Data: 2004-11-19 09:32:30
Temat: Re: Leczenie krótkowzroczności u dzieci
Od: "Ann" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "RobertSA" <u...@o...pl> napisał w
wiadomości news:cni4mb$g7$1@opal.icpnet.pl...
> Ale czasem nawet i do 30.
A jak powiem ze nie, to przesuniesz granice? ;-)
> > Ale czym jest jest spowodowane gorsze widzenie skoro to wada
> > soczewki, ktora juz nie powinna sie poglebiac?
>
> Nie, krotowzrocznosc NIE jest prawie nigdy wada soczewki.
No chodzilo mi to to, ze krotkowidzom zalamuje sie swiatlo nie w tym
miejscu co trzeba i operacja polega na splaszczeniu.. soczewki? Nie
wdawajmy sie w szczegoly, bo nie jestem okulista. Generalnie krotkowidz ma
cos zbyt wypukle :-)
Wiec to jest wada.
> > No dobrze, ale w takim razie nie powinny miec znaczenia czynniki
> > zewnetrzne, skoro i tak wada jest wrodzona a jedynie ujawnia sie
> > pozniej.
>
> Wada nie jest raczej (na ogol) wrodzona.
> Nie ma sprzecznosci miedzy wspolistnieniem czynnikow genetycznych i
> behawioralnych. To samo masz np. w ryzyku wielu chorob.
A archwiwum znalazlam, ze krotkowzrocznosc jest wrodzona i od wady zalezy
kiedy sie ujawni. No wiec czym jest krotkowzrocznosc? Od czego wlasciwie
zalezy, bo juz nie wiem.. Skoro nie wrodzona a i czynniki zewnetrzne nie
maja wplywu to juz nie wiem czego sie trzymac..
Pozdrawiam
Ann
|