Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a7uhrn$r3a$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Grzegorz Wasiak <g...@r...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a7uh84$lv3$...@n...tpi.pl...
> > Jeśłi chodzi o nadmiar tłuszczu, to nie może być on wchłonięty przez
> > organizm - organizm ma określoną zdolność wchłaniania tłuszczu, nadmiar
> > jest wydalany. Dlatego też te kupki tłuszczowe u niemowląt.
>
> Ale ten prog wchlaniania nie pokrywa sie z progiem
> zluzycia, mysle ze wiesz o czy mowie?
Chyba zlizywania ;-)))))

> > Poza tym mówiąc o nadmiarach nie mówimy o DO - tu nie istnieje
spożywanie
> > nadmiaru białka tudzież węglowodanów.
>
> Tego nigdy nie wiesz, mozesz byc blisko ale
> w punkt nie trafisz
To racja, ale moge próbować ;-)
Zakładam tylko, że sytuacja w której nie chudnę ani nie tyję, mam dobre
wyniki i chce mi sie żyć /tylko cholera wiosna idzie, a na rolkach jeszcze
dobrze nie umiem - inna sprawa stary koń na rolkach ;-))))/ jest sytuacją, w
której te proporcje są mniej więcej dobre.

pozdr
Grzegorz