Strona główna Grupy pl.misc.dieta Kwasniewski o jablkach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kwasniewski o jablkach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 254


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2004-03-02 18:03:08

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: b...@w...serwery.pl (Basiou) szukaj wiadomości tego autora


>> A moj maz slodzi codziennie rano kawe! I co? Nadal go kocham a jest
>> jednym z nainteligentniejszych ludzi, ktorych znam (tak na marginesie).

j> milosc slepa jest ;) (szczegolnie ta wielka!)
j> Jurek


Ale ja nie wierze w wielka milosc :-)
Milosc to milosc, tyle ze rozwazanie tego nadaje sie raczej na inna
grupe.
Jurek, ty to tylko w kategoriach maxi patrzysz. Duzo miodu, duzo soi
jak cos, wielka milosc :)))))
A slyszal o zlotym srodku? Aaa? (takie Pawlakowe aaa)

Czy w FAQ grupy jest wpisany rozsadek? Musze chyba to sprawdzic.

--
Best regards,
Basiou mailto:b...@w...serwery.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2004-03-02 18:48:22

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Ale ja nie wierze w wielka milosc :-)
> Milosc to milosc, tyle ze rozwazanie tego nadaje sie raczej na inna
> grupe.

kazdy ma prawo wyboru, jednemu wystarczu wdepniecie na "gore" pozostawiona
przez pieska, inny do pelni szvczescia potzrebuje Mont Everestu ;)

> Jurek, ty to tylko w kategoriach maxi patrzysz. Duzo miodu, duzo soi
> jak cos, wielka milosc :)))))

no nie lubie bule czego :( jak spasc to z wysokiego konia .............

> A slyszal o zlotym srodku? Aaa? (takie Pawlakowe aaa)

a slyszala o budzie


> Czy w FAQ grupy jest wpisany rozsadek? Musze chyba to sprawdzic.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2004-03-02 19:36:20

Temat: leRe: Kwasniewski o jablkach
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Cokolwiek to cokolwiek, chyba w DO jest założenie że się
> je takie cokolwiek, które wychodzi na zdrowie?!
> No to sobie przeczytaj raz jeszcze co napisałem.

nie szukaj w tym co napisalem, tego czego tam nie ma. Staralem sie zwrocic
twoja uwage na fakt ze wlasnie "sklad" posilku jest na DO bardzo istotny,
nic poza tym. O slownictwo chodzi!

> > nalezymy do swiata zwierzat, podobno :( najinteligetniejszych(?)
>
> oczywiście

co do pierwszej czesci napewno, co do koncowki to jestes tego pewien?

> Dokładnie to samo jest w wegetarianizmie i weganizmie,
> poszukiwanie równowagi pomiędzy zaspokojeniem potrzeb
> a niezadawaniem niepotrzebnego cierpienia.

a wiec potrzebna jest definicja "niepotrzebnego cierpienia". Ale to juz
bedzie czysta filozofia. Jezeli uznamy ze "niepotrzebnym cierpieniem" jest
usmiercanie (jedyna dopuszczalna smiercia jest "smierc naturalna"), to jakie
sa jej granice? Do ktorego momentu jest to dopuszczalne - bo zabijany nie
krzyczy.


> konkretnie poproszę - zarzut dietetyków niewyjaśniony na psw

popracuje nad tym , ale pozwolisz ze poglebie nie tylko w oparciu o psw?

> > fakt, minimalne ilosci jajek jednak zjadalem , a czasem chudy "kawalek"
tez
> > sie trafial :(
>
> wegetarianie jedzą jajka, tylko te chude kawałki Cię zgubiły ;)

a raczej niezaspokojona zarlocznosc, swoja droga jest ciekawe ze innych
dietach nie moglem sie nasycic (jadlem bardzo duzo!) a na DO jem bardzo malo
i zapomnialem co to znaczy glod czy uczucie ze "jeszcze cos by sie zjadlo"

> Po pierwsze dieta wege wcale nie musi być chuda,

w mojej probie "wege" jedynym tluszczem dodawanym byla oliwa z oliwek. Ale
to jest ciekawe co powiedziales. Czy to oznacza ze mozna duzo tluszczu?

