Data: 2002-02-20 20:18:00
Temat: Re: Literatura
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a4vvr3$km7$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
> news:a4qsv5$36t$1@news.tpi.pl...
> > > Są bardzo dobre oleje roślinne jak oliwa z oliwek. Zawiera głównie
> > > jednonienasycone kwasy tłuszczowe, brakuje więc każdemu łańcuchowi kwasu
> > > tłuszczowego dwóch atomów wodoru. Nie jest to bardzo znaczące i
> optymalni
> > > mogą spożywać ten olej.
> >
> > Czyli z tego co rozumiem to w innej diecie brak tych atomow,
> > nie jest niebezpieczny?
>
> Kwasy tłuszczowe są materiałem do budowy błon komórkowych oraz paliwem. Te
> kwasy, które są wykorzystywane do budowy muszą być wielonienasycone, aby się
> ładnie łamały w zygzak, oraz miały odpowiednią płynność. Dorosłemu
> człowiekowi potrzeba ich bardzo niewiele, około 1-2% dziennego
> zapotrzebowania energetycznego.
Czyli rozumiem, ze w celach budulcowych.
> Natomiast kwasy tłuszczowe, które są przeznaczone do spalania powinny być
> jak najwyżej wysycone wodorem, a najlepiej nasycone całkowicie. Wtedy proces
> beta oksydacji (cięcia ich na kawałki) przebiega najprościej, a także
> najlepszy osiąga się stosunek powstałej wody z tych kwasów (z ich wodoru) do
> powstałego dwutlenku węgla.
> Cytat z "Podstawy biochemiczne gospodarki lipidowej organizmu człowieka"
> str. 41"
> "Najlepszy materiał energetyczny stanowią kwasy nasycone (tłustym drukiem).
> W przypadku kwasów
> nienasyconych zachodzi zmodyfikowany proces beta oksydacji, który wymaga
> udziału dodatkowych enzymów"
>
> Co do szkodliwości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, to cytuję stronę
> 99 powyższego dzieła:
> "Zaburzenia w przemianie lipidowej organizmu człowieka mogą dotyczyć lipidów
> błon komórkowych. Jedną z bezpośrednich przyczyn tych zaburzeń jest
> nieprawidłowy skład jakościowy i ilościowy kwasów tłuszczowych zawartych w
> lipidach, a mianowicie nadmiar kwasów wielonienasyconych.Czynnikami
> wywołującymi zmiany mogą być wtedy wolne rodniki, przede wszystkim rodniki
> tłenu.".... "Rodniki hydroksyponadtlenkowe wykazują dużą specyficzność
> działania, "atakują" bowiem tylko allilowe atomy wodoru znajdujące się w
> wielonienasyconych kwasach tłuszczowych.
To mi sie podoba, jest logiczne.
Jedynie co, to zachowam dystans ze wzgledu
na Twoje wczesniejsze wpadki.
> > Karmi sie bo one to zjedza i jest to najtanszy srodek
> > dostarczenia im tluszczu. Interesowalem sie kiedys co
> > sie robi z tluszczem po paczkach i otrzymalem odpowiedz
> > w 2 miejscach, ze odbieraja go producenci swin.
>
> Sytuacja raczej naganna. Nie kupił bym mięsa z takiej fermy. Jednak,
> przyglądając się bliżej temu i wykonując rachunek ciągniony :-) nie wiem co
> lepsze. Czy spalenie tego oleju po Twoich frytkach, czy wylanie go do rzeki,
Spalenie zamiast ropy kopalnej, poniewaz nie dotarcza
dodatkowego co2.
> czy skarmienie nim świń? Świński metabolizm część przerobi na CO2, część na
> wodę, a część wbuduje do swoich komórek tłuszczowych. Czy będzie to dla mnie
> szkodliwe? Raczej nie, chyba, że frytki posoliłeś przed smażeniem i w
Raczej nie? To mi rodzi nowy pomysl, zamiast meczyc
swinie optymalni mogli by sami ten olej zjadac, jest nasycony
i jezeli nie z solonych frytek to nie szkodliwy. Wierzysz w to?
> tłuszczu są dioksyny. Wtedy Ty jesteś winien, a nie świnie. Dioksyny i tak
> dostaną się do środowiska niezależnie, czy ze spalonego oleju, czy z rzeki,
> czy też z mięsem świnki.
przy produkcji swin zanieczyszczasz rzeki
> > Dziadek sie w grobie poruszyl, Leszku troche szacunku
> > dla zmarlych, niech spoczywaja w pokoju - RIP.
