Data: 2018-05-11 14:14:16
Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> W dniu 10.05.2018 o 17:57, CookieM pisze:
>> W dniu 10.05.2018 o 12:20, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> W Domu Pomocy Społecznej, w którym mieszkam, obsługę medyczną
>>> sprawuje czterech lekarzy w tym 2 psychiatrów, internista i
>>> stomatolog. Dzisiaj zdecydowałem się odstawić wszystkie lekarstwa,
>>> z wyjątkiem Euthyrox-u, który muszę jeszcze na razie jakiś czas
>>> zażywać ponieważ "bombą jodową" podana dwukrotnie przedobrzono w
>>> usuwaniu nadczynności mojej tarczycy i teraz wpadam w
>>> niedoczynność. Ponieważ lekarstwa ordynuje lekarz i jego polecenia
>>> wykonują posłusznie pielęgniarki więc chcąc uniknąć starć z
>>> pielęgniarkami, że samowolnie zmieniam decyzje lekarzy, udałem się
>>> do lekarza. Dzisiaj akurat była to kobieta psychiatra. Po krótkim
>>> zagajeniu na temat filozofii życia, zdrowia i leczenia metodami
>>> tradycyjnej medycyny chińskiej przeszedłem do meritum i
>>> powiedziałem pani doktor, że za moje zdrowie odpowiada moja
>>> świadomość (psychika), a ponieważ ta ma się wyjątkowo dobrze więc
>>> czas najwyższy by zrezygnować z wspomagaczy-trucicieli czyli z
>>> lekarstw. Pani oczywiście obruszyła się, że takie leczenie
>>> nakazuje jej medycyna akademicka, którą ona uznaje, i nie chciała
>>> odpuścić. Użyłem więc argumentu ostatecznego, że przecież nie
>>> jestem ubezwłasnowolniony i mam prawo decydować o swoim życiu. Pani
>>> doktor nie znalazła na to odpowiedzi poza straszeniem mnie, że co
>>> będzie jak stan mojego zdrowia po odstawieniu lekarstw pogorszy się
>>> i że wtedy będą musieli mnie ubezwłasnowolnić. Co za hieny ci
>>> lekarze, to już nawet spokojnie umrzeć nie można gdyż wcześniej
>>> musisz zostać ubezwłasnowolniony przez lobby medyczno a wcześniej
>>> przygotowany podtruwaniem przez lobby farmaceutyczne. Obydwie te
>>> grupy dbają o kasę i władzę nad hołotą.
>
>> Osiągnął Pan już taki spokój ducha/nirwanę, że chce Pan umrzeć
>> (,,nawet spokojnie umrzeć nie można")? Tak sprawnie operuje Pan
>> wieloma narracjami, łącznie z najnowszą, prawicową, że jeszcze może
>> Pan wiele wpisów wykonać dla maluczkich.
>
> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać języka
> niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam opuścić ten padół
> łez i rozpusty.
>
Nie zamierzasz?
No uff. Bo też tak zrozumiałam.
Trzymaj fason, Leo.
--
XL
|