałaś przez chwilę w telewizji (bo przecież nie zgłębiałaś tematu).
>
> No wytłumacz mi, dlaczego dziecko z domu dziecka
Ani żadne inne..
> nie może być wychowywane
> przez ŻADNĄ parę lesbijek na tym świecie
Ponieważ nabędzie zły obraz rodziny. Rodzina to mężczyzna, kobieta i
dziecko.
> i że na pewno nie będzie to dla
> niego lepsze.
No, ale po co brać dzieci obce, kiedy można mieć swoje? Rodzone? - niech
dwaj tatusiowie wychowują dziecko jednego z nich z byłą żoną i niech ona im
to dziecko odda. Co, nie odda?
:->
Niech dwie lesbijki wychowują dziecko rodzone jednej z nich, spłodzone z
byłym mężem - co, nie odda im? - no, może akurat w tym przypadku odda, jak
bywa i w innych rozpadłych związkach... Taki już najczęściej los kobiet, że
"ty masz swoje pieniądze, ja mam dzieci".
|