>
> Dziadek był hipotetyczny, a wiec abstrakcyjny. Abstrakcji nie pochowasz.:-)
Moj dziadek byl abstrakcyjny? Rozmawialem z nim ... ;)
> > Czyli to jednak miesozercy sa prawdziwymi obroncami
> > zwierzat? moglbys dawac usmieszki od czasu do
> > czasu bo sie gubie kiedy sobie ze mnie zartujesz ;)
>
> Nie żartuję.
Chyba zaplacze nad Toba, bo rece opadaja.
> > czyli czym sa i dlaczego nazwali to superdrapieznik?
>
> Taki dość sztuczny podział na drapieżników, roślinożerców i wszystkożerców
> obowiązuje w świecie zwierzęcym.
> Człowiek i należy do tego świata i nie należy. Głównie chodzi tutaj o
> używanie ognia. Żadne zwierzę nie używa ognia do przyrządzania pokarmów.
> Jednocześnie okres początku wzrostu mózgu u homo skorelowany jest z
> rozpoczęciem stosowania ognia jakieś półtora milion lat temu. Chociaż
> datowanie tych faktów jest wysoce problematyczne, to jest dość
> prawdopodobne. Określenie "superdrapieżnik" używane jest raczej w celu
> pokazania odrębności człowieka od świata zwierzęcego, niż usadowienia go na
> szczycie drapieżników.
No to glupia nazwa, bo trzeba go bylo nazwac ogniomistrzem.
> > > także wegetarian. Eksploatują więc przyrodę oszczędniej od innych.
> > > Roślinki są chyba słabsze od Ciebie, a bezlitośnie eksploatujesz je
> > > tysiącami zjadając je same jak i ich nienarodzone dzieci (nasiona).
> >
> > Ty nie widzisz roznicy czy sobie zartujesz?
>
> Nie mnie oceniać, które życie jest ważniejsze. Uznaję każde życie za ważne.
To sie pokieruj sercem a bedziesz wiedzial.
> > Co czujesz jak zabijasz nasiona golymi zebami?
> > A teraz, co czujesz jak bys to zrobil z kurczakiem?
>
> Co ma do rzeczy moje odczucie? Piąte przykazanie mówi: nie zabijaj. Nie
> określa rodzaju życia, które zabijasz.
Ponoc blizsze jest 'Nie morduj' a to przyznasz zmienia
sens i czyni je bardziej zrozumialym.
Z wszelkimi Pismami jest problem interpretacji.
> > > > Jezeli ta wasza dieta jest tak cudowna to namawiam Was
> > > > do odciecia sie od chorych teorii pana Kwasniewskiego.]
> > >
> > > To, że nie możesz zrozumieć tych teorii wcale nie świadczy, że są chore,
> ale
> > > może świadczyć, że Ty jesteś chory. Wcale tak jednak nie twierdzę.
> Człowiek
> > > ma prawo nie rozumieć różnych teorii, ale nie rozumiejąc ich nie
> powinien
> > > się na ich temat wypowiadać.
> >
> > A jak to sie rozpoznaje czy one sa glupie czy
> > sie ich nie rozumie. Jak Ty to robisz?
>
> Po prostu nie rozpoznaję.
to Ci chcialem powiedziec.
I na to zadna dieta nie pomoze.
> Jak nie rozumiem jakiejś teori, to uznaję, że
> mniej wiem od głosiciela tej teorii.
Leszku, no tak to mozna wszystko lyknac.
Ja sie pytam rozumu i serca. (wiem ze z tym sercem
to troche nie popularne w dzisiejszych czasach
ale dziala)
> > Nie rozumiesz okreslenia trol na grupie dyskusyjnej.
>
> Inaczej mogą je rozumieć ludzie używający tego określenia w stosunku do
> innych, a inaczej ludzie, których się tak nazywa.
> To tak samo jak z określeniem "Ludzie" i "ludzie".
Doktor ktory uzywa takich nazw jest dla mnie,
delikatnie mowiac, podejrzany.
> "Trole" jednak są spokojniejsi w swoich reakcjach i bardziej tolerancyjni
> (rozumią więcej?), więc nie tragizują.
trol to nie synonim miesozercy,
trol to negatywna postac na grupie, ktora ja zasmieca,
jest slepa na argument, przybywa w zlej intencji
> Wegetarianie za to są bardziej nerwowi w swoich reakcjach (wynika to z
> diety) i reagują emocjonalnie. Szczególnie dotyczy to Siwej i niejakiego na
> B.
Nadal patrzysz na wszystko przez pryzmat diety.
kto to B.?
pozdrawiam Chaciur
|