Data: 2001-05-18 15:04:50
Temat: Re: Lema wizja Internetu
Od: ":::> nelson <:::" <n...@z...prz-rzeszow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
lem nie jest czlowiekiem ktory nie nadarza. Lem porusza sie na nieco innym
poziomie abstrakcji i mowa o adresach IP i 42 bitach to dla niego belkot. On
nie jest informatykiem, jest raczej filozofem (i ginekologiem:)
Glowka pana Lema cechuje sie dosc ciekawa rzecza, mianowicie nie zajmuje sie
rzeczami tak, powiedzmy, dzisiejszymi jak IPv4 czy IPv6 .. jego to nie
interesuje WOGOLE bo za 50 lat nikt nie bedzie juz o IPv6 pamietal zapewne.
Z tego powodu Lem wydawac sie moze niedzisiejszy czy nawet zapozniony w
mysleniu... niektorzy powiedzieliby nawet ze zostal gdzies w swojej
"fantomatyce" i podobnych rejonach myslowo-pojeciowych. Obawiam sie ze
byloby to niedocenianie pana Lema. On nie zajmuje sie baza danych .. Oracle,
Postgress czy zadna inna .. on sie zajmuje problemem gromadzenia i
przetwarzania informacji.. nie interesuja go przegladarki internetowe i sie
sam do tego przyznaje. Interesuja go pewne dlugofalowe implikacje zjawisk..
nie same zjawiska dotykajace nas w chwili obecnej. To byla obrona .. jak
sadze sluszna pana L.
jest tylko jeden problem .. istotny jak sadze .. to ze ten czlowiek mocno,
nawet bardzo mocno zgorzknial. Jest ogolnie sceptyczny.. nawet nie ostrozny
ale wyraznie sceptyczny w wiekszosci podejmowanych kwestii. Bywa
czarnowidzem i to czesto nieuzasadnionym. Jest to problem osobisty pana L.
ktory widac w jego ksiazkach, czego ostatnia jest przykladem nader
wyraznym.. kto czytal ten wie.
Pan L. sie zestarzal .. nie fizycznie ani intelekualnie.. zestarzal sie
duchowo.
nelson
PS. niestety chyba - pan L. wypracowal sobie w Polsce pozycje swietej krowy
w kwestiach naukowo-technicznych. Ze wzgledu na "staz pracy" zostal niejako
wyrocznia.. zwlaszcza przykre jest czerpanie z owej wyroczni przez wszelakie
media.
|