| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2001-02-15 17:34:00
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)l...@i...nom.pl (Leszek Karlik) napisał(a):
>>>a) Mowa byla o dilerach sprzedajacych legalne narkotyki w szkolach.
>>>b) W szkolach ucza sie osoby nie majace 18 lat.
>>>c) Odpowiedz na twoje pytanie wyciagnij sobie sam. To proste i logiczne
>>> jak sie o tym pomysli w nawiazaniu do podanych powyzej 2 faktow.
>>Z Twoich faktów wynika jedynie, że obecnie dzieciak ze szkoły za żadne
>>skarby nie może kupić fajek w legalnym punkcie sprzedaży.
>
>No, w liceum nie ma z tym zbytnich problemow, ale to juz problem
>niewystarczajcego egzekwowania istinejacego prawa.
I sądzisz, że po legalizacji narkotyków nagle to prawo będzie egzekwowane
w sposób wystarczający?
>>A wiara, że legalizacja narkotyków spowoduje, iż dilerzy dobrowolnie
>>zrezygnują z osiąganych obecnie zysków świadczy MSZ o naiwności.
>
>Twoje stwierdzenie swiadczy o calkowitym nieprzygotowaniu do dyskusji.
Wybacz, ale to Towja argumentacja świadczy o przygotowaniu się do niej w
sposób jednostronny.
>Po
>wprowadzeniu 21-ej poprawki mafia w Stanach nie 'zrezygnowala dobrowolnie z
>osiaganych z dystrybucji alkoholu zyskow'. Przestepcom nie oplaca sie robic
>czegos, co wolno robic legalnym firmom. Mafia po prostu przestala osiagac
>te zyski.
>
>Wiem, wiem, jezeli fakty przecza teorii, tym gorzej dla faktow.
Ach, więc mafia w Stanach mogła przerzucić się na mocniejszy, dalej
zakazany alkohol, albo skierować się do innej grupy odbiorców?
Szkoda, że szukając podobieństw przestajesz zauważać znaczące różnice.
>>Nadal nie widzę w jaki sposób legalizacja miałaby pomóc w walce z
>>uzależnieniami
>
>Na pewno pomoglaby w walce z przestepczoscia (vide przyklad prohibicji).
Jak udowodniłem Ci w e-mailu i powyżej - nieadekwatny.
>Na pewno zmniejszyla by tez ryzyko ponoszone przez juz uzaleznionych, bo
>nie ryzykowali by zyciem w zaleznosci od tego, co tam dzisiaj diler dodal
>do prochow zeby je bardziej rozcienczyc.
Tylko w stosunku do narkotyków "miękkich". Bo ni sugerujesz legalizacji
wszystkich, prawda?
>Juz te dwa powody sa IMO wystarczajacym argumentem na rzecz legalizacji.
Cóż... dla mnie nie są żadnym.
>Leslie
Michel
--
Michał "Michel" Koziara
ICQ UIN 42832862
Tento post byl odeslan z pocitace a preto neobsahuje original podpisu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2001-02-15 17:34:55
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn Mon, 12 Feb 2001 19:24:01 +0100, Róża <r...@p...onet.pl> wrote:
>> najpierw pałowanie - złapany służy młodym pałkarzom za worek treningowy, a
>> starym za środek odstersowujący.
>
>To tak jak kibice. ;-)
>Wina leży w niewłaściwych ludziach w policji, a nie w nielegalności
>narkotyków.
to tym bardziej obnaża absurd ustawy. posłowie powinni wziąć to pod uwagę,
płodząc ten "dokument". wymiana ludzi w policji będzie trwała kilkanaście lat, a
ustawę zawsze można zmienić i dostosować do nowych realiów w ciągu kilku
miesięcy.
>System sądowniczy jest przeciążony. Dla mnie rozprawa mogłaby się
>odbywać na drugi dzień, możnaby karać grzywną i ją egzekwować (np. za
>niewielkie ilości na własny użytek, dobrą opinię itp.).
j.w.
>A syn szefa policji będzie zwolniony od ręki. Jak zawsze. Co to ma
>wspólnego z tematem?
j.w.
