Data: 2006-01-12 20:51:05
Temat: Re: List pożegnalny -- czy musi być?
Od: BrokenglaSS <m...@p...przed.wyslaniem>
Pokaż wszystkie nagłówki
Himera @ 12.01.2006, 15:43:
>> Moim zdaniem list pożegnalny zawiera coś więcej niż tylko wspomniane wyżej
>> słowa pocieszenia. Być może jego treść opisuje przeżycia, problemy i
>> przemyślenia na ten temat, na temat własnej osoby samobójcy, źródła jego
>> czynu. Rodzina często nie wie o problemach bliskich jej osób, tym bardziej
>> jeśli ktoś taki jest zamknięty w sobie (więc jak może to być wina tej
>> rodziny, która nie pomogła, skoro on sam nie chciał tej pomocy?). Stąd moje
>> pytanie.
>>
>
> rodzina sie nie stara, nie widzi, albo nie chce widziec.
Dobrze, więc zmienię kierunek myślenia. Rodzina widzi _jakieś_ problemy,
jeszcze obecnego członka rodziny pyta się czy wszystko w porządku, a on ze
smutną miną, z tysiącem problemów wypisanymi na czole mówi, że jest dobrze.
Więc bliscy coś czują. Czy to przeczucie wystarczy, aby podejrzewać kogoś o
chęć samobójstwa? Czy potrzeba jeszcze innych, werbalnych lub
pozawerbalnych znaków?
--
hope, fate {
display: none !important;
redirect-to: url(http://warum.jogger.pl/);
}
|