Strona główna Grupy pl.misc.dieta Kwasniewski o jablkach Re: Kwasniewski o jablkach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kwasniewski o jablkach

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.p
l!not-for-mail
From: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Kwasniewski o jablkach
Date: Mon, 1 Mar 2004 21:14:50 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 154
Sender: K...@p...onet.pl@l2459.biaman.pl
Message-ID: <c205jn$7mr$1@news.onet.pl>
References: <5...@w...serwery.pl>
<c1lt06$a1v$1@absinth.dialog.net.pl> <c1mvsn$fo1$1@news.onet.pl>
<c1n6sl$391$1@absinth.dialog.net.pl> <c1n85p$1udo$1@mamut.aster.pl>
<c1odli$4pl$1@absinth.dialog.net.pl> <c1oedf$2pf$1@mamut.aster.pl>
<c1oooo$btg$1@absinth.dialog.net.pl> <c1plpr$q3s$1@mamut.aster.pl>
<c1q01i$jct$1@news.onet.pl> <c1qbg3$378$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
<c1qv2j$sj8$1@news.onet.pl> <c1tar5$be0$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
<c1tlfn$pkv$1@news.onet.pl> <c1uvc3$j8l$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: l2459.biaman.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1078172087 7899 212.33.82.59 (1 Mar 2004 20:14:47 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Mar 2004 20:14:47 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:32517
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c1uvc3$j8l$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

> Jeśli szukasz określenia na tak ogólna kategorię; "ludzi, co sobie
szkodzą",
> to chyba najtrafniej można by ich było określić jako "ludzi, co sobie
> szkodzą";-) Choć i ta nazwa może być myląca, bo jedni szkodzą sobie
> bardziej, np. samobójcy, a inni mniej. Więc może lepiej w ogóle nie
> nadawać im etykietki?

Ale chodzi o to, czy on jest rozsądny, czy nie jest rozsądny? O czym tu
dyskutować? Ktoś kto sobie szkodzi - nie jest rozsądny.

> > Tylko się nie
> > wycofaj, skoro ten temat stodiujesz, to znaczy, że dużo o tym wiesz,
więc proszę o wyjaśnienia.
>
> No to Cię rozczaruję, bo na moich studiach kładzie się raczej nacisk na
to, żeby nie etykietkować, nie ulegać stereotypom, tylko każdego traktować
> indywidualnie, bo każdy jest inny. Etykietkowanie na pewno pozwala
> oszczędzać zasoby poznawcze- wrzucając kogoś do jakiegoś worka idziemy na
> łatwiznę, bo oprócz informacji, jakie mamy o samej osobie, dochodzą
jeszcze
> informacje jakie daje ów "worek". Problem jednak tkwi w tym, że te
> informacje pochodzące od "worka" są uśrednieniem- tzn pasują do opisu
grupy,
> ale nie musza pasować ( i często tak właśnie jest) do opisu konkretnego
> przedstawiciela tej grupy. Stąd postulat, żeby za szybko nie kategoryzować
i unikać takich uproszczeń.

Czyli widząc gościa z wcześniej wymienionymi przeze mnie zakupami - nie
możesz o nim nic konkretnego pomyśleć?
A popatrz na grupach aż się roi od etykietek pod adresem optymalnych,
ale optymalni nie mogą ocenić stopnia rozsądku nawet takiego zakupowicza,
bo zaraz mi zwracasz uwagę, że jego koszyk pełen słodkości i węglowodanów
w innej jeszcze postaci i margaryna do tego - to absolutnie zbyt mało
danych, aby ocenić stopień jego wiedzy i rozsądku.
No fakt, bo może akurat jakiś jego koleś przyłożył mu dyskretnie pod kurtką
rewolwer i zmusił go w ten sposób do tych cukrowych zakupów, a ja tego nie
zauważyłam - co rzeczywiście byłoby z mojej strony krzywdzącą oceną pod jego
adresem... :]

> Jeśli nie dzielisz ludzi według klucza stosowanej diety, to jak możesz się
> wypowiadać o czyjejś inteligencji na podstawie tego, co włożył do koszyka?
> bo przeciez innych informacji o tej osobie nie miałaś...
> Po prostu zwróciłam Ci uwagę, że nie można o niej wnioskować na podstawie
> zawartości koszyka.

No właśnie w ten sposób się "wypowiedział". To tak jakby powiedział:
"Najlepsze i najzdrowsze do jedzenia i picia są od rana do wieczora
węglowodany, czyli napój o smaku owocowym, chleb, a z tłuszczów - margaryna
(czyli masło roślinne), oraz batoniki kilku rodzajów w przerwie między
piciem i jedzeniem chleba. Warzyw i owoców, a tym bardziej masła, jajek
i sera nie uważam za zdrowe - wiec nie kupuję. A Tobie nic do tego,
nietolerancyjna babo z kolejki!... ;)
A ja nie mogę oprzeć się pokusie "oceniania" ludzi według koszyka... ;)
Optymalni już tak mają... na wszystko patrzą przez pryzmat tego zacukrzonego
świata... ;]

> > Stwierdziłam, że wg mnie ktoś kto kupuje butle słodkiego napoju i
słodycze jest mało inteligentny. Po prostu człowiek intelignetny nie robi
> > głupich rzeczy.

> Błąd.
> Człowiek nie kieruje się tylko rozumem podejmując decyzję. Wpływ, często
> większy, mają również inne rzeczy, choćby emocje, nawyki.

