Data: 2011-02-19 21:30:20
Temat: Re: Konieczność cierpienia
Od: Ja <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja napisał(a):
> zdumiony napisał(a):
> > U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:496590a3-0628-4396-98d1-3a7b39064cf5@n16g2000pr
c.googlegroups.com...
> > > Jeden i drugi robi to samo , nadaje sens swojemu cierpieniu, rozumie
> > > sk�d si� bierze, co je wywo�uje. Tym samym jeste� w stanie rozumie�-
> > > b�l c�rki- to rozwi�zujesz jej problem. Zbawiasz j� od cierpienia.
> >
> > A je�li kto� jest subiektywnie szcz�liwy to czy jest szcz�liwy?
>
> Debilu, każdy jest subietywnie szczęśliwy, bo to są emocje danego
> człowieka . Może się swoją wesołością podzielić, ale ci co go słuchają
> też są subiektywnie rozbawieni i to michałowi lata żąłodek ze
> szczęścia. Ja pierdole . komunizm był obiektywny, to znaczy oderwany
> od rzeczywistości dlatego nie widzieli że swoje narzucają innym a to
> ich było tylko ich.
Jak ktoś ciebie kopnie to ty się drzesz z bólu, czy święta genowefa,
arabowie, żydzi hindusi? Tak samo jest ze śmiechem wszyscy śmieją się
subiektywnie , stojąc z boku staramy się zrozumieć żart, emocje osoby
śmiejącej.
|