« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2004-03-01 09:58:23
Temat: Re: Re[2]: Kwasniewski o jablkachCóż z tego, że
> ktoś mądrze stosuje diety, dba o kondycję, unika tego, co nie jest
> zdrowe, skoro pozostaje nieszczęśliwy, wiecznie zatroskany o to, czy
> wystarczająco o siebie dba ? ;) Jesli ktoś nie umie cieszyć się
> życiem, to szkoda wysiłku na zabieganie o przedłużenie go ;)
> Chyba tylko lękiem przed śmiercią można takie zabiegi wtedy tłumaczyć.
> A ja wolę jeśli ktoś może i niezdrowo żyje, ale za to zaraża innych
> optymizmem, nie zatruwa otoczenia swoimi kwasami, cieszy się z byle
> czego i nie wartościuje ludzi wg swoich "jedynie słusznych" kryteriów.
W PEŁNI POPIERAM :) MUSZE TEN MAIL PODETKNĄC PARU ZNANYM MI OSOBOM POD NOS..
MOZE COS WRESZCIE DO NICH DOTRZE...
POZDRAWIAM
ALMA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2004-03-01 10:01:51
Temat: Re: Kwasniewski o jablkachb...@w...serwery.pl (Basiou) napisał(a):
>
> "Sporód owoców najmniej korzystny skład majš jabłka. Ich względna
> wartoć ...
Hmm, wybaczcie, ale w "takich chwilach" uwielbiam kolokwializmy. Tak czytam
tego typu mundre teksciory i obserwuje jednoczesnie reakcje ludzi na nie
(obojetnie, czy to o trujacych jablkach, szalejacej wolowinie albo o tym, ze
marchewka tez jest trujaca, bo jak sie ja wyrywa z ziemi, to sie stresuje
biedaczka i wydziela cos_tam) i tak sobie konkluduje, jak to nam sie w d*
musialo mocno poprzewracac, coby sie w takie idiotyzmy angazowac. Zdrowka!
Wsiem!
BTW, Krysiu, wiem, ze to cytat, ale moze Ty mi wyjasnisz ten
przelicznik "wzglednej wartosci" przytoczony na poczatku Twego postu?
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2004-03-01 10:07:06
Temat: Re: Kwasniewski o jablkachHania <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> b...@w...serwery.pl (Basiou) napisał(a):
> > "Sporód owoców najmniej korzystny skład majš jabłka. Ich względna
> > wartoć ...
>
Loj-lojjojoj, pokiciolilo mi sie Basiou, przeczytalam tekst najpierw, po 2
godz. odpowiedzialam, bo cytat mnie zjezyl... NO wlasnie, widzialas Basiou
gdzies wyjasnienie tego abrakadabra przelicznika? ROTFL
Hania, co zyc bez zielenino-czerwoniny nie chce
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2004-03-01 11:24:51
Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach jurek wrote:
>> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
>>> Ja i moja koleżanka zauważyłyśmy, że zawsze wkrótce po zjedzeniu jabłka
>>> pojawia się uczucie głodu. Długo nie rozumiałyśmy dlaczego.
>>> A to zwykły pik insulinowy.
[...]
>> Ale chaciur udowadnia że insulina do fruktozy nie robi pików ;)
>> Slawek
[...]
> bo jest "szlaban" dla fruktozy ;) ! tylko co z tymi nerkami?
Jurek za niedługo będziesz poobrażany na wszystkie osoby, które
wnoszą na tę grupę jakąkolwiek wiedzę, ponieważ Ty uznajesz
za nią to co jest w książkach J Kwaśniewskiego.
Wtedy pozostanie Ci wymiana informacji
jak powyżej, z podobnymi sobie.
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2004-03-01 11:25:22
Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach Krystyna*Opty* wrote:
> To zupełnie nieważne z czyjej laski, ważny jest WĄŻ, a nie jaszczurka, nie
> żaba i nie inna gadzina, ale wąż, zapewne JADOWITY, a kielich zapewne nie
> winem napełniony, a jadem.