>Czy ja napisałem, że wsadzanie ludzi do więzienia za posiadanie to dobry
>pomysł? Można dać grzywnę/prace społeczne/odstąpić od wykonania wyroku,
>ale NIE LEGALIZOWAĆ. To tak, jakby zalegalizować kradzieże, bo policja
>jest niewyszkolona i ma mało ludzi,a system sądowniczy jest niesprawny,
>więc sobie nie radzą.
nie widzisz różnicy między posiadaniem narkotyków a kradzieżą? to ja ci
wytłumaczę - kradzież to wyrządzenie bezpośredniej szkody innej osobie.
posiadając, zażywając, a nawet produkując narkotyki, krzywdę wyrządzam
conajwyżej sobie samemu.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2001-02-15 17:36:11
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)"Manta" <x...@k...net.pl> napisał(a):
>> Z Twoich faktów wynika jedynie, że obecnie dzieciak ze szkoły za żadne
>> skarby nie może kupić fajek w legalnym punkcie sprzedaży. A wiara, że
>> legalizacja narkotyków spowoduje, iż dilerzy dobrowolnie zrezygnują z
>> osiąganych obecnie zysków świadczy MSZ o naiwności.
>[...]
>
>Czlowieku men! Obecnie diler-detalista na gramie MJ zarabia ok. 10 PLN.
>Jesli po legalizacji gram MJ bedzie kosztowac 5 PLN, to sadzisz ze dla
>zarobku rzedu 1-0,5 zl na gramie kolezka bedzie sie uganial po miescie,
>narazal Urzedowi Skarbowemu (bedzie dzialal na nielegalu i nie placil
>podatkow)
>i dla idei konkurowal z kioskami i coffe shopami? Litosci...
Nie. Będzie sprzedawał "miękkie" dragi nieletnim i "twarde" wszystkim.
Zysk się zmniejszy, ale nie stanie się to nieopłacalne. A może nawet
zwiększy swą aktywność w szkołach... tego chcesz?
>Dilerzy zajmuja sie handlem dragami, bo jest to _bardzo zyskowne_. Wylacznie
>dlatego. Jak przestanie, to nie beda sie tym zajmowali. Proste?
Oczywiście. Tylko, że to się nie stanie nierentowne po legalizacji.
Niestety nie.
> m.
Michel
--
Michał "Michel" Koziara
ICQ UIN 42832862
Tento post byl odeslan z pocitace a preto neobsahuje original podpisu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2001-02-15 17:36:41
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn Mon, 12 Feb 2001 19:28:18 +0100, Róża <r...@p...onet.pl> wrote:
>Biorąc pod uwagę, że na odwyk jest się u nas w kraju ciężko dostać nawet
>ludziom uzależnionym od 'twardych' narkotyków, nie wiem, czy jest się z
>czego cieszyć.
>Poza tym boom z trawą zaczął się stosunkowo niedawno, jeszcze czas na
>ocenianie.
na pewno nie później niż boom z heroiną czy amfetaminą. porównaj sobie teraz
liczbę uzależnionych.
>BTW jakie statystyki?
powinno być coniec w sieci. jeśli nie na stronach monaru, to w jakichś
ogólnokrajowych statystykach. na hyperrealu też chyba coś leży.
>ps. Więc jednak uzależnia w sposób wymagający leczenia? :->
a stwierdziłem gdzieś, że nie?
nawet uzależnienie od tv czy internetu wymaga czasem leczenia. i co z tego?
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2001-02-16 09:26:06
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
> >> Z Twoich faktów wynika jedynie, że obecnie dzieciak ze szkoły za żadne
> >> skarby nie może kupić fajek w legalnym punkcie sprzedaży. A wiara, że
> >> legalizacja narkotyków spowoduje, iż dilerzy dobrowolnie zrezygnują z
> >> osiąganych obecnie zysków świadczy MSZ o naiwności.
> >[...]
> >
> >Czlowieku men! Obecnie diler-detalista na gramie MJ zarabia ok. 10 PLN.
> >Jesli po legalizacji gram MJ bedzie kosztowac 5 PLN, to sadzisz ze dla
> >zarobku rzedu 1-0,5 zl na gramie kolezka bedzie sie uganial po miescie,
> >narazal Urzedowi Skarbowemu (bedzie dzialal na nielegalu i nie placil
> >podatkow)
> >i dla idei konkurowal z kioskami i coffe shopami? Litosci...
