Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: List z Polski.
Date: Tue, 29 Mar 2011 20:01:54 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 60
Message-ID: <imt6qi$dq5$1@news.onet.pl>
References: <1d5hkk1u3e62p.dd7fvagj72v9$.dlg@40tude.net>
<txbs4jquoc8z$.zp65caolem.dlg@40tude.net> <imld2d$qnc$1@news.onet.pl>
<ccxqrihlx71u.1cz8kaabe8d7w$.dlg@40tude.net> <imliiq$j29$2@news.onet.pl>
<9...@4...net> <imnl8f$rm7$2@news.onet.pl>
<4...@4...net> <impbht$mr8$3@news.onet.pl>
<sy1duvju56mz.1bms2q34ys3o7$.dlg@40tude.net> <imq98j$is6$1@news.onet.pl>
<pg6u3xxz02sb.s51eib3prc1g$.dlg@40tude.net> <imqhln$kub$1@news.onet.pl>
<1lnjb83xq4ghx.1787l26uokitj$.dlg@40tude.net> <imqjig$t7k$1@news.onet.pl>
<1141xknz3qb28.53a92tcrly89$.dlg@40tude.net> <imqqml$suo$1@news.onet.pl>
<1ofrp0xx631i2.1luo0wz4tzo44$.dlg@40tude.net> <ims8e9$6on$1@news.onet.pl>
<p...@4...net> <imspu9$oe7$1@news.onet.pl>
<1...@4...net>
NNTP-Posting-Host: aedb50.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1301421714 14149 79.186.79.50 (29 Mar 2011 18:01:54 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Mar 2011 18:01:54 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.15) Gecko/20110303
Thunderbird/3.1.9
In-Reply-To: <1...@4...net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:592334
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-03-29 16:37, Ikselka pisze:
>
> Nie mogę sobie jakoś wyobrazić, co ma MÓJ "partner, zawód, sposób życia,
> miejsce zamieszkania itp." do komfortu innych. No, sposób życia jakoś tam
> wpływa (jesli np hałasuję, piję alkohol, kradnę, morduję itp). Innym mój
> partner czy zawód albo miejsce zamieszkania może się tylko nie podobać, ale
> sorry, na to akurat zwracam najmniejsza uwagę w swoich wyborach życiowych.
Tutaj to chodziło mi przede wszystkim o Twoją świadomość, że to, co
wybierasz dla siebie, niekoniecznie byłoby też dobrym wyborem dla
innych. Przykładowo: rezygnujesz z życia zawodowego, ale nie głosisz, że
to jedyny najlepszy model i nie narzucasz tego modelu innym, a szanujesz
wybór innych osób. W sferze osobistej optymalność wyborów jest relatywna
IMO.
>
> < - i tutaj właściwie
>> najistotniejsza jest samowiedza, czyli wiedza o sobie samym.
> ...i o bliskich, także o ich preferencjach. W celu podjęcia wyboru.
No oczywiście - i o bliskich.
Ale przypomniała mi się jedna sytuacja. Pamiętasz jak pisałam o tym, że
moja córka nie chce zaprosić na swoje urodziny kolegi, u którego kilka
miesięcy wcześniej na urodzinach była, ale dał się jej we znaki od tego
czasu? To chyba idealny - choć drobny - przykład na to, że czasami
osobisty wybór może psuć komfort innych. Zarzucałaś mi wtedy, że
wychowuję egoistkę.
> Nie zgadzam się: w wyborach o szerszym zasięgu TEŻ trzeba się kierować w
> pierwszym!!! rzędzie własnym dobrem.
Tak, zgadzam się. Z tym "kosztem własnego dobra" to może trochę za
bardzo dociążyłam, bo to się zdarza tylko w ekstremalnych sytuacjach
(BTW Zauważ, że Ty podziwiasz przecież takich ludzi, którzy w imię
wyższej idei rezygnują z czegoś dla nich osobiście ważnego).
Najczęściej jednak to "własne dobro", z którego trzeba zrezygnować to
tylko np. własna wygoda.
Wydaje mi się, że cała kultura (rozumiana jako tzw. dobre maniery, czy
wychowanie) opiera się na niejako utrudnianiu sobie życia w imię
lepszego samopoczucia ogółu. Np. sprzątanie po własnym psie na ulicy. ;)
> Przykładowo: trudno i bezsensownie
> byłoby np głosować na kandydata innej (opozycyjnej) partii niż PiS, skoro
> to własnie program PiS MI pasuje.
No nie, to byłoby bez sensu. Wybór tutaj odbywa się na etapie wyboru
programu partii przecież.
> Wybory o szerszym zasięgu, a raczej ich ostateczny wynik, ma ukazać wiodącą
> PREFERENCJĘ społeczną, a ona ze swej istoty i założenia własnie składa się
> z preferencji stricte osobistych. Po to KAŻDY z osobna ma indywidualną
> możliwość wypowiedzenia się na karcie do głosowania, zeby te dane dały
> obraz przeważającej preferencji społecznej.
Tak, z tym się zgadzam.
Ewa
|