Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Literatura Re: Literatura

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Literatura

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-11-29 09:53:00
Temat: Re: Literatura
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia Sat, 29 Nov 2008 10:44:06 +0100, bazyli4 napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:me1rgwzhfc8b.uw7hsqu096bh$.dlg@40tude.net...
>
>
>
>> http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=wi&dat=2008
0105&id=wi19.txt
>>
>> "Również dr Leszek Bosek z Wydziału Prawa i Administracji UW, prezes
>> Fundacji Academia Iuris, zauważył problem tzw. zarodków nadliczbowych. -
>> Można powiedzieć, że są one zamrażane, ale kiedyś przecież ulegają one
>> jednak uszkodzeniu. Pozwolę sobie na uwagę, że przy obecnym stanie prawnym
>> w Polsce niedopuszczalne byłoby subsydiowanie z budżetu zapłodnień in
>> vitro
>> - stwierdził. Na poparcie swego wywodu dr Bosek przytoczył m.in. zapis w
>> Konstytucji RP, gdzie mówi się o niedopuszczalności różnicowania wartości
>> życia oraz podpisanie przez Polskę konwencji biomedycznej w 1997 roku. -
>> Gdybyśmy zaczęli finansować ten proceder, wówczas naruszylibyśmy prawo
>> wspólnotowe - dodał."
>
>
> Dla uzupełnienia:
>
> http://wyborcza.pl/1,89920,5762060,Prawne_i_etyczne_
aspekty_in_vitro___sesja_w_Warszawie.html
>
> "Dr Leszek Bosek z Uniwersytetu Warszawskiego przedstawił regulacje prawne
> stosowane na Zachodzie. Podzielił obowiązujące prawodawstwo na model
> brytyjski i kontynentalny. Model brytyjski cechuje "maksymalizacja swobód
> rodzicielskich". To bardzo liberalny model prawny, pozwalający nawet na
> stosowanie in vitro z użyciem nasienia nieżyjącego już mężczyzny (o ile za
> życia wyraził na to zgodę). Do metody tej mają też dostęp pary niemałżeńskie
> a nawet osoby samotne. Embriony są zamrażane, ale po 5 latach muszą być
> niszczone. Mogą być też wykorzystywane do badań, klonowania a ostatnio nawet
> pozwala się na tworzenie hybryd zwierzęco-ludzkich. Z drugiej strony
> brytyjskie prawo bardzo rygorystycznie kontroluje procedury zapłodnienia in
> vitro, przeprowadzać je mogą tylko licencjonowane ośrodki, a personel
> medyczny ma zagwarantowaną wolność sumienia. Oznacza to, że zarówno lekarze
> jak i pielęgniarki mogą odmówić udziału w procedurze.
>
> Z kolei model kontynentalny, wzorowany głównie na prawie niemieckim,
> zabrania wykorzystywania embrionów ludzkich do celów innych niż tylko
> prokreacyjne, limituje liczbę zarodków (maksymalnie 3), zakazuje krzyżówek
> transgenicznych, zabrania też zawierania umów o dziecko, czyli macierzyństwa
> zastępczego. Pozostawia też lekarzom wolność sumienia, czyli prawo odmowy.
> Prawo mówi też, że odmowa jednego z małżonków zastosowania metody in vitro
> nie może być podstawą do rozwodu.
>
> Podsumowując, dr Bosek powiedział, że polski model prawnych regulacji mógłby
> wpisywać się w model kontynentalny, chociażby ze względu na uwarunkowania
> obyczajowe i etyczne oraz nasze standardy konstytucyjne."
>
> Oczywiście nie trzeba przypominać, że jeśli już mam wybierać, to jako
> berlinowski liberał pozostaję przy modelu brytyjskim...
>
>
> Tak sobie przeglądam internet i widzę, że obrońcy życia czepili się tego
> Boska jak nie przymierzając kreacjoniści Behego ;o)
>
>
>> http://tygodnik2003-2007.onet.pl/1580,1355026,dzial.
