Data: 2019-02-21 11:29:02
Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ilona pisze:
> On 2019-02-16 19:48, LeoTar Gnostyk wrote:
>> LeoTar Gnostyk pisze:
>>> W dniu 16.05.2018 o 16:43, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W dniu 11.05.2018 o 14:14, XL pisze:
>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>>>>>> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać
>>>>>> języka niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam
>>>>>> opuścić ten padół łez i rozpusty.
>>>>> Nie zamierzasz? No uff. Bo też tak zrozumiałam. Trzymaj fason, Leo.
>>>> A od 11 maja podjąłem głodówkę. W celach leczniczych jakby co.
>>>> Gwoli informacji - umierać nie zamierzam.:)
>>> W środę, 13.05 pobrano mi krew na badanie TSH. Jak już wcześniej
>>> pisałem miałem problemy z tarczycą ponieważ zaaplikowano mi
>>> dwukrotnie "bombę jodową", która miała zniwelować nadczynność
>>> tarczycy./ W efekcie wpadłem w niedoczynność i musiałem(?) zażywać
>>> Euthyrox. 10 maja podjąłem radykalna decyzję o odstawieniu wszystkich
>>> leków a 11 maja przeszedłem na głodówkę, tylko o wodzie, którą po 8
>>> dniach zastąpiłem dietą warzywną z warzyw na surowo. Po miesiącu
>>> kuracji schudłem 13 kg, ustąpiły obrzęki nóg, zaczęły działać
>>> sprawniej kolana (w ub. roku musiałem się wspierać na kuli. Takie
>>> następstwa przewidywałem a obawiałem się jedynie o trzustkę. Ale
>>> okazało się, że ta również poradziła sobie wspaniale i mój ostatni
>>> wynik TSH pokazuje, że hormon tarczycy utrzymuje sie na poziomie
>>> średnim wartości oczekiwanej. Cud czy też potęga Świadomości?
> To nie cud. To Superświadoma energia.
>
> https://youtu.be/Beom5bZO7lQ?t=277
Po powrocie do PDPS ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, gdzie
przebywałem od 28 lipca do 19 listopada 2018 r., zasugerowano mi w
Ostrowinie, że jeżeli nie zgodzę sie na tzw. ,,leczenie", głównie za
pomocą psychotropów, to ponownie zostanę umieszczony w szpitalu
psychiatrycznym. Co do tzw. ,,leczenia" psychotropami to nawet w szpitalu
w Miliczu nie dostawałem takich ,,końskich dawek" tzw. lekarstw jakie
dostaję w Ostrowinie w leczeniu ambulatoryjnym, a więc praktycznie bez
jakiejkolwiek kontroli rezultatów tzw. ,,leczenia". Nierzadko zdarza się
przy tym, że pracujące w pośpiechu pielęgniarki mylą lekarstwa, które
mam przyjmować 3 razy dziennie w różnych zestawach. Po 3 miesiącach
pobytu w Ostrowinie, po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego w Miliczu,
jestem w znacznie gorszej formie fizycznej aniżeli byłem opuszczając
szpital. Przytyłem ok. 10 kg, pogorszyło mi się widzenie z bliska,
zacząłem zezować ponieważ jestem ciągle zmęczony jakbym był niewyspany
chociaż śpię ok. 8 godzin na dobę. Ponieważ dyrekcja PDPS w Ostrowinie
postawiła sobie za cel całkowite ubezwłasnowolnienie mnie więc chcą
przede wszystkim wykazać, że jestem niesamodzielny i otępiały w związku
z czym nadaję się tylko do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Od wtorku wieczorem do wczorajszego wieczora skoczyło mi ciśnienie krwi
i utrzymywało się na poziomie 185/85 natomiast dzisiaj czując okropną
senność zgłosiłem sie do pielęgniarki by mi zmierzyła poziom cukru. I
wyszło, że poziom cukru w surowicy mojej krwi wynosi 64. A lekarze chcą
mnie nadal leczyć lekarstwami zaburzając i zakłócając naturalne
mechanizmy obronne mojego organizmu. Wszystko było znakomicie od chwili
gdy w maju 2018 odstawiłem lekarstwa a zaczęło się pogarszać gdy w
szpitalu na nowo zaaplikowano mi farmaceutyki pod pretekstem ,,leczenia"
mnie z depresji i ,,schizofrenii paranoidalnej". Widzę, że półświatek
medyczno-farmaceutyczny chce mnie zniszczyć fizycznie. System ruszył do
boju przeciwko mnie by utrzymać dotychczasowy, niewolniczy model
społeczeństwa. Jak się sprzeciwię i przestanę brać lekarstwa to mnie
zamkną w psychuszce pod pretekstem, że nie chcę się leczyć od wymyślonej
przez medyków schizofrenii, która nie wiadomo czym jest, i tam mnie
zmuszą do przyjmowania tzw. ,,lekarstw" lub zastrzyków. Po jakimś czasie
osiągną ten sam efekt co przy ,,leczeniu" ambulatoryjnym. A jak będę
nadal brał lekarstwa to sam siebie wykończę pod ,,dobrowolnym przymusem"
hien w białych kitlach. Tak więc wybieram wolność i odmawiam
przyjmowania leków. Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
|