>
> Nie. Będzie sprzedawał "miękkie" dragi nieletnim i "twarde" wszystkim.
> Zysk się zmniejszy, ale nie stanie się to nieopłacalne. A może nawet
> zwiększy swą aktywność w szkołach... tego chcesz?
Nie. Wszystkie narkotyki bedzie mozna dosc tanio kupic w legalnym obrocie.
Wtedy dilerstwo stanie sie nieoplacalne. (Dlatego m.in. uwazam, ze
trzeba zalegalizowac wszystkie narkotyki)
> >Dilerzy zajmuja sie handlem dragami, bo jest to _bardzo zyskowne_.
Wylacznie
> >dlatego. Jak przestanie, to nie beda sie tym zajmowali. Proste?
>
> Oczywiście. Tylko, że to się nie stanie nierentowne po legalizacji.
> Niestety nie.
OK. Czy moglbys mi pokazac cinkciarzy? Zgodnie z twoja teoria(?)
zalegalizowanie handlu waluta (kiedys handel, a bardziej kiedys nawet
posiadanie bylo nielegalne) nie spowoduje znikniecia cinkciarzy.
m.
_____
...na
wet
nie
miau
czy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2001-02-16 12:52:24
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)> Wybacz, ale nadal uważam za naiwność twierdzenie, że legalizacja
> narkotyków odbierze te pieniądze gangsterom. Popatrz, jak dużą grupę
> docelową tych ludzi tworzy młodzież ze szkół podstawowych i średnich - czy
> oni również mają wg Ciebie mieć możliwość legalnego zakupu dragów? A jaką
> masz pewność, że tracąc część odbiorców dorosłych, owi gangsterzy nie
> zintensyfikują działań mających na celu zwiększenie sprzedaży narkotyków
> osobom nieletnim?
> A przecież rozmawiamy o _uzależnieniach_, a na nie szczególnie podatne są
> osoby młode, o nie w pełni ukształtowanej osobowości. W tym kontekscie nie
> widzę sposobu na ułatwienie walki z uzależnieniami poprzez legalizację
> dragów.
>
> >Leslie
>
> Michel
Sorry ale czy widziales aby teraz nieletni zaopatrywali sie u dilerow w
papierosy i alkohol? a dlatego ze to nie jest dla 'gangsterow' oplacalne.
Wedlug ciebie nieletni kupowaliby u dilera drozej niz 'cena legalna' (a
musialoby byc drozej bo przeciez musi zarobic 'gangster'). To tylko kwestia
scislego przestrzegania zakazu sprzedazy nieletnim i abys Ty, ja i inni nie
kupował dla nieletniego gdy nie chcą mu sprzedac.
Zakazami jeszcze nic nie uzyskano. Zakazy zakazy skąd my to znamy.
pozdr. AG
A przeciez nie powinni tego kupic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2001-02-16 14:57:07
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)On 11 Feb 2001 23:24:38 GMT, l...@i...nom.pl (Leszek Karlik)
wrote in article <s...@f...ideefixe.nom.pl>:
[...]
> >To bedzie prawdziwy raj dla dealerow, bo beda mogli swobodnie handlowac
> >prochami, majac zawsze tanszy towar, niz ten pochodzacy z oficjalnego
> >zrodla.
>
> Tak, jak mozna rowniez spotkac w ciemnych bramach podejrzanych dilerow
> handlujacych papierosami, right? Wrong, try again.
On 11 Feb 2001 23:34:00 GMT, e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) wrote
in article <s...@l...localdomain>:
> >To bedzie prawdziwy raj dla dealerow, bo beda mogli swobodnie handlowac
> >prochami, majac zawsze tanszy towar, niz ten pochodzacy z oficjalnego
> >zrodla.
>
> żartujesz?
> słyszałeś o dilerach sprzedających nielegalną wódkę i papierosy?
A czy to muszą być dilerzy w ciemnych bramach? "Ruscy" na Stadionie
nie wystarczą? ;>
To tak w kwestii formalnej... Bo co do meritum, zgadzam się z
pragmatyczną argumentacją Emesa. Prohibicja nie działa, a zatem nie ma
sensu. Jestem za legalizacją *wszystkich* narkotyków, likwidacją policji
antynarkotykowej i wykorzystaniem zaoszczędzonych pieniędzy na skuteczne
działania (oświata, antyreklama, getta dla narkomanów). I żadnego
leczenia uzależnionych na koszt podatników.