> ja np. nigdy nie zwracałem uwagi na to ile tłuszczu
> wchłonę bo i tak utrzymuję stałą wagę.

czy liczyles ilosci BTW?

> wszelkie _argumenty_ uwzględnione zostaną

ok!

> > jest to cytat z czego?
>
> To jest mój błąd, o podobnej sile ignorancji, jak te niepoprawione
> przez JK.

z tym poczekam na twoje podsumowanie

> To nie jest zastępowanie wiedzy filozofią! o to mi chodzi.
> Gdyby zrobić tak jak mówisz to minimalizacja cierpienia
> nie byłaby hamowana od strony potrzeb naszego organizmu.
> A tak nie jest. Nadal uważam, że Twoje stwierdzenie jest
> tylko i wyłącznie złośliwością pod adresem Coolera,
> a szerzej wegetarian.

oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnych ocen, dla mnie jest oczywiste ze
kolejnosc byla nastepujaca : refleksja filozoficzna (jak najbardziej godna
szacunku) "nie zadawac niepotrzebnego cierpienia" , zwierzeta tez cierpia -
nie wolno zabijac zwierzat nawet dla zywienia ludzi- zastapic "mieso"
roslinami bo te nie cierpia(?), poszukanie w swiecie roslinnym wszystkich
skladnikow dostarczanych przez mieso. Powtarzam mnie to nie szokuje. Jedyne
co mi przeszkadza to to ze wegetarianie usiluja wmowic innym(wszystkozercom)
ze oni sa "moralnie" gorszymi. Ani Cooler, ani wegetarianie nie "dzialaja mi
na system", jest to wolny wybor kazdego.
Co do zlosliwosci , darujmy sobie bo chyba nie o to chodzi kto komu ile i
kiedy zlosliwych "latek" przyszyl

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2004-03-02 20:58:52

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nadal uważam, że Twoje stwierdzenie jest
> tylko i wyłącznie złośliwością pod adresem Coolera,

maly dodatek do mojego poprzedniego watku: przesledzilem jeden caly watek
pt: "sponiewierany miod " bardzo jestem ciekaw twojej opini o tym co napisal
Cooler w tym watku. Nie za duzo lektury a wiec nie stracisz zbyt wiele
czasu.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2004-03-03 07:47:26

Temat: ?????????????????????
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Dla ludzi ZDROWYCH, a zwłaszcza bez problemów z trzustką, czy cukrzycą
> > Indeks Glikemiczny nie ma na DO znaczenia, ale jego stosowanie nie stoi
> > w sprzeczności z DO, a wręcz przeciwnie.
>
>
> no to jak jest na DO???indeks glikemiczny nie ma znaczenia czy może wręcz
> przeciwnie?


czy doczekam się odpowiedzi od Krystyny dyplomowanego doradcy żywienia
optymalnego, a może inni optymalni są w stanie wytłumaczyć mi czy IG nie ma
znaczenia a nawet wręcz przeciwnie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2004-03-03 11:01:28

Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

jurek wrote:
>> Cokolwiek to cokolwiek, chyba w DO jest założenie że się
>> je takie cokolwiek, które wychodzi na zdrowie?!
>> No to sobie przeczytaj raz jeszcze co napisałem.
>
> nie szukaj w tym co napisalem, tego czego tam nie ma. Staralem sie zwrocic
> twoja uwage na fakt ze wlasnie "sklad" posilku jest na DO bardzo istotny,
> nic poza tym. O slownictwo chodzi!

