W dniu 2011-06-15 19:40, Old Rena pisze:

> Poza tym: Ursula le Guin "Czarnoksiężnik z Archipelagu" i następne z

Ursuli można wrzucić wszystko hurtem. Jeśli chodzi o "Czarnoksieznika"
z cyklu Ziemiomorze, to po jego przeczytaniu po prostu nie można
pominąć "Grobowców Atuanu", "Najdaleszgo Brzegu" i "Tehanu", aczkolwiek
te książki czytałem jak miałem około 20 lat, ale dla dzieci i młodzieży
też jest OK. Polecam tez cykl Ekumena - ten przeczytałem jak miałem ok.
13-15 lat, bardzo mi się podobał ("Świat Rocannona", "Planeta wygnania",
"Miasto złudzeń", "Lewa ręka ciemności"; w cyklu są jeszcze 4 kolejne
książki, ale ich nie czytałem). A i przy okazji polecam "Wszystkie
strony świata" - to cykl krótszych opowiadań m.in. osadzonych w realiach
Ziemiomorza i Ekumeny.

Polecam też Asimova - zasadniczo wszystko hurtem, i koniecznie Herberta
cały cykl o Diunie. Koniecznie Juliusza Vernea ( moja 12 letnia córka,
po kilku latach namawiania sięgnęła w końcu do Verne'a i powiedziała
'Tato, ale to jest fajne' - 'no przecież Ci mówiłem, że jest' -
'no tak, ale ja myślałam, że Tobie się podobają inne rzeczy niż mi')
- ona zaczęła od "5 tygodni w balonie", ale można hurtem wszystko.
Oraz "Flibusterowie" Władysława Umińskiego i inne jego książki.

Z innej beczki ze wzpomnianych wyżej - "Zabić drozda" to rewelacyjna
książka. Polecam tez "Jeźców" Josepha Kessela, chociaż nie jestem
pewien czy dziewczynę to wciagnie (książka ma ponad 500 stron, ale jak
zacząłem czytać to nie skończyłem aż przeczytałem całą, czytałem chyba
całą noc, miałem wtedy może 14 lat). I również koniecznie "Nędzników"
Hugo - w szkole jako lektura jest omawiany bodajże 1 rozdział książki
o Gawroszu, a cała książka jest rewelacyjna i warta przeczytania -
ale do kompletu trzeba przeczytać coś na temat ludobójstw w Wandei,
tyle że dobrych kilka lat później - może być "Wandea - departament
zemsty" Reynalda Sechera, albo coś Vercorsa (nie mogę sobie
przypomnieć tytułu).

Z innej beczki - cała seria Szklarskiego o przygodach Tomka, warto
zwrócić uwagę na historyczną i etnograficzną wartość tych książek.
Centkiewiczów "Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei" i "Tumbo nigdy
nie traci nadziei". Może zaciekawi ją "Winnetou" i "Old Surehand"
Karola Maya. Koniecznie "Fort nad Athabaską" i inne ksiązki Sat-Okha,
polskiego Indianina.

Pozdr,
ŁK