Nina
--
__ __) + | ' Antonina Liedtke <n...@h...pl> ' '
(, /| / ' -= * =- . http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ + | '
/ | / * _ _ | . -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- ' -= * =-
) / |/_(_/ )_(_(_ ' "Diamonds are a girl's best friend" | .
(_/ ' -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2001-02-16 16:24:02
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo:Nina Liedtke wrote:
> > > To bedzie prawdziwy raj dla dealerow, bo beda mogli swobodnie handlowac
> > > prochami, majac zawsze tanszy towar, niz ten pochodzacy z oficjalnego
> > > zrodla.
> >
> > żartujesz?
> > słyszałeś o dilerach sprzedających nielegalną wódkę i papierosy?
>
> A czy to muszą być dilerzy w ciemnych bramach? "Ruscy" na Stadionie
> nie wystarczą? ;>
Swoją drogą swego czasu w Gdańsku Wrzeszczu przy dworcu często stał
facet, który sprzedawał z samochodu czerwone L&M - oryginalne
amerykańskie! :) Legalne polskie nie dość, że gorsze, to jeszcze
droższe. Tanie rosyjskie z przemytu nie nadawały się w ogóle do
palenia. Najlepsze właśnie były te przemycane ze stanów przez
marynarzy.
> To tak w kwestii formalnej... Bo co do meritum, zgadzam się z
> pragmatyczną argumentacją Emesa. Prohibicja nie działa, a zatem nie ma
> sensu. Jestem za legalizacją *wszystkich* narkotyków, likwidacją policji
> antynarkotykowej i wykorzystaniem zaoszczędzonych pieniędzy na skuteczne
> działania (oświata, antyreklama, getta dla narkomanów). I żadnego
> leczenia uzależnionych na koszt podatników.
I wtedy dołożą różnymi podatkami, akcyzami itp. A ludzie będą sobie
kupować narkotyki dokładnie tak jak ja kupowałem sobie papierosy.
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl
GG:10616 Niewinność jest tylko maską dla przebiegłości.
(c) Frank Herbert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2001-02-16 16:55:57
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)"Manta" <x...@k...net.pl> napisał(a):
>> >Czlowieku men! Obecnie diler-detalista na gramie MJ zarabia ok. 10 PLN.
>> >Jesli po legalizacji gram MJ bedzie kosztowac 5 PLN, to sadzisz ze dla
>> >zarobku rzedu 1-0,5 zl na gramie kolezka bedzie sie uganial po miescie,
>> >narazal Urzedowi Skarbowemu (bedzie dzialal na nielegalu i nie placil
>> >podatkow)
>> >i dla idei konkurowal z kioskami i coffe shopami? Litosci...
>>
>> Nie. Będzie sprzedawał "miękkie" dragi nieletnim i "twarde" wszystkim.
>> Zysk się zmniejszy, ale nie stanie się to nieopłacalne. A może nawet
>> zwiększy swą aktywność w szkołach... tego chcesz?
>
>Nie. Wszystkie narkotyki bedzie mozna dosc tanio kupic w legalnym obrocie.
I będą to mogły robić również osoby nieletnie? Bo tylko w ten sposób
wyeliminujesz dilerów. Do tego mało to będzie miało wspólnego z walką z
uzależnieniami.
>Wtedy dilerstwo stanie sie nieoplacalne. (Dlatego m.in. uwazam, ze
>trzeba zalegalizowac wszystkie narkotyki)
Czyli każdy narkotyk, nawet te o udowodnionym działaniu uzależniającym,
można będzie kupić legalnie... pięknie, na pewno będzie to sprzyjało
zmniejszeniu liczby osó uzależnionych :-/
Zresztą rozważmy plusy i minusy takiego posunięcia:
Plusy:
- każdy będzie miał prawo truć się według własnych upodobań (co w zasadzie
teraz też może robić, pod warunkiem zdobycia owej trucizny),
- wyeliminuje się mafie handlujące narkotykami - a w zasadzie spowoduje
się, że przerzucą się na inny towar i to tylko w przypadku, jeśli
zezwolimy na legalną sprzedaż narkotyków nieletnim. Jeśli nie - po prostu
zwiększą swoją aktywność w szkołach, bo grupa odbiorców jest bardzo
kusząca - duża (od "moich" czasów zwiększyła się znacząco - paręnaście lat
temu u mnie w liceum był jeden gość, o którym _mówiło_ się, że bierze,
teraz wg niedawnych badań co 5-ty uczeń szkoły średniej miał kontakt z
narkotykami),
- jakoś więcej nie udaje mi się w tej chwili wymyślić, może coś dopiszesz?
