Data: 2003-08-26 08:24:42
Temat: Re: Kwiatki w nowym mieszkaniu
Od: "Wojciech Gołąbowski" <w...@g...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Jankisz"
> "Wojciech Gołąbowski" napisał(a):
>
> > A poważniej - może jeszcze unoszą się jakieś szkodliwe dla nich opary
np. po
> > malowaniu...? Spróbuj je poprzenosić w inne miejsca mieszkania...
>
> Heh, rok po zasiedleniu ? Z resztą jakie mogły by być te szkodliwe opary
> dla kwiatków ( pytam z ciekawości ) ?
>
> Technologia wykonania budynku tradycyjna, tzn. max + styropian + tynki
> wewn. cem-wap, do tego gładź gipsowa + zwykła emulsja na
> ścianach.....Aha, są ściany pociągnięte Tikkurillą, ale tylko w części
> pomieszczeń.
Nie jestem ekspertem, ale jeśli kwiatki stoją przy oknach, może coś z okien
się wydzielać pod wpływem światła/ciepła - oczywiście w niewielkiej ilości,
nieszkodliwej dla ludzi... Ale, podkreślam, to są tylko moje domysły.
Inny domysł to zaburzenie stałego (do którego kwiat był przyzwyczajony)
źródła/kierunku/okresu padania światła. Kojarzę sytuację, że ZTCP jałowiec
musi być - po przenosinach, przesadzaniu, rozszczepianiu itp - zwrócony w tę
samą stronę, bo się nie przyjmie.
Wojtek
--
, Wojciech "Voqo" Gołąbowski
. / ,'. ,'| ,'. http://www.golabowski.art.pl
\/ `.' `.| `.' "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
---------- | --- siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome
|