No to nie jest inteligentny. Człowiek inteligentny jest też rozsądny, a
rozsądek to umiejętność panowania nad zbytnimi emocjami, a także szkodliwymi
nawykami. Inteligencja to m.in. umiejętność dokonywania właściwych,
sensownych wyborów. Tak przynamniej myślę.

> Tak więc człowiek inteligentny może zrobić głupią rzecz, jeśli zadziała
> emocjonalnie, lub jeśli wyrobił sobie taki nawyk (lub z jeszcze innych
> powodów).

Myślisz, że z powodów emocjonalnych nawrzucał sobie badziewa do koszyka? ;)
Ja myślę, że albo nic nie wie o szkodliwości wpływu cukru (także na jego
mózg, czyli także na stopień jego inteligencji), albo jeżeli wie o tej
szkodliwości cukru - to jest głupszy niż myślałam, świadomie kupując
w zasadzie tylko węglowodany plus margarynkę, co dalej działać będzie
destrukcyjnie na jego zdrowie (i jego mózg/inteligencję). Czy Ty aby nie
szukasz usprawiedliwień dla powszechnej nieświadomości/głupoty klientów
supermaketów?

> A pozbywanie się złych nawyków nie jest przeciez proste, to chyba każdy
wie, prawda? Ludzie inteligentni wcale nie mają mniejszych problemów z
rzucaniem palenia. Ludzie inteligentni też miewają problemy z uzależnieniem
od alkoholu, itd.

Jasne, jasne! Przecież ja też wiele lat żarłam te cholerne słodycze,
żywiłam się chlebem z margaryną, z apetytem wsuwałam jabłka
- i w koszyku było ich coraz wiecej... ;)
Na moje usprawiedliwienie mam tylko jedno - nie miał mi kto uświadomić,
jak bardzo cukier jest "be".
A co najgorsze, gdyby nie J.Kwaśniewski, nadal nie miałabym tej świadomości,
co mam dzisiaj. Za mało się mówi w mediach o szkodliwości cukru, i za dużo
jest reklam cukru w telewizji. Te dwa zjawiska dość skutecznie przeszkadzają
ludziom w osiąganiu wyższych poziomów inteligencji.

> Tak więc nie można moim zdaniem powiedzieć, że wystarczy wiedzieć, że coś
> jest złe/głupie, by tego nie robić. Gdyby to było takie proste, czy
> ktokolwiek paliłby papierosy? Przecież większość palaczy wie, że sobie tym
> szkodzi.

Również paliłam, i to całe 25 lat. Palenie w młodości też zaczęłam
z czystej głupoty. Dzisiaj spokojnie mogę powiedzieć, że byłam niezmiernie
głupia i nieświadoma, jak bardzo sobie szkodzę. Na szczęście, zdążyłam się
opamiętać i nie zaszkodzić sobie jeszcze bardziej.
Ale w uzyskaniu tej nagłej świadomości pomógł mi pan Marciniak z filmu
"Stalowe gardła". Gdyby nie ten film, pewnie jeszcz długo bym paliła,
a może też by mnie spotkała jego choroba (nowotwór krtani).
Kto wie, czego uniknęłam dzięki niemu... Nie sztuka być mądrym po szkodzie.
Sztuką jest umiejętność przewidywania, zwłaszcza w dzisiejszym świecie
warto to umieć.

> Właśnie o to mi chodzi, że za mało danych, żeby powiedzieć, JAKI on jest
> (ten ktoś).
> Wiemy przecież tylko, że ma w koszyku coś tam, a nie wiemy nawet, czy to
dla niego. A może robi zakupy dla sąsiadki, bo go poprosiła, a może jeszcze
co
> innego- można by sobie całą historię dopisać, tylko nie oznacza to, że
> byłaby ona prawdziwa.

No fakt (dałam przykład z rewolwerem ;) )
No dobra, masz trochę racji, jeśli te zakupy robi sąsiadce - to znaczy, że
sąsiadka jest "nietentego"... ;]
Ale ja np. widzę, że jak ten gośc pakuje juz te zakupy - to batonika
pałaszuje... 8) I co wtedy? ;)
OK. żartowałam... już Ci daruję określenie tego gościa, tolerancyjna Wiedźmo
:)

> Ok, jak znajdziesz, już ten związek, to to opublikuj, chętnie poczytam:-)

A może kiedyś Ty się tym zajmiesz?

> > Ty go jeszcze nie widzisz, bo nie
> > napisali...
>
> A Ty go już widzisz, mimo że go tam może wcale nie ma;-)

W jakiejś "pubikacji" powiedziano: "Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga"... ;)

> Z mojej strony to chyba EOT, bo temat zakupów_w_koszyku został już chyba
> wyczerpany;-p

Masz rację, został wyczerpany, widziałam jak ten gość wszystko zżarł...
;)))

Krystyna



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
02.03 Chaciur
02.03 Basiek
02.03 jurek
02.03 jurek
02.03 Chaciur
02.03 Basiou
02.03 Hania
02.03 Basiou
02.03 jurek
02.03 jurek
02.03 jurek
03.03 czarnyjanek
03.03 Chaciur
03.03 Hafsa
03.03 Chaciur
Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha
Blog kulinarny
Blog o odchudzaniu
Fluor : ile?
zioła wycofane - samo zdrowie :)
program do optymalizacji diety
Ananas1_03 - sprawdź czy się właciwie odżywiasz
Ananas1.02 instaluje się tam gdzie dotąd nie działał
opiekun medyczny
Jaka grupa dyskusyjna na temat zdrowia
Program Ananas wprowadź zakupy , a on zestawi zapotszebowanie z zakupami
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6