Minusy:
- każdy, kto do tej pory z różnych względów (lenistwa, niechęci do
kontaktów z przestępcami, strach przed wpadką) trzymał się od narkotyków z
daleka, po legalizacji całkowicie bezpiecznie będzie mógł je kupić. Nie
wiem, jak można sądzić, że nie spowoduje to wzrostu osób uzależnionych,
- nawet zakładając zakaz sprzedaży dragów nieletnim, ułatwi im się do nich
dostęp - przecież wystarczy im poprosić starszego kolegę, żeby je dla nich
kupił,
- przy powyższym założeniu, niesamowicie ułatwi się pracę dilerom
sprzedającym narkotyki nieletnim - po prostu zbierze taki zamówienia, nie
mając ani grama trawy przy sobie, pójdzie np. do apteki, kupi pożądaną
ilość i sprzeda dzieciakom. Ryzyko wpadki zmniejsza się do samego momentu
sprzedaż, poza tym jest całkowicie bezpieczny,
- maż, który chce się pozbyć żony (albo odwrotnie), będzie miał do tego
kolejne, bardzo sprawne narzędzie - "przecież to była ćpunka,
przedawkowała". Dotyczy to zresztą nie tylko sytuacji rodzinnych.
Oczywiście, dragi może kupić i teraz, ale po legalizacji będzie mógł to
zrobić zupełnie bezpiecznie
>> >Dilerzy zajmuja sie handlem dragami, bo jest to _bardzo zyskowne_.
>> >Wylacznie dlatego. Jak przestanie, to nie beda sie tym zajmowali. Proste?
>>
>> Oczywiście. Tylko, że to się nie stanie nierentowne po legalizacji.
>> Niestety nie.
>
>OK. Czy moglbys mi pokazac cinkciarzy? Zgodnie z twoja teoria(?)
>zalegalizowanie handlu waluta (kiedys handel, a bardziej kiedys nawet
>posiadanie bylo nielegalne) nie spowoduje znikniecia cinkciarzy.
Tak się dziwnie składa, że znam sporo byłych cinkciarzy - za mich młodych
lat spotykałem ich w knajpie, w której często bywaliśmy. Niektórzy
prowadzą teraz legalne interesy (znam jednego), niektórzy chyba trochę
mniej legalne, bo nie chcą o nich opowiadać, a większośc zajmuje się
obecnie kradzieżami samochodów i przemytem fajek i alkoholu - czyli
pozostali po tej samej stronie barykady, co zresztą nie dziwi. Tyle tylko,
że oni nie mieli wyjścia - legalizacja handlu walutą była całkowita, nie
pozostał im np. rynek brunetów, na którym mogliby skupić swoją
działalność. Ale z szansy zrobienia łatwych pieniędzy nie zrezygnowali, to
nie takie proste...
Niestety, Twój przykład niezbyt przystaje do problemu legalizacji
narkotyków - no chyba, że zakładasz pełną samowolkę, ale wtedy nie mamy o
czym dyskutować.
> m.
Michel
--
Michał "Michel" Koziara
ICQ UIN 42832862
Tento post byl odeslan z pocitace a preto neobsahuje original podpisu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2001-02-17 19:31:35
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)On Thu, 15 Feb 2001 18:28:14 +0100, Michal Koziara <m...@p...pl> wrote:
>>od lat trwa prohibicja i próbuje się siłą zwalczyć nielegalny handel
>>narkotykami. i nie widać żadnych pozytywnych skutków, a wręcz przeciwnie -
>>coraz więcej ludzi sięga po narkotyki, coraz gorsza jest sytuacja uzależnionych,
>
>A nie zauważyłeś żadnych innych czynników, które mogą to powodować? Jest
>to Twoim zdaniem tylko i wyłącznie wina prohibicji? Ciekawe...
a czy ja napisałem, że to wyłączna wina prohibicji?
pokazuję ci, że ona nie spełnia oczekiwań. nie łagodzi problemu narkomanii, a
nawet go zaostrza.