:)))
Ok nie zatrybiłem. To chodzi o to słowo 'cokolwiek'!
Nie wiedziałem, że jesteś taki przewrażliwiony ;) , cokolwiek
ma raczej wydźwięk neutralny, jak się chce komuś dopiec
to się pisze 'beleco' jak w tym słynnym śląskim przysłowiu,
powtarzanym wielokrotnie w odniesieniu do wrogów wskazanych
przez wodza :)

>>> nalezymy do swiata zwierzat, podobno :( najinteligetniejszych(?)
>>
>> oczywiście
>
> co do pierwszej czesci napewno, co do koncowki to jestes tego pewien?

Tak, nie sądze żeby którekolwiek ze zwierząt przewyższało
pod względem inteligencji człowieka.

>> Dokładnie to samo jest w wegetarianizmie i weganizmie,
>> poszukiwanie równowagi pomiędzy zaspokojeniem potrzeb
>> a niezadawaniem niepotrzebnego cierpienia.
>
> a wiec potrzebna jest definicja "niepotrzebnego cierpienia". Ale to juz
> bedzie czysta filozofia. Jezeli uznamy ze "niepotrzebnym cierpieniem" jest
> usmiercanie (jedyna dopuszczalna smiercia jest "smierc naturalna"), to jakie
> sa jej granice? Do ktorego momentu jest to dopuszczalne - bo zabijany nie
> krzyczy.

Ja chcę raczej zwrócić Ci uwagę, że mamy ten sam kierunek
a ustalenie granic faktycznie jest problematyczne. Nie chcę
po prostu aby ta trudność w ustaleniu granicy prowadziła
do zaprzeczenia ideałom czyli kierunkowi.

>> konkretnie poproszę - zarzut dietetyków niewyjaśniony na psw
>
> popracuje nad tym , ale pozwolisz ze poglebie nie tylko w oparciu o psw?

Nie wiem czy mnie rozumiesz. Ty szukasz zarzutu stawianego przez
dietetyków wegetaranizmowi, nie jest to takie trudne, sam mówiłeś
że są dietetycy którzy wystawiają takowe zarzuty. Tylko się zastanów
nad jakimś sensownym abyśmy obydwaj nie tracili czasu. Następnie sprawdź
w archiwum czy temat był poruszony i czy nie znalazł odpowiedzi.
Jeśli tak to będzie to wyśmienity temat do dyskusji, bo niestety
poważnym problemem na psw jest brak konkretnych, przemyślanych
zarzutów.

>>> fakt, minimalne ilosci jajek jednak zjadalem , a czasem chudy "kawalek" tez
>>> sie trafial :(
>>
>> wegetarianie jedzą jajka, tylko te chude kawałki Cię zgubiły ;)
>
> a raczej niezaspokojona zarlocznosc, swoja droga jest ciekawe ze innych
> dietach nie moglem sie nasycic (jadlem bardzo duzo!) a na DO jem bardzo malo
> i zapomnialem co to znaczy glod czy uczucie ze "jeszcze cos by sie zjadlo"

Wcześniej unikałeś tłuszczu, ja ani tego nie robię
ani nie jestem uzależniony od jedzenia, lubię
czuć lekki niedosty, dobrze się z tym czuje,
lubie jeść posiłki łatwostrawne.

>> Po pierwsze dieta wege wcale nie musi być chuda,
>
> w mojej probie "wege" jedynym tluszczem dodawanym byla oliwa z oliwek. Ale
> to jest ciekawe co powiedziales. Czy to oznacza ze mozna duzo tluszczu?

Oczywiście są osoby, które mieszczą się w definicji wegetarinizmu
i jadają tłusto. Jeżeli jednak spojrzysz na dane statystyczne to
spożycie tłuszczu jest niewysokie i spożywa się mniej nasyconych.

>> ja np. nigdy nie zwracałem uwagi na to ile tłuszczu
>> wchłonę bo i tak utrzymuję stałą wagę.
>
> czy liczyles ilosci BTW?

