Data: 2012-06-25 13:39:57
Temat: Re: Kuchnia weselna
Od: Karol Piotrowski <k...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Cze, 15:27, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> No, ale na pewno nie nerkowego.
Dlaczego nie? Nawet stare polskie książki kucharskie taki polecają:
359. Frytura czyli tłuszcz wołowy
Frytura przygotowuje się w następujący sposób: wziąć np. kilo łoju
nerkowego,
pokrajać drobniutko, włoSyć w rondel i nalać tylko tyle wody, aby łój
pokryła; postawić
rondel na wolnym ogniu i gotować póty, póki się woda nie wygotuje,
czego dowodem
syczenie tłustości. Wtedy wylać w sitko, wyciskając jeszcze łySką
tłuszczu z mięsnych części.
96
Tłuszcz powinien być blado-Sółty, prawie biały i twardy po
zastygnięciu. USywając, kładzie
się duSo w rondel lub na patelnię tak aby przedmiot przeznaczony do
smaSenia pływać w
tłustości jak pączek. Tłuszcz powinien być bardzo rozpalony do
smaSenia, inaczej smaSy się
długo i naciąga tłustości; gdy się wrzuci przedmiot na bardzo gorącą
fryturę, w tej chwili
ciasto nabiera Sółcisto-rumianego koloru, podniesie się i będzie
kruche i smaczne. Tłuszcz ten
bardzo dobry jest do wszelkiego smaSenia pasztecików, pączków,
pieroSków, nóSek w
cieście, - słowem wszystkiego w co wchodzi mąka i jaja. KaSde ciasto
lepiej się smaSy na
fryturze niS na maśle; na szmalcu zaś nigdy nic smaSyć nie naleSy, bo
jest niestrawny. Do
kotletów, szczególnie siekanych, moSna takSe uSywać frytury, lepiej
jednak mieszać ją z
klarowanym masłem; befsztyka nie moSna na niej smaSyć.
(to z Kucharza Polskiego z 1932 roku, trochę przy kopiowaniu z PDF się
popsuły polskie znaki, ale da się przeczytać)
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
|