Data: 2002-03-04 14:21:47
Temat: Re: Łaskotanie : było : Re: warjuje
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5vv2t$30a6$...@n...ipartners.pl...
> Kolega bardzo polubił mojego syna (teraz 10 lat, wtedy 9) a to
> lubienie wyrażało się dość dziwnie, bo ciagle go łaskotał.
> Młody wyrywał się, piszczał, kopał ale z dorosłym silnym mężczyzną nie
> miał szans.
> Ale kiedy tylko tamten go puszczał sam go znowu atakował, zaczepiał,
> rzucał sie na niego i prowokował ponowne łaskotanie.
Troche mi to przypomina wzajemne traktowanie sie naszego kota i mojego meza
:-)))))))))
> Sama młodego czasem dla zartu łaskoczę, bo wiem ze to lubi, jest on w
> ogóle straszną "przylepą", ale to co wyprawiali razem z tym kolegą
> nieco mnie dziwiło. W stosunku do swojego taty młody nigdy się tak nie
> zachowuje.
Bo Tata to Tata, a tamten to kumpel (ja to tak widze... - mialam kiedys
takiego "laskotliwego" 8-letniego kumpla, ktory chcial sie laskotac tylko ze
mna, z Mama mu cos nie gralo to laskotanie ;-)))) ). Prosze bez podtekstow!!
:-)))))
Pozdrawiam cieplutko
Magda/Anyia
|