Nie, nigdy ale tak na krzywe oko to przewagę maja węglowodany,
między innymi dla tego, że staram się uprawiać sporty wytrzymałościowe,
wcześniej jadałem bardziej tłusto (np 300g żółtego sera na raz, ale to już głupota:)

>> To jest mój błąd, o podobnej sile ignorancji, jak te niepoprawione
>> przez JK.
>
> z tym poczekam na twoje podsumowanie

ok ale nie obiecuj sobie zbyt dużo :)

>> To nie jest zastępowanie wiedzy filozofią! o to mi chodzi.
>> Gdyby zrobić tak jak mówisz to minimalizacja cierpienia
>> nie byłaby hamowana od strony potrzeb naszego organizmu.
>> A tak nie jest. Nadal uważam, że Twoje stwierdzenie jest
>> tylko i wyłącznie złośliwością pod adresem Coolera,
>> a szerzej wegetarian.
>
> oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnych ocen, dla mnie jest oczywiste ze
> kolejnosc byla nastepujaca : refleksja filozoficzna (jak najbardziej godna
> szacunku) "nie zadawac niepotrzebnego cierpienia" , zwierzeta tez cierpia -
> nie wolno zabijac zwierzat nawet dla zywienia ludzi- zastapic "mieso"
> roslinami bo te nie cierpia(?), poszukanie w swiecie roslinnym wszystkich
> skladnikow dostarczanych przez mieso. Powtarzam mnie to nie szokuje. Jedyne
> co mi przeszkadza to to ze wegetarianie usiluja wmowic innym(wszystkozercom)
> ze oni sa "moralnie" gorszymi.

Nie przeczę, że tacy też się zdarzają, po prostu niektórzy,
bez względu na dietę szkukają podziału na lepszych i gorszych
a siebie próbują rzecz jasna umieścić wśród tych lepszych
bo o to w tej zabawie w dowartościowanie się chodzi.
Wiele osób będących na DO, jakie znam, nie mają
tego problemu, tak że to do diety nie zależy.

Można powiedzieć tak: w zakresie generowanego cierpienia
względem zwierząt przeciętny wegetarianin ma większe
osiągnięcia od przeciętnego wszystkożercy. I trzeba się
z tym pogodzić tak jak z tym, że ktoś szybciej od Ciebie
podjeżdża pod jakąś górę. Jeśli lubisz rywalizację możesz
spokojnie go pokonać i nadal jeść mięso, można przecież
działać na różnych płaszczyznach.

Najważniejsze to nie czuć się 'gorszym' bo z tego
może się urodzić niechęć do tych 'lepszych'.

Co do morale to przecież jest tu tyle dziedzin, że nie sposób
urządzić mistrzostwa świata. Można pomagać staruszkom
choćby tym, że się znajdzie dla nich czas, dzieciom które mają
dziwnych rodziców, bezdomnym, alkoholikom, potencjalnym
mordercom, kalekim, chorym. Nie ma sensu się licytować
kto jest bardziej moralny, bo to tak jakby się domagać
natychmiastowej nagrody. Mądrze to ktoś kiedyś napisał
że tam serce twoje gdzie twój skarb, lepiej go sobie
po prostu odłożyć na Twardych Dyskach Wszechświata
niż skonsumować od razu i czuć lekką zgagę.

> Ani Cooler, ani wegetarianie nie "dzialaja mi
> na system", jest to wolny wybor kazdego.

No widzisz, nie z każdym Twoim współdietowiczem tak jest,
wielu uwierzyło w ideologię lansowaną przez Kwaśniewskiego
i mają mentlik w głowach. (np. pisze gościu, jakoby był już takim
wege że nie jadał orzechów :)))) No naprawdę czasami się można
pośmiać ale przeważnie jest smutno.