A wiesz czym lekarstwo różni się od trucizny?
Dawką.
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2004-03-01 11:26:13
Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach jurek wrote:
> ciekawe dlaczego wyznawcy filozowicznej diety wegetarianskiej , czuja sie
> wiecznie atakowani. I uznaja za konieczne reagowanie jak czlonkowie
> plemienia otoczonego przez agresywnych wszystkozercow?
[...]
> co? filozowiczny model odzywiania sie? szkoda ze nie potrafisz z malym
> dystansem spojzec na otoczajacy Cie swiat
Są ludzie którzy się nie zastanawiają nad niczym i żyją,
Ci rzeczywiście z filozofią nie mają wiele wspólnego,
przyjmują jakiś tam model narzucony im przez otoczenie.
Wszyscy pozostali, ci którym myślenie nie jest obce
dochodzą do jakiejś tam swojej drogi/filozofii życia.
Jeżeli zaliczasz się do tych drugich to też posługujesz
się w swoim życiu czymś co można nazwać filozofią.
Pisałem Ci o tym ale nie ripostowałeś, nie wiesz na czym polega
dyskusja? Skąd mam wiedzieć, że się ze mną nie zgadzasz?
Po tym, że rozpełzłeś się po grupach i zasypujesz je swoimi
myślami?
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2004-03-01 11:26:37
Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach Wiedźma wrote:
> Nie kazdy inteligentny czlowiek dba o swoje zdrowie. Mozna powiedziec, ze to
> nie jest madre, ale moim zdaniem z inteligencja nie ma zbyt wiele wspolnego.
> To raczej wybor stylu zycia, wybor priorytetow. Kazdy ma prawo do wyboru
> wlasnych, nawet jesli Twoim zdaniem przyniosa mu szkode. Ale to wciaż nie
> kwestia inteligencji.
Ja to widzę tak:
Inteligencja to zręczność mózgu,
wiedza to pochłonięta informacja,
a mądrość to umiejętność podejmowania właściwych decyzji.
Z takiego modelu widać że 1 i 2 mają wpływ na 3 ale
dochodzą przecież jeszcze inne czynniki np. emocje,
intuicja, wiara.
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2004-03-01 12:35:02
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach> Jurek za niedługo będziesz poobrażany na wszystkie osoby, które
> wnoszą na tę grupę jakąkolwiek wiedzę, ponieważ Ty uznajesz
> za nią to co jest w książkach J Kwaśniewskiego.
> Wtedy pozostanie Ci wymiana informacji
> jak powyżej, z podobnymi sobie.
>
blad! nie jestem obrazony na nikogo!
a co do reszty; to w czasie naszej mega dyskusji (powyzej) ANI RAZU nie
zagladalem do publikacji DrJK, wszystko "wyciagalem" z publikacji innych
autorow lub z netu. Uwaga: strona DrJK nie jest moja ulubiona strona :(
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2004-03-01 12:47:10
Temat: Re: Kwasniewski o jablkach> Są ludzie którzy się nie zastanawiają nad niczym i żyją,
> Ci rzeczywiście z filozofią nie mają wiele wspólnego,
> przyjmują jakiś tam model narzucony im przez otoczenie.
> Wszyscy pozostali, ci którym myślenie nie jest obce
> dochodzą do jakiejś tam swojej drogi/filozofii życia.
> Jeżeli zaliczasz się do tych drugich to też posługujesz
> się w swoim życiu czymś co można nazwać filozofią.
nigdy nie powiedzial ze nie zastanawiam sie nad tym co "dociera do mnie"
(szeroki sens), po doswiadczeniach z soja, miodem,jablkami, chudym, do
wszystkiedo podchodze z dystansem (to do co jedzenia). Dlatego udzial anty
DO , na grupach o DO, uwazam za pozyteczny. Bo mnie to zacheca do szukania
"glebiej". Tylko ze zauwazylem ze anty DO szukajac "konta natarcia", w
miazdzacej wiekszosci atakuja osobe DrJK, lub czepiaja sie "przecinkow i
kropek". A to niczego nie wnosi.
