Data: 2013-07-14 15:40:58
Temat: Re: Kowalem swego losu...
Od: Trybun <Y...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-14 11:55, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 14 Jul 2013 09:42:49 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 2013-07-13 21:07, Ikselka pisze:
>>> Kowalem swego losu każdy bywa sam...
>>> Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz...
>>>
>>> I takie tam...
>>>
>>>
>>>
>> Dobrze by było, ale tak naprawdę to w sumie o niczym człowiek nie
>> decyduje, ale o urodzeniu, ani o sensie egzystencji (poza jej jakością),
>> ani o tym czy raczy umrzeć czy żyć dalej. Wszystkie procesy zdają się
>> być sterowane za pomocą wszczepionego chipa. Czyżby Stwórca (Bóg) był
>> cybernetykiem?
> WIELKIM CYBERNETYKIEM :-)
NAJWIĘKSZYM! Wielki cybernetyk", skąd ja znam ten termin..? Cos z Lema,
czy "Pan Kleks"?
|