> Co do zlosliwosci , darujmy sobie bo chyba nie o to chodzi kto komu ile i
> kiedy zlosliwych "latek" przyszyl

Sam jestem złośliwy ale mi nie o to chodziło, jak chcesz być
złośliwy to rób to z sensem i nie pisz "ideologia zastąpiła wiedzę'.
Po prostu mnie uderzyło, że takie wnioski wyciągasz z naszej dyskusji.

pozdrawiam Chaciur



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2004-03-03 11:01:36

Temat: Odp: Kwasniewski o jablkach
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

jurek wrote:
> Nadal uważam, że Twoje stwierdzenie jest
>> tylko i wyłącznie złośliwością pod adresem Coolera,
>
> maly dodatek do mojego poprzedniego watku: przesledzilem jeden caly watek
> pt: "sponiewierany miod " bardzo jestem ciekaw twojej opini o tym co napisal
> Cooler w tym watku. Nie za duzo lektury a wiec nie stracisz zbyt wiele
> czasu.

Chodzi Ci o analogie miód - cukier do białk z żółtka - białko roślinne?
Jeśli jej nie rozumiesz to chętnie Ci wytłumaczę o co chodzi.

pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2004-03-03 12:14:59

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > maly dodatek do mojego poprzedniego watku: przesledzilem jeden caly
watek
> > pt: "sponiewierany miod " bardzo jestem ciekaw twojej opini o tym co
napisal
> > Cooler w tym watku. Nie za duzo lektury a wiec nie stracisz zbyt wiele
> > czasu.
>
> Chodzi Ci o analogie miód - cukier do białk z żółtka - białko roślinne?
> Jeśli jej nie rozumiesz to chętnie Ci wytłumaczę o co chodzi.
>
nie, to nie to. Bedzie to post o Cooler-ze chociaz to nie on jest tematem
tej grupy, ale poniewaz naciskasz na ten temat to prosze bardzo.
Tytulem wstepu: jestem na KF-ie u Cooler-a (sam wielokrotnie to mowil), moje
wypowiedzi zna wylacznie na podstawie postow ktore sa odpowiedziami na moje
posty, a wiec juz "obrobione" przez odpowiadajacego (sam to powiedzial),
nigdy nie pytal o uscislenie moich wypowiedzi ani o szczegoly.

detal: moja przygoda z dieta, a wiec premedytowane wlaczanie czy wyrzucanie
okreslonych produktow z jadlospisu zaczelo sie w 1991 roku(powod:
stwierdzenie u mnie kolejnej groznej choroby), a skonczylo sie w 1999
przejsciem na DO. W ciagu tych 8 (osmiu)lat , bylem na trzech okreslonych
dietach. A wiec srednio 2,5 roku na jednej i w rzeczywistosci prawie tak
bylo.

Dalej: z moich "szczatkowych" wypowiedzi, ze stwierdzen wyciagnietych z
kontekstu, bez zadnej(!) dyskusji ze mna, wyplodzil opinie o moich szarych
komorkach. (czy ten model "obrobki" czegos Ci nie przypomina?)
Ciag dalszy: gdyby to sie na tej wypowiedzi skonczylo, nic ciekawego by sie
nie wydarzylo(przywyklem), ale!....
nagle model splodzony przez Cooler-a stal sie "standartem". Grupa "wzajemnej
adoracji i wsparcia" zaskoczyla bez pudla. NIe jest to grupa ze statutem czy
szefem, ale raczej system naczyn polaczonych.Ciekawe jest to ze grupy nie
tworza "wyznawcy" jednej diety, sa wege , MM ludzie ktorych diety nie znam i
nic mnie to nie obchodzi, ale jest tez....... Opty(!!). Motywacje tej osoby
sa mi obojatne, ale to rozwala jeszcze jeden mit o DO jako sekcie? Zeby bylo
jeszcze zabawniej ta osoba tez uzywa takich sformulowan ;)
i to koniec dyskusji o Cooler-ze&Co

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2004-03-03 12:29:35

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> nagle model splodzony przez Cooler-a stal sie "standartem". Grupa
"wzajemnej
> adoracji i wsparcia" zaskoczyla bez pudla. NIe jest to grupa ze statutem
czy
> szefem, ale raczej system naczyn polaczonych.Ciekawe jest to ze grupy nie
> tworza "wyznawcy" jednej diety, sa wege , MM ludzie ktorych diety nie znam
i
> nic mnie to nie obchodzi, ale jest tez....... Opty(!!). Motywacje tej
osoby
> sa mi obojatne, ale to rozwala jeszcze jeden mit o DO jako sekcie? Zeby
bylo
> jeszcze zabawniej ta osoba tez uzywa takich sformulowan ;)
> i to koniec dyskusji o Cooler-ze&Co

sugerujesz spisek grupy przeciwko tobie???


