Data: 2004-08-23 11:07:45
Temat: Re: Lobelia cardinalis
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Teresa" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cgcg07$fl9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
>
> Dzięki ,to znaczy nie mam co liczyć na przyszłoroczne kwitnienie .Moja
> rośnie w płytkiej wodzie i bardzo ładnie kwitnie ,u Kasi na stronce
> widziałam że ma posadzone w gruncie ,może Ona jakoś ją przechowala przez
> zimę.
> Kasiu poradż!
Już jestem i się odzywam :) U mnie rośnie w dość wilgotnym miejscu, ale w
ubiegłym roku w czasie suszy marnie kwitła i marnie się rozrosła. Spedziła u
mnie dwie zimy, okryta śniegiem, najgorzej te zimy zniosła lobielia fulgens
o czerwonych liściach, ledwo ledwo ja uratowałam. Tak wiec przy odrobinie
szczęścia i przy dobrym okryciu jest szansa na utrzymanie jej w ogrodzie.
Kiedyś doszłąm do wnoisku, że wąznym wyposażeniem dla byliniarzy powinna być
armatka śnieżna, odpadłby problem mrozów na gołą ziemię :))
Pozdrawiam
Kaśka
PS
Na Twoj liścik dziś odpisze ale później :)
|