html
>
>
>> Zastosowanie w medycynie wspomaganego rozrodu, przy użyciu zapłodnienia in
>> vitro ze wszystkimi jego odmianami, jest eksperymentem przeprowadzanym na
>> człowieku o rozmiarach, jakie dotąd chyba nie miały miejsca (urodziło się
>> już ponad milion dzieci ,,z próbówki"). Jak każdy eksperyment, i ten może
>> się skończyć sukcesem lub niepowodzeniem. Procedura wspomaganego rozrodu
>> odbywa się z zaburzeniem normalnych warunków fizjologicznych, począwszy od
>> stymulacji mnogiej owulacji aż do hodowli zarodka in vitro przed
>> przeniesieniem go do narządów rodnych kobiety. Dla biologa jest oczywiste,
>> że jakiekolwiek zaburzenie normalnych warunków fizjologicznych odbija się
>> niekorzystnie na procesach zachodzących w komórkach, zwłaszcza tych na
>> poziomie molekularnym. W organizmie kobiety komórka jajowa jest najlepiej
>> strzeżona przed takimi niekorzystnymi wpływami, znacznie lepiej niż
>> komórka
>> nerwowa w mózgu. Zapłodniona komórka jajowa i wczesny zarodek mają też
>> specjalną ochronę zapewnioną w organizmie matki (postęp w naukach
>> biologicznych przynosi coraz to nowe informacje na ten temat). Dojrzewanie
>> komórek jajowych poza organizmem matki, a następnie rozwój wczesnego
>> zarodka in vitro, wywołują zmiany w strukturach komórkowych i procesach
>> molekularnych. Jakie są to zmiany i uszkodzenia, nie możemy przy obecnym
>> stanie wiedzy szczegółowo określić.
>
> Ale określimy już bardzo niedługo. Inaczej, przypodejściu, że coś może nie
> wyjść, nie dowiemy się tego nigdy. Ostatecznie przed wybuchem atomówki też
> całkiem poważnie zastanawiano się nad tym, czy reakcja nie pochłonie całej
> atmosfery planety. Jak widać, nie pochłonęła a do czego może się nam przydać
> taka bomba to tak naprawdę nadal jeszcze nie wiemy... ale jest i jak na
> razie całkiem nieźle świat daje sobie ze świadomościa iostniejących zysków i
> strat radę...
>
>
>
>
> "Że do uszkodzeń dochodzi, świadczy to,
>> że zaledwie w kilkunastu procentach (maksymalnie 20) zabiegów zapłodnienia
>> in vitro dochodzi do urodzenia dziecka. W literaturze medycznej pojawiają
>> się doniesienia o częstszym występowaniu wad wrodzonych u dzieci ,,z
>> próbówki", w porównaniu z dziećmi poczętymi fizjologicznie.
>
>
> A to bym z chęcią dotarł do jakichś procetowych danych... zeby nie było
> potem jak ze Świadkami... krwi nie przetaczać, bo nawet jak kto nie wierzy
> boskim zaleceniom to przecież już przetioczenia hekatombę ofiar
> pochłonęły... co potem niwelują dane statystyczne...
>
>
>
>> Poddane
>> analizie noworodki, poczęte in vitro, częściej były wcześniakami, miały
>> niedowagę przy urodzeniu, liczniej występowały u nich zaburzenia w rozwoju
>> układu sercowo-naczyniowego i mięśniowo-kostnego. W 2005 r. opublikowano
>> analizę rozwoju dzieci do piątego roku życia z pięciu krajów Europy,
>> porównując po około 500 dzieci ,,z próbówki" i poczętych naturalnie.
>> Stwierdzono, że te pierwsze częściej zapadają na choroby wieku dziecięcego
>> i są poddawane zabiegom chirurgicznym, dłużej przebywają w szpitalu
>> (przyczyny: porażenie mózgowe, epilepsja, astma, nowotwory, infekcje i
>> wady
>> wrodzone).
>
>
> A idę szukać... ale to już jutro...
>
>
>
>> Monitorowanie rozwoju dzieci poczętych drogą in vitro jest trudne, bo
>> niewielu rodziców chce ujawniać takie ich pochodzenie.
>
>
> I czy to przypadkiem nie wpływa w jakiś sposób na owe dane z 2005...
>
>
>
>> Poza tym, brakuje
>> danych o rozwoju tych dzieci w okresie dojrzewania, czy też jakim zdrowiem
>> się cieszą jako dorośli (najstarsze dziecko ,,z próbówki" ma 30 lat). Czas
>> pokaże, czy ten wielki eksperyment na człowieku będzie dla niego
>> korzystny,
>> a skrótowo przedstawione zagrożenia będzie można nazwać ,,problemami
>> wydumanymi".
>
>
> I tu racja jak najbardziej. Poczekamy, zobaczymy... niektórych eksperymentów
> nie da się zrobić na zwierzętach albo kapuście... co nie znaczy, że nie
> nalezy ich jednak robić...
>
>
>
>> ? Jaką wiedzę naukową dostarcza nam biologia do precyzyjnego określenia,
>> od
>> którego momentu rozwoju mamy do czynienia z nowym osobnikiem danego
>> gatunku?