czyzby pierwszy wspólny front wege i opty wespól z mm i innymi dietami.sadze
Jurku ,że jak nikt dotad polaczyłes grupowiczów róznych diet.
ale nie bierz tego do siebie to jest grupa dyskusyjna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2004-03-03 12:48:35

Temat: Re: Kwasniewski o jablkach
Od: "jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ok nie zatrybiłem. To chodzi o to słowo 'cokolwiek'!
>Nie wiedziałem, że jesteś taki przewrażliwiony ;) , cokolwiek
> ma raczej wydźwięk neutralny, jak się chce komuś dopiec

w dyskusji "pisanej" slowa maja olbrzymia wage!

> to się pisze 'beleco' jak w tym słynnym śląskim przysłowiu,
> powtarzanym wielokrotnie w odniesieniu do wrogów wskazanych
> przez wodza :)

kogo masz na mysli?


> Tak, nie sądze żeby którekolwiek ze zwierząt przewyższało
> pod względem inteligencji człowieka.

wole tego nie komentowac bo bedzie pod-watek kompletnie OT

> Ja chcę raczej zwrócić Ci uwagę, że mamy ten sam kierunek
> a ustalenie granic faktycznie jest problematyczne. Nie chcę
> po prostu aby ta trudność w ustaleniu granicy prowadziła
> do zaprzeczenia ideałom czyli kierunkowi.

a wiec sie rozumiemy


> Nie wiem czy mnie rozumiesz. Ty szukasz zarzutu stawianego przez
> dietetyków wegetaranizmowi, nie jest to takie trudne, sam mówiłeś
> że są dietetycy którzy wystawiają takowe zarzuty. Tylko się zastanów
> nad jakimś sensownym abyśmy obydwaj nie tracili czasu. Następnie sprawdź
> w archiwum czy temat był poruszony i czy nie znalazł odpowiedzi.
> Jeśli tak to będzie to wyśmienity temat do dyskusji, bo niestety
> poważnym problemem na psw jest brak konkretnych, przemyślanych
> zarzutów.

poniewasz powiedzialem ze pogrzebie na psw, to zaczelem to robic (stara
szkola -slowo wazniejsze od papieru na ktorym go zapisano), i mam dosc!
takiej koncentracji zadecia misyjnego, nietolerancji, lekcewazenie opini
innych, poczucia wyzszosci, dzielenia na "my" (lepsi) i "oni"( gorsi) juz
bardzo dawno nie widzialem! Nie ma we mnie ani procenta masochisty, i nie
zamierzam sie umartwiac w celu.... . Bede zagladal na psw, ale nie za czesto
:((((


> Wcześniej unikałeś tłuszczu, ja ani tego nie robię
> ani nie jestem uzależniony od jedzenia, lubię
> czuć lekki niedosty, dobrze się z tym czuje,
> lubie jeść posiłki łatwostrawne.
____________________________________
> > w mojej probie "wege" jedynym tluszczem dodawanym byla oliwa z oliwek.
Ale
> > to jest ciekawe co powiedziales. Czy to oznacza ze mozna duzo tluszczu?
____________________________________
> Oczywiście są osoby, które mieszczą się w definicji wegetarinizmu
> i jadają tłusto. Jeżeli jednak spojrzysz na dane statystyczne to
> spożycie tłuszczu jest niewysokie i spożywa się mniej nasyconych.

troche dziwna ta twoja definicja wegetarianizmu, 100g tluszczu to bardzo
duzo w porownaniu ze 100g swiezej jarzyny.

