Data: 2007-10-19 09:55:53
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Od: "jerry" <n...@s...xxx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ff8n5c$6u2$1@news.onet.pl...
> Ot sobie ciut smutno zażartowałem...
> próbując utrzymać się w twojej konwencji ;)
to przestań żartować i pisz poważnie.
>> ufff... ciesz się że nie zaliczyłeś mnie do owej elyty
>> yntelektualnej.
>> ale nie nazwał bym tego systemem kastowym, tylko dziedziczeniem
>> zainteresowań, pewnego sposobu myślenia itp. cech.
>
> to można nazwać dziedziczeniem naśladowniczym umiejętności i cech
> predystynujących do życia w znanej sobie sferze społecznej.
tak.
> W społeczeństwach rozwijających się dłuższy czas w miarę stabilnie, w
> specyficznej kulturze lub religii może się taki system sfer
> społecznych
> utrwalać w formie znanej nam z hinduskich kast lub wielowiekowego
> podziału
> społeczeństw europejskich -np w feudaliźmie czy kapitaliźmie...
nie da się ukryć. tylko co z tego wynika? czy to twoim zdaniem
jednoznacznie złe?
>> wiesz, mam rodziców
>> geologów, to zawsze interesowałem się geografią i studiowałem
>> turystykę,
>> czyli kierunek jednak w pewnym stopniu pokrewny, mimo że nikt nic dla
>> mnie nie załatwił, nie mam znajomości, nie jestem ubekiem itd. z
>> dziećmi
>> dozorców, prawników i lekarzy może być podobnie. może innym ktoś
>> pomaga
>> bardziej, np. dozorca idzie do administracji osiedla i mówi że syn
>> zawsze mu pomagał i też chciałby zostać dozorcą. nie wiem.
>
> Właściwie potwierdzasz co napisałem powyżej...
co konkretnie?
|