Data: 2006-07-20 23:50:08
Temat: Re: Leki - pytanie głównie do pacjentów
Od: "p47" <p...@b...list.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e9o7gt$b3g$1@inews.gazeta.pl...
> 1. Większe, sensowne badania, są dostępne na ogół dla substancji czynnej
> i leku oryginalnego, a nie dla każdego jednego odpowiednika dostępnego
> na rynku. Poza tym to, czy pacjent na danym leku idzie lepiej, czy
> gorzej, nie zależy wyłącznie od samej substancji czynnej. Chodzi nie
> tyle o skuteczność, co raczej o tolerancję leku, bo to właśnie nią
> zwykle różnią się poszczególne odpowiedniki.
>
> 2. Ok, źle zbudowałem zdanie. Chodzi o to, że odpowiedników z tej grupy
> jest na rynku cała masa i większość z nich jest podobnie tolerowana. W
> takiej sytuacji wybór dokonywany przez lekarza zależy głównie od tego,
> który przedstawiciel ostatnio odświeżył mu pamięć.
>
Nie obraź się, ale przy lekturze Twoich postów... wciąz przypomina mi się
wywiad z prof. Mollem jr., który najpierw ukończył politechnike, a dopiero
potem poszedł w slady ojca i został lekarzem. Otóz osmielił on sie
publicznie powiedziec, ze jako też mgr inż. przerażony był, jakl mało
logicznie rozumują lekarze i jak jeszcze mniej zdają sobie z tego sprawę;-))
Przecież najpierw w obu swoich postach podajesz powody (pomijam tu, czy są
one słuszne), dla których twierdzisz, że lekarze wybierają leki lepiej
tolerowane, czy tez z ustaloną aktywnością substancji czynnej, czyli w
ogólnosci te, do których skuteczności na podstawie swojej praktyki sa
bardziej przekonani, po czym w nastepnym zdaniu sam sobie przeczysz
twierdząc (obawiam się, że słusznie), iz wybór leku zależy przede wszystkim
od skuteczności ostatniej wizyty przedstawiciela producenta;-))
--
Pozdrawiam
P47 (kałach)
|