> > czy liczyles ilosci BTW?
>
> Nie, nigdy ale tak na krzywe oko to przewagę maja węglowodany,
> między innymi dla tego, że staram się uprawiać sporty wytrzymałościowe,
> wcześniej jadałem bardziej tłusto (np 300g żółtego sera na raz, ale to już
głupota:)

a wiec lepiej zeby Cooler tego nie czytal , bo klepki zacznie Ci liczyc ;) a
na serio z tego co napisales, na upartego mozna by byc optymalnym
wegetarianinem !?. O drazu zaznaczam zeby nie bylo "jaj" nie myslalem nad
tym , ani nie analizowalem, taka szybka idea!


> ok ale nie obiecuj sobie zbyt dużo :)

ok!

> Nie przeczę, że tacy też się zdarzają, po prostu niektórzy,
> bez względu na dietę szkukają podziału na lepszych i gorszych
> a siebie próbują rzecz jasna umieścić wśród tych lepszych
> bo o to w tej zabawie w dowartościowanie się chodzi.
> Wiele osób będących na DO, jakie znam, nie mają
> tego problemu, tak że to do diety nie zależy.

nasz mozg na szczescie(!!!!!) nie jest zbyt dobrze poznany przez medycyne.
Daleko do poznania wszystkich zaleznosci jakie w nim wystepuja. Wole nie
pisac o zmianch zaobserwowanych w najblizszym otoczeniu (po DO), bo dopiero
by mi sie oberwalo :/

>
> Można powiedzieć tak: w zakresie generowanego cierpienia
> względem zwierząt przeciętny wegetarianin ma większe
> osiągnięcia od przeciętnego wszystkożercy.
>I trzeba się z tym pogodzić

dlaczego? to zelezy od punktu widzenia, poza tym nie generalizowal bym tego
stwierdzenia.

>tak jak z tym, że ktoś szybciej od Ciebie
> podjeżdża pod jakąś górę. Jeśli lubisz rywalizację możesz
> spokojnie go pokonać i nadal jeść mięso, można przecież
> działać na różnych płaszczyznach.
> Najważniejsze to nie czuć się 'gorszym' bo z tego
> może się urodzić niechęć do tych 'lepszych'.

to zalezy jak kto "widzi" stosunki miedzy ludzmi, dla jednego jest to "stala
ostra konkurencja o .... wszystko" dla innych jest zasada "moja wolnosc
konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc innego". Nie wiem czy dieta ma na
to wplyw. U mnie (na DO) nie nastapila jakas wielka zmiana , ale na pewno
zwiekszyla sie cierpliwosci tolerancja w stosunku do innych. Nie jestem
nastolatkiem a wiec trudno mowic o "dojrzewaniu emocjonalnym"


> No widzisz, nie z każdym Twoim współdietowiczem tak jest,
> wielu uwierzyło w ideologię lansowaną przez Kwaśniewskiego
> i mają mentlik w głowach. (np. pisze gościu, jakoby był już takim
> wege że nie jadał orzechów :)))) No naprawdę czasami się można
> pośmiać ale przeważnie jest smutno.

zawsze mamy wlasne szare komorki zeby z nich korzystac, u mnie ten proces
"dochodzenia" trwal dlugo i byl mocno okraszony "bledami i wypaczeniami",
moze dlatego nie widze w sobie powolania do misji na wracania (np na DO) ?


> Sam jestem złośliwy ale mi nie o to chodziło, jak chcesz być
> złośliwy to rób to z sensem i nie pisz "ideologia zastąpiła wiedzę'.
> Po prostu mnie uderzyło, że takie wnioski wyciągasz z naszej dyskusji.

to bylo precyzyjnie i dokladnie skierowane do Cooler-a, powtarzam nie
prowadze zadnej misji! moje posty nie sa jednym ciagiem logicznym ktore maja
jakis scisle okreslony cel.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MM?
zapijanie posilkow
[mm] mleko tluste?
sponiewierany miód
dieta oczyszczajaca - pytania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »