Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Krótka analiza przypadku złośliwego ---> Re: Co to jest CZAS ?
Date: Tue, 29 Jul 2003 00:59:27 +0200
Organization: Purgatorio, co na jedno wychodzi
Lines: 61
Message-ID: <b...@g...hb3b72857.invalid>
References: <bflk7m$qga$1@inews.gazeta.pl> <bfpjnk$pd3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bfrdk8$llk$1@atlantis.news.tpi.pl> <bfrilm$io7$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bfrofr$pc7$1@inews.gazeta.pl> <bfrpq9$rrr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bfrqm1$1rm$1@inews.gazeta.pl> <bfrsle$n35$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bfrus4$bua$1@inews.gazeta.pl> <bfs36l$nl1$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bfs595$rem$1@inews.gazeta.pl> <bfs7nn$ad3$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bfs9rq$8fj$1@inews.gazeta.pl> <bfsbpq$388$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bfsddt$e0f$1@inews.gazeta.pl> <bftb9j$2vs$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bftvls$3pb$1@inews.gazeta.pl> <bfuogu$nmi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bfurjr$7on$1@inews.gazeta.pl> <bfvbug$9m4$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bfvset$l3u$1@inews.gazeta.pl> <b...@g...h8d175c60.invalid>
<bg0pmn$73q$2@news.onet.pl> <b...@g...hf61f0deb.invalid>
<bg3c6t$voo$1@ochlapek.sierp.net>
NNTP-Posting-Host: pe207.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1059440908 9406 213.77.237.207 (29 Jul 2003 01:08:28
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Jul 2003 01:08:28 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:217350
Ukryj nagłówki
"tycztom" w news:bg3c6t$voo$1@ochlapek.sierp.net...
/.../
> > Jest też zmęczenie, "wypalenie", potrzeba autentycznego relaksu.
> 1. Szkoda /imo/, że zawężyłeś swój wywód do Rasowych Psychologów - z Grupy
> odchodzą różni ludzie - szkoda każdego odejścia |pomijam sytuacje, że komuś
> tam coś odcieli :D|.
Zawęziłem mówisz? Sądziłem ze piszę również o studentach (szczególnie
o dwojgu), o terapeutach, i wszystkich pokrewnych. Ale to nie ma znaczenia.
Nie mam zamiaru być omnipotentem. Możesz przecież działać i uzupełniać ;).
Druga sprawa - tu nie chodzi o "odchodzenie", ktore jest zjawiskiem naturalnym
jak pory roku, i nie dotyczy tematu _wyjaśniania zjawisk_ zgodnie z duchem
zawodowej psychologii. A tego możnaby oczekiwać zawsze i o tym była mowa.
> 2. Przyczyna moim zdaniem nie jest taka prosta. Trzeba uwzględnić 'subtelny'
> sposób bycia intelektualistów Grupy /jak się okazuje nie jest to takie
> miękkie -do strawienia- nawet dla 'starych' wyjadaczy, zauważ proszę, że nie
> mówię o celu itp./.
> Mówiąc krótko: ciągle brak tego rezonansu. /co 'balkon' to pretensje i inne
> takie 'deprechy'/.
No więc tym bardziej aż się prosi o zawodowców!;)) (masz niżej trenR'a).
Inna rzecz, że rezonans to mżonka. Tak, wiem - sam o nim opowiadałem
w chwili 'natchnienia'. Jednak praktycznie, na takim poziomie złożoności
jaki ma to forum i zasiedlający je ludzie, nie da się go osiągnąć.
To tak jak z doborem partnerów w życiu (o czym dobrze "wie Natura";).
Im ten dobór dokona się wcześniej - najlepiej tuż po osiągnieciu 'dojrzałości
rozrodczej', gdzie partnerzy nie zdązyli jeszcze nasiąknąć zbyt mocno
zróżnicowanymi doświadczeniami - tym szanse na zrozumienie większe.
Przynajmniej na czas odchowania potomstwa.
Później jest niestety coraz trudniej, gdyż nie tylko zewnętrzne pole manewru
jest mniejsze, ale, co tu istotne - wewnętrzne matryce głów o wiele bardziej
złożone i o równowagę i współgranie celów trudniej. Na marginesie -
zauważ, jakie pary najczęściej chodzą trzymając się za rączęta? Albo jest
to młodzież, albo starcy. W środku jest dynamit nie do okiełznania ;))).
A taki dynamit jest tu, na "Twoich balkonach".
> Ja /np./ jestem przyzwyczajony do tego, że w organiźmie bije jedno SERDUCHO
> |nie wnikam w komory|. I bije w sensie pompuje coś gdzieś | komory się
> dogaduję i mają jakiś wspólny cel |.
Przejdzie Ci ;)).
To, co Ci się marzy, dotyczyć by mogło społeczeństwa powszechnej obfitości.
Niestety takie enklawy można tylko spotkać za grubymi murami psychicznymi
niektórych sekt, czyniących wartość z ubóstwa i gloryfikujacych odmowę myślenia.
> Tomek Tyczyński
All
|