>
> Pisałem Ci o tym ale nie ripostowałeś, nie wiesz na czym polega
> dyskusja?
jezeli mowisz o ostatnim watku, to raczej swiadomie unikalem rozszerzania i
tak juz mega watku. Ale jestem absolutnie gotow do dyskusji specyficznie
intelektualnej(filozoficznej) o stosunku do diety.
>Skąd mam wiedzieć, że się ze mną nie zgadzasz?
chyba nie zauwazyles, ale czasem sie zgadzamy!
> Po tym, że rozpełzłeś się po grupach i zasypujesz je swoimi
> myślami?
bo rozkrecilem sie na twoim watku, watek wygasl, to gdzies ten rozped musze
skierowac ;)
W sekrecie !!! z rozpedu wpadlem na stony z seksem , a noz "staruszek" od
mlodziezy sie czegos nauczy ;) a tu klapa totalna!!!! biedna mlodziez :(((
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2004-03-01 14:11:21
Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach jurek wrote:
>> Są ludzie którzy się nie zastanawiają nad niczym i żyją,
>> Ci rzeczywiście z filozofią nie mają wiele wspólnego,
>> przyjmują jakiś tam model narzucony im przez otoczenie.
>> Wszyscy pozostali, ci którym myślenie nie jest obce
>> dochodzą do jakiejś tam swojej drogi/filozofii życia.
>> Jeżeli zaliczasz się do tych drugich to też posługujesz
>> się w swoim życiu czymś co można nazwać filozofią.
>
> nigdy nie powiedzial ze nie zastanawiam sie nad tym co "dociera do mnie"
> (szeroki sens), po doswiadczeniach z soja, miodem,jablkami, chudym, do
> wszystkiedo podchodze z dystansem (to do co jedzenia). Dlatego udzial anty
> DO , na grupach o DO, uwazam za pozyteczny. Bo mnie to zacheca do szukania
> "glebiej".
Skoro jesteś istotą myślącą i masz wolne moce przerobowe
mózgu, który nie jest zaprzątnięty tym jak przeżyć do jutra,
to już na tym etapie można powiedzieć, że swoją dietę też
opierasz na filozofii. I nie rozumiem po prostu czemu
z pogardą mówisz o tym, że ktoś inny stosuje jakąś
filozofie/światopogląd w życiu, tak jakby to było coś
nadzwyczajnego.
> Tylko ze zauwazylem ze anty DO szukajac "konta natarcia", w
> miazdzacej wiekszosci atakuja osobe DrJK, lub czepiaja sie "przecinkow i
> kropek". A to niczego nie wnosi.
O moim poscie też starałeś się tak mówić że to czepianie się
kropek i przecinków, a przecież sens wypowiedzi JK jest inny,
i nie ma znaczenia czy to ATP czy nie.
A czy jesteś w stanie uświadomić sobie, że JK wykazuje się
ignorancją w dziedzinie biochemii? Oczywiście takie pytanie też
możesz uznać za atak na osobę JK ale moim zdaniem niesłusznie.
Jeśli ktoś pisze książki i upiera się, że są oparte na nauce,
równocześnie wykazując się nieznajomością tej nauki to
czy należy to przemilczeć?
>> Pisałem Ci o tym ale nie ripostowałeś, nie wiesz na czym polega
>> dyskusja?
>
> jezeli mowisz o ostatnim watku, to raczej swiadomie unikalem rozszerzania i
> tak juz mega watku. Ale jestem absolutnie gotow do dyskusji specyficznie
> intelektualnej(filozoficznej) o stosunku do diety.
Ok, jeśli nie wiesz co Ci zarzucam, to mogę poszukać cytatów,
w każdym razie ironicznie wypowiadasz się o stosowaniu
filozofii/światopoglądu przy ustalaniu sobie diety.
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |