Data: 2002-05-18 22:12:52
Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:M...@n...tpi.pl...
> Witaj!
>
> > Dla lekarzy mam radę (jeśli są na tyle odważni i chcą w przyszłości
> > posiedzieć): załóżcie nową profesjonalną grupę dyskusyjną, na którą
> > będziecie wpuszczać tylko osoby, które chcą się leczyć za pośrednictwem
> > internetu. To nawet nie musi być grupa dyskusyjna, może to być Poradnia
> > Internetowa Dr (miejsce na imię i nazwisko/specjalizacja) na przykład na
GG
> > lub ICQ.
>
> Oj tys chyba kompletnie nie doczytala o co chodzi w calej dyskusji.
> Jak juz cos radzisz to moze nie cos tak dramatycznie odbiegajacego od
> pogladow osob ktorym radzisz?
> Jak chcesz udzielac pomocy swoim klientom - rob to.
> Ale jak nie rozumiesz co to zawod lekarza - daj spokoj.
Otóż, wyobraź sobie, że dokładnie przeczytałam o co chodzi w dyskusji.
Doskonale wiem czym jest zawód lekarza i nie wyobrażam sobie żeby prawdziwy,
poważny lekarz używał internetu, jako jedynego środka, do kontaktowania się
z pacjentami, do leczenia ich i do udzielania im porad.
Grupy dyskusyjne, takie jak ta, według mnie, nie są po to, by leczyć ludzi,
tego nie da się zrobić za pomocą internetu, powtarzam to po raz kolejny.
Tutaj można tylko wyrazić swoją opinię na konkretny temat, mniej lub
bardziej poważną. Ludzie, powinni być inteligentni i odróżnić żart od
prawdziwej porady. A na marginesie, ci, którzy pytają o zdanie, tak naprawdę
i tak zrobią to, co sami uważają za słuszne. Żadne rady nie pomogą na
nieszczęśliwą
miłość, albo kłótnię narzeczeńską między narzeczonymi, którzy zmieniają
partnerów jak rękawiczki. Takie problemy trzeba rozwiązywać samemu.
A z poważniejszymi należy zwrócić się osobiście do lekarza specjalisty.
Grupowicze mogą wyrazić jedynie swoje zdanie, opierając się na własnych
doświadczeniach, a lekarze, co najwyżej postawić krótką diagnozę i odesłać
do lekarza z krwi i kości a nie z literek. W głowie mi się nie mieści
leczenie na odległość, bez badania, bez obserwacji pacjenta, opierając się
tylko na tym, co napisze na forum grupy!!!
Jeśli się mylę, to poproszę o argumenty, które naprawdę mnie przekonają, że
takie leczenie ma sens i nie zaszkodziło jeszcze żadnemu człowiekowi.
V-V
|