Data: 2008-11-13 14:44:49
Temat: Re: Kto to powiedzial?
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch pisze:
> "Duch" <n...@n...com> wrote in message
> news:gfer3t$29o$1@news.dialog.net.pl...
>
> Dzieki za odpowiedzi i pierwsze skojarznia.
> Odpowiedz brzmi: superniania Dorota Zawadzka
> (chociaz oczywiscie mogly to powiedziec inne osoby).
>
> To co napisaliscie potwierdza moje obserwacje.
> Zobaczcie co sie porobilo -
> slowa ktore napisalem czyli:
>
> "
> Dziecko musi wiedziec co jest dobre a co zle,
> trzeba go tego nauczyc.
> Do wychowania dziecka sluza nagrody i kary.
> Najlepiej uzywac nagród ale kary sa czasami nieuniknione.
> "
>
> kojarza nam sie wielu z jakims systemem opresyjnym.
> Slowa te mogl powiedziec Hitler (skojarzenie jak najbardziej ok),
> Papiez (chrzescijanstwo i podzial na dobro i zlo),
> Giertych.
> Ktos jeszcze pisze ze te slowa musial powiedziec ktos kto nie ma dzieci
> (czyli bujajacy w oblokach).
>
> Po przeciwnej stronie barykady stoja Manuela Gretkowaska, Owsiak
> ze swoim "robta co chceta", ktore ma wyzwolic rzekomo spod tego ucisku.
>
> ===============================
> Jak to jest ze metody pedagog, psycholog i dobrego praktyka - czyli
> superniani,
> kojarza sie z systemem opresyjnym? Z Hitlerem?
> Jak to sie stalo ze powstaly takie wyobrazenia?
> Jak to jest ze ten dobry system (ktory potwierdzila w dzialaniu superniania)
> czesc ludzi kojarzy jako super przemoc?
> adamoxx1 nawet napisal ze te slowa musial powiedziec ktos "kto nie ma
> dzieci" czyli niepraktyk.
>
> NIC BARDZIEJ MYLNEGO, jak widac.
>
> Pytanie zasadnicze: skad wiec biora sie takie mylne wyobrazenia o
> wychowaniu?
> Skad wzielo sie idiotyczne "robta co chceta?" ktoremy nie tylko Giertych ale
> i Superniania zadaje klam?
> adamoxx1, przypuszczam uwaza sie za praktyka
> A JEST DOKLADNIE ODWROTNIE. To adamoxx1 jest niepraktykiem,
> natomiast wypowiedziane slowa byly uzyte przez pedagoda-praktyka -
> supernianie.
Dla mnie.. taka definicja "nagrody i kary" nie ma nic wspólnego z
wychowaniem. Wychowanie to termin cholernie szeroki.
Nagrody i kary odnoszą sie bardziej do posłuszeństwa, a to kompletnie
inna sprawa.
Można metodą nagród i kar "wychować" degenerata.
Dlatego jeśli ktoś mówi, że wychowanie to odpowiednie stosowanie nagród
i kar, to dla mnie jedynie puste słowa, pod którym nikt nie wie co sie
naprawdę kryje.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|