>>coraz więcej jest handlarzy, a mafia się bogaci. w _żadnym_ kraju na ziemi
>>prohibicja nie przyniosła oczekiwanych skutków. nawet (a może zwłaszacza?) tam,
>>gdzie za narkotyki karze się śmiercią.
>Masz na to jakieś dowody? Zwłaszcza na to "zwłaszcza"?
w tych krajach ludzie nadal sięgają po narkotyki, a przestępcy nadal prowadzą
swój biznes. taki dowód nieskuteczności to za mało?
>(tak na marginesie - nie jestem zwolennikiem karania śmiercią za
>posiadanie narkotyków, ale za handel nimi - i owszem)
czyli sprzedawcę z monopolowego czy panią z kiosku sprzedającą papierosy też
wysłałbyś na krzesło elektryczne? wszak oni sprzedają narkotyki i to twarde.
>>ja mam dość. dość marnowania _także_ _moich_ pieniędzy na policję
>>antynarkotykową, która i tak nic nie zwojuje.
>
>Rozumiem. Sugerujesz, że policję antynarkotykową powinno się zlikwidować,
>a narkotyki zalegalizować i wtedy problem uzależnień od dragów zniknie jak
>sen złoty... Have a nice life!
chyba jednak nie rozumiesz. problem nie zniknie. będzie za to więcej pieniędzy
by leczyć jego skutki.
tak, wiem - najlepiej zapobiegać, ale do tego celu o wiele lepiej nadaje się
rzetelna edukacja niż bezsensowne i sztywne zakazy.
>>dość zasilania mafii żywą gotówką.
>No to nie kupuj dragów - kto Ci każe?
i nie kupuję. ale robią to inni i nie podoba mi się, że ich pieniądze trafiają
do przestępców, którzy potencjalnie zagrażają także mojej osobie.
przy okazji podam ci jeszcze jeden przykład bezsensu prawnego:
jakaś osoba kupuje trawkę od dilerów, czyli daje zarabiać mafii. grożą jej za to
max. 3 lata więzienia (za posiadanie).
inna osoba z kolei nie kupuje, tylko hoduje sama. nie daje zarabiać przestępcom,
więc nie działa na _niczyją_ szkodę. a mimo to grozi jej aż 5 lat (za posiadanie
+ za uprawę).
chyba przyznasz, że w ogóle nie trzyma się to kupy?
>>dość nietolerancyjnych przepisów, które mówią mi, czym się mogę truć, a czym
>>nie.
>Ależ możesz się truć czym tylko dusza zapragnie. Musisz to tylko zdobyć...
mogę ale mi nie wolno. jak już zdobędę, to chcą mnie za to wsadzić do więzienia.
z jakiej racji?
>>prohibicja nie działa i to jest fakt. łudzisz się, że to się zmieni?
>
>A skąd wiesz?
mam oczy i widzę. a co, uważasz, że jest inaczej? że prohibicja działa i
zmniejsza problem narkomanii? bo ja jakoś widzę, że on wciąż narasta...
>Możesz podać przykład innego niż bardzo specyficzna Holandia
>kraju, w którym narkotyki zalegalizowano i spadł odsetek osób
>uzależnionych?
oczywiście, że nie, bo nigdzie nie zalegalizowano. co prawda w szwajcarii i
belgii coś się w tej materii ruszyło, ale na wyniki przyjdzie poczekać.
dla uściślenia: we wszystkich krajach "demokratycznych" narkotyki, poza
alkoholem i tytoniem, są nielegalne. także w holandii - tam marihuana nadal
jest nielegalna, tylko po prostu tego rodzaju przestępstw się nie ściga i są
powszechnie tolerowane.
>Zresztą w Holandii też nie spadł...
a kto ci to powiedział?
na pewno mniej ludzi sięga po heroinę, która w latach 70-tych była tam plagą.
jeśli potrzebujesz danych, poszukaj sobie na http://www.frw.uva.nl/cedro/
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |