Data: 2011-10-08 08:32:20
Temat: Re: Koty.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>> czarny
>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>> słupka
>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>> gadać.
>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>> chodzi
>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>> niesamowite.
>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>
>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>
>>>> ;-)
>>> A może tak:
>>>
>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>> Albo tak:
>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>> Kot2: O kurwa !!
>>
>
> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
> 3-)
No dobra, to mała poprawka:
Kot2: O kuźwa !!
;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|