>> Jeśli mówimy o organizmach, które rozmnażają się płciowo, takich jak
>> ssaki,
>> to nowy organizm danego gatunku powstaje przez połączenie plemnika z
>> komórką jajową. Plemnik wnika do komórki i powstaje nowa sytuacja
>> biologiczna - utworzona jest zygota, będąca nowym organizmem w początkowym
>> stadium. Organizm ten dalej rozwija się samoistnie, tzn. według własnego
>> programu, zawartego wewnątrz swojej komórki-zygoty. Od tego momentu do
>> później starości organizm taki pozostaje w tej samej relacji ze
>> środowiskiem, czyli bierze z niego proste substancje pokarmowe, tlen, wodę
>> i wydziela produkty przemiany materii. Zatem z punktu widzenia biologii
>> początek organizmu ma miejsce w momencie zapłodnienia.
>
>
> I jest to prosta i rozsądna koncepcja...
>
>
>> To już jest bardzo młody człowiek. Bo ten zarodek, nawet w postaci kilku
>> komórek, to zarodek ludzki.
>
>
> O, zarodek ludzki i istota człekopodobna etc... moim skromnym zdaniem nawet
> już ci urodzeni i samodzielni nie zawsze zasługują na miano człowieka,
> więc... jedna różnica... samodzielni stanowią sami o sobie, embrion nie
> bardzo... to rzeczywiście istotna różnica... chociaż... a rebours... jak
> zapytać człowieka, czy w ogóle chce być... przecież te decyzje podejmuje się
> bez jego świadomego udziału... gorzej, bo na drugim krańcu też odbiera mu
> się prawo do decydowania, czy nadal chce być...
>
>
>
>> Niektórzy uważają, że człowiek jest dopiero od tego momentu, gdy następuje
>> implantacja zarodka do macicy.
>
>
>
> To tak, jak z Trójcą św. W samym problemie jest wielość możliwości, dzięki
> takiej a nie innej konstrukcji samego tematu...
>
> Człowiek jest...
> 1. Czeka w boskim tchnieniu...
> 2. Powstaje, gdy para świadomie poczuje chęć posiadania potomstwa...
> 3. Gdy plemnik połączy się z komórką jajową...
> 4. Gdy zagnieździ się w macicy...
> 5. Gdy to albo co innego mu się w rozwoju zarodkowym wykształci (żeby nie
> mnożyć punktów)...
> 6. W jakimś arbitralnie ustalonym czasie życia płodowego...
> 7. Gdy zacznie się ruszać...
> 8. W chwili narodzin...
> 9. Gdy tchnięta zostanie weń dusza (tu też wiele stanowisk)...
> 10. Gdy isiąnie jakiś tam wiek...
> 11. Gdy osiągnie samodzielność, fizyczną, psychiczną etc...
> 12. Nigdy (patrz na Największego Polskiego Polityka... tu żartuję, ale nie
> wiem, czy nie jest to gdzieniegdzie popularny pogląd ;o)
>
> i tak dalej...
>
>
>> Ale co to jest implantacja? Jest to
>> uzyskanie przez ten organizm możliwości dostępu do pokarmu, co u ssaka w
>> ten sposób się odbywa. Czy więc można uważać, że ludzki zarodek nie jest
>> człowiekiem, jeśli nie jest implantowany?
>
>
> Można by odeprzeć taką argumentację rzutem św. Marii: głód na Ukrainie
> jawnie pokazał, kiedy traci się człowieczeństwo...
>
>
>
>> W przypadku ptaków ten zarodek
>> jest umieszczony w jaju, czyli - można powiedzieć - w supermarkecie z
>> żywnością. Zarodek kury jest kurą od początku jego powstania, a zarodek
>> człowieka człowiekiem dopiero po implantacji?
>
>
> Inne drogi rozwojowe, inne spojrzenia...
>
>
>
>> Wysuwa się wiele propozycji
>> odnośnie do tego, kiedy rozwijający się organizm staje się człowiekiem.
>> Każda z tych propozycji musi z konieczności określać cechę lub zestaw
>> cech,
>> jakie trzeba posiadać, aby być uznanym za istotę ludzką. Zaczyna się wtedy
>> opisowo definiować człowieka. Jeśli uznajemy np. świadomość za taką cechę,
>> to czy człowiek nieprzytomny, który nie ma świadomości, jest jeszcze
>> człowiekiem, czy już nie? Najbardziej oczywisty sposób określenia momentu,
>> kiedy zaczyna się człowiek, to po prostu jego zaistnienie. On powstaje i
>> nie trzeba żadnego dodatkowego zestawu cech.
