« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-03 19:19:30
Temat: Kwas chlebowy, problem ?Hej,
zachęcony opisem w książce kucharskiej i opiniami na grupie postanowiłem
zrobić wspomniany kwas.
Zalałem wysuszone (w piekarniku) kromki chleba razowego wrzątkiem,
odstawiłem na 12 godzin. Następnie miałem przelać do naczynia przez
sitko i gazę. Troche wyszło tak jak by ten chleb całą wode wessał :)
Musiałem odrobine wody dodać i później ugniatać żeby puściło kwasu
z chleba :).
Następne dodałem wode z rozrobionym i drożdżami i cukrem (letnią).
I czekam, 12 godzin mineło, nie widze, ani żadnych bulgotań, piany (może
ociupinke na brzegach, ledwo co) ani nic co by świadczyło że drożdże
zaczeło swoją robote. W książce kucharskiej pisało żeby zbierać piane,
a ja tu żadnej piany nie mam :)
Czy coś zrobiłem źle ? Może powinienem w cieplejsze miejsce postawić
? (chociaż przyd 25 stopniach na zewnątrz to wszędzie w mieszkaniu mam
ciepło)
Czekać do następnego dnia, czy już teraz zjać do butelek i do piwnicy ?
Pozdrawiam,
--
Krzysztof Krasoń
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-03 21:15:17
Temat: Re: Kwas chlebowy, problem ?
Użytkownik "Krzysztof Krasoń" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:slrndf267c.9vl.Krzysztof.Krason@freya.dsv.agh.e
du.pl...
> Hej,
> zachęcony opisem w książce kucharskiej i opiniami na grupie postanowiłem
> zrobić wspomniany kwas.
>
> Zalałem wysuszone (w piekarniku) kromki chleba razowego wrzątkiem,
> odstawiłem na 12 godzin. Następnie miałem przelać do naczynia przez
> sitko i gazę. Troche wyszło tak jak by ten chleb całą wode wessał :)
> Musiałem odrobine wody dodać i później ugniatać żeby puściło kwasu
> z chleba :).
> Następne dodałem wode z rozrobionym i drożdżami i cukrem (letnią).
> I czekam, 12 godzin mineło, nie widze, ani żadnych bulgotań, piany (może
> ociupinke na brzegach, ledwo co) ani nic co by świadczyło że drożdże
> zaczeło swoją robote. W książce kucharskiej pisało żeby zbierać piane,
> a ja tu żadnej piany nie mam :)
>
> Czy coś zrobiłem źle ? Może powinienem w cieplejsze miejsce postawić
> ? (chociaż przyd 25 stopniach na zewnątrz to wszędzie w mieszkaniu mam
> ciepło)
> Czekać do następnego dnia, czy już teraz zjać do butelek i do piwnicy ?
>
>
> Pozdrawiam,
> --
> Krzysztof Krasoń
Nie to żebym sie czepiał...ale moze trzeba było uzyć chleba razowego....
bo to co czasem nazywa sie chlebem razowym ma nie za wiele wspólnego z
chlebem razowym...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-04 10:15:25
Temat: Re: Kwas chlebowy, problem ?
Użytkownik "Marek W."
<U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> napisał w
wiadomości news:dcrchq$lmr$1@news.lublin.pl...
>
> Nie to żebym sie czepiał...ale moze trzeba było uzyć chleba razowego....
>
> bo to co czasem nazywa sie chlebem razowym ma nie za wiele wspólnego z
> chlebem razowym...
>
Podobno właśnie taki ma być, cleb razowy na zakwasie, a nie na
polepszaczach.
Specjalnie w tym celu upiekłem sobie taki chleb, teraz czekam, aby dobrze
wysechł, i też spróbuję zrobić kwas.
Pozdrawiam
Lunac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-04 12:02:07
Temat: Re: Kwas chlebowy, problem ?
Użytkownik "Lunac" <Lunac(no-spamm)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dcsps0$n9d$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Marek W."
> <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> napisał w
> wiadomości news:dcrchq$lmr$1@news.lublin.pl...
> >
>
> > Nie to żebym sie czepiał...ale moze trzeba było uzyć chleba razowego....
> >
> > bo to co czasem nazywa sie chlebem razowym ma nie za wiele wspólnego z
> > chlebem razowym...
> >
> Podobno właśnie taki ma być, cleb razowy na zakwasie, a nie na
> polepszaczach.
>
> Specjalnie w tym celu upiekłem sobie taki chleb, teraz czekam, aby dobrze
> wysechł, i też spróbuję zrobić kwas.
>
> Pozdrawiam
> Lunac
>
No własnie..ale czasem jak sie kupi chleb "razowy" to jego razowosc wynika
jedynie
z zastosowanych barwników i polepszaczy...
marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-04 12:09:21
Temat: Re: Kwas chlebowy, problem ?Dnia 03.08.2005 Marek W. <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU
.UplU> napisał/a:
>
> Nie to żebym sie czepiał...ale moze trzeba było uzyć chleba razowego....
>
> bo to co czasem nazywa sie chlebem razowym ma nie za wiele wspólnego z
> chlebem razowym...
Wiem wiem, dowiedziałem się o tym z grupy :)
Dlatego znalazłem mam nadzieje taki chleb na zakwasie (powinien byc
lekko kwaśnawy zgodnie z nazwą ?)
Ale ten roztwór który otrzymałem jest gazowany, tylko pianki nie było.
--
Krzysztof Krasoń
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-14 12:19:32
Temat: Re: Kwas chlebowy, problem ?>> Nie to żebym sie czepiał...ale moze trzeba było uzyć chleba razowego....
>>
>> bo to co czasem nazywa sie chlebem razowym ma nie za wiele wspólnego z
>> chlebem razowym...
>
> Wiem wiem, dowiedziałem się o tym z grupy :)
> Dlatego znalazłem mam nadzieje taki chleb na zakwasie (powinien byc
> lekko kwaśnawy zgodnie z nazwą ?)
KIlka już razy podchodziłem do kwasu chlebowego. Nie udało się. Nawet chleb
z nalepką "Na zakwasie" nie spełnił pokładanych w nich nadziei. WIęcej
powiem: przywiozłem z Ukrainy "suchy kwas", trzeba było zaparzyć zawartość
pakietu /coś jak nasza onegdysiejsza kawa Turek/, taki brykiet, potem dodać
drożdży, cukru, wody i tak dalej. W przepisie było też, że gdy wystąpi piana
kwas jest gotów do zlania. Piana nie wystąpiła. Odczekałem dwa dni i
skosztowałem szklankę. Po chwili pchułem znany wszystkim szmer w głowie -
zrobiło mi owoś jakieś chlebowe wino. Czyli - coś się działo jakby w dobrym
kierunku, tylko trzeba było zbutelkować to i shcłodzhić, czyli pewnie zatłuc
drożdże. ale się spóźniłem wyglądając owej cholernej piany.
ZOstał mi jeszcze jeden pakiet i pewnie jeszcz raz się ruszę. Jak się uda -
opowiem.
Qq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |