Data: 2010-03-19 13:27:02
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hnvsiu$qs5$7@inews.gazeta.pl...
>> BTW: Ta psychodynamiczna i analizowanie jej mechanizmow
>> terapeutycznych to sobie odpusc.
> Mówisz ... Chyba się nie poddam tak łatwo bez walki ... ;)
> Chyba, że mi postawisz jakiś ambitny cel - np. pokażesz konkretny brak
> zrozumienia
> czy brak integracji z praktyką (choć wolałbym to pierwsze, bo drugie to
> widać ;)
Ja Cie do niczego przekonywac nie bede. Ani pokazywac. :-)
Nie lubie psychodynamicznej, ciezko ja zrozumiec, nie ma podstaw
naukowych, a tym bardziej dobrze udokumentowanych. Freud, Kernberg i
reszta, ktora sie z freudowskiej psychoanalizy wywodzi, jest dla mnie
niestrawialna akurat.
Ale znam fascynatow pracy ta metoda. Teraz jest juz bardziej nasiaknieta
innymi paradygmatami, wiec to juz nie jest klasyczna psychoanaliza, ale
nie moge sie jakos przekonac.
I.
|