>
>
> Tak, to najprostsze... nie odrzucam... po prostu najprostsze, choć też
> uwikłane światopoglądowo a raczej proste do użycia...
>
>
>
>> Jeśli do tego dochodzi, jest to zabijanie ludzi.
>
> A ja bym jednak wolał najpierw przeciwstawić się zabijaniu już
> samodzielnych...
>
>
>
>> W tej chwili są trudności z zamrażaniem komórek jajowych. Znacznie łatwiej
>> zamraża się zarodki.
>
>
> I tutaj można by zacząć wysuwać jeden z argumentów za człowieczeństwem...
> zdolność do obrony, przeżycia etc...
>
>
>> W przyrodzie też oczywiście istnieje naturalna selekcja, ale na nią
>> człowiek nie ma wpływu.
>
>
> Można wszakże powiedzieć, że człowiek i jego cywilizacja też jest częścią
> przyrody i argumentacja znika, natomiast za wadliwy uważam argument z
> odpowiedzialności... znakomita część chorych psychicznie i upośledzonych
> umysłowo nie odpowiada za własne czyny... to co w ich wypadku? Inni mają
> odpowiadać? To w takim razie gdzie jest granica odpowiedzialności mnie za
> siebie i innych za mnie oraz mnie za innych i innych za siebie?
>
>
>> http://www.rynekzdrowia.pl/Aktualnosci/Zarodki-pod-u
stawowa-kontrola,2370.html
>
>
>> - Dla mnie absolutnie priorytetowe jest wprowadzenie zakazu tworzenia
>> zarodków nadliczbowych, we wszystkich innych sprawach jestem skłonny do
>> kompromisu - deklaruje Gowin.
>
>
> We wszystkich?
> Nie będę rozwijał tego tematty, aczkolwiek jedna dygresja... czasem aż mi
> żal Gowina (w pozytywnym sensie tego stwierdzenia). Biedak okrakiem siedzi
> na byku, który się nazywa "trudny kompromis między moim stanowiskiem a linią
> partii". Czasami tak się wije, żeby nagiąć własne poglądy p[od Tuska że aż
> mi serce krwawi, jak patyrzę na jego ekwilibrystyki... ;o)
>
>
>
>> - Jeżeli przyjęte zostaną rozwiązania chroniące godność i życie dzieci
>> poczętych metodą in vitro, to nie widzę powodu, aby rodzicom odmawiać
>> prawa
>> do częściowego dofinansowania - mówi przewodniczący.
>
> I tutaj ma rację. Jeśli chemy stawiać na rodzinę to przy częściowej
> refundacji jakoś wyrównałyby się szanse tych, którzy mogą mieć i tych,
> którzy chcą mieć... choć cały czas pozostaje kwestia, co robić z sierotami i
> nadmiarowymi zarodkami... nie każdy chce adoptować, a szkoda... bo tak moim
> skromnyhm zdaniem myślenie w kategoriach własnej krwi i własnych genów
> mogłoby już nieco w narodzie "zesłabnąć"... przecież prócz chuci mamy
> jeszcze mózg... sorry... rozum...
>
>
>
>> Rozwiązanie zaproponowane przez Gowina może poprzeć Kościół. Choć nigdy
>> nie
>> zaakceptuje metody in vitro, ponieważ dziecko poczęte zostaje w sposób
>> sztuczny, propozycja PO eliminuje drugi powód sprzeciwu: zabijanie
>> ludzkich
>> zarodków.
>
>
> Nie zostaje poczęte w sposób sztuczny. Przyroda nie pozwala na sztuczność,
> poza obręb praw fizyki nie jesteśmy wszak w stanie wyjść ;o)
>
>
> Pzdr
> Paweł

Wszystko ładnie, a co powiesz na temat prawa człowieka do nieuczestniczenia
w trwajacym procesie masowych zabójstw? - zmuszając katolików do płacenia
na legalną aborcję i in vitro u/czyni się ich co prawda mimowolnymi, ale
świadomymi swego udziału uczestnikami tego procesu.
:->

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
29.11 Veronika
29.11 Veronika
29.11 Veronika
29.11 Ikselka
29.11 Ikselka
29.11 bazyli4
29.11 Ikselka
29.11 bazyli4
29.11 Ikselka
29.11 Ikselka
29.11 Veronika
29.11 bazyli4
29.11 bazyli4
29.11 Ikselka
29.11 Ikselka
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem