Użytkownik "PT" <ptajemniczy@wp_smieci.pl> napisał w wiadomości
news:cuiffk$176q$1@news2.ipartners.pl...
> [...]zeby siegnac do lodowki trzeba bedzie zrobic za
> kazdym razem jeden krok, zeby 'ominac' piekarnik
> i postawic wyjete rzeczy na blat.

Z drugiej strony w wariancie alternatywnym żeby odstawić ciężką, gorąca
blachę z piekarnika, trzeba będzie omijać lodówkę - niby rzadziej, za to
uciążliwość dużo większa :)

> [...]30 cm blatu miedzy plyta a slupkiem to nie jest
> zbyt duzo i moze lodowka by byla za blisko zrodla ciepla?

Piekarnik też grzeje, choć nie aż tak, jak palnik z garem - za to dłużej i
większą powierzchnią. Tak w sumie to nie wiem, jak byłoby wygodniej - układ
"kanoniczny" to lodówka, kawałek blatu, zlew, duży kawałek blatu, kuchenka,
kawałek blatu - tak piszą w mądrych książkach, tak mam i mi się sprawdza.
Trzeba by jeszcze wziąć pod uwagę, czy płyta i piekarnik mają wspólne
sterowanie, jak się otwierają drzwi - wejściowe, jeśli są, i od lodówki, i
pewnie ze trzysta innych rzeczy. Jakbyś naszkicował plan kuchni z wymiarami
i planowane wyposażenie, to grupa by pewnie coś wymyśliła :)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.