« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2017-09-04 13:49:51
Temat: Re: Lody domowe> Oj tam...
> Nie patrzysz ani perspektywicznie, ani twórczo!
>
> Trzeba złamać sztuczny podział na biotop i biocenozę.
> Trzeba genetycznie zmodyfikować np. zupę pomidorową z torebką plastikową i
> "hodować" to naturalnie!
> To się przecież mogło/musiało zdarzyć _naturalnie_ a my (z Bayer AG) to
> tylko przyspieszymy ku ogólnej szczęśliwości!
>
> --
> Trefniś
Trefnisiu,
jakie widzisz praktyczne rozwiązanie problemu ?
(myślę tutaj oczywiście o jakości pożywienia które zamiast ulepszaniu wraz z postepem
technicznym ulega skołkowaceniu... )
?slow food, czy podobne...to raczej nie działa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2017-09-04 14:51:25
Temat: Re: Lody domoweW dniu 2017-09-04 o 07:35, Trefniś pisze:
> W dniu .09.2017 o 23:40 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2017-09-01 o 23:09, Trefniś pisze:
>>> W dniu .09.2017 o 21:52 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>>>
>>>> W dniu 2017-09-01 o 20:30, Trefniś pisze:
>>>>> W dniu .09.2017 o 19:44 tandoori.curry <t...@g...com>
>>>>> pisze:
>>>>>
>>>>>>> Tego uczą się dzieci na poziomie szkół zawodowych, ale nawet
>>>>>>> Gessler
>>>>>>> ignoruje procesy chemiczne zachodzące w cieście.
>>>>>>
>>>>>> Może jesteś zbyt surowy...? ))
>>>>>
>>>>> Każdy dostaje tyle szacunku, ile go ma dla innych :)
>>>>> Nie myślcie, że zachowanie Gessler w trakcie programu "Kuchenne
>>>>> rewolucje" jest konsekwencją zakupionego przez TVN "formatu". Ona
>>>>> tak się zachowuje także poza kamerą, ma to we krwi.
>>>>>
>>>>> A jeśli chodzi o jej fachowość, to wystarczy poczytać w sieci, jak
>>>>> pięknie rozłożyła kultową "Kryształową" w Katowicach. A to nie
>>>>> jest jedyny "sukces" tej restauratorki :)
>>>>
>>>> Ale brata to ma wspaniałego! Potrzebny mi kontakt do niego, Kontakt
>>>> trudno znaleźć, bo on w telewizji częściej przebywa.
>>>
>>> Z tym jakiś głębszy problem?
>>> https://pl-pl.facebook.com/Ruch-Sprawiedliwo%C5%9Bci
-Spo%C5%82ecznej-348547675288161/
>>> Czynny, publikuje na bieżąco, można się skontaktować.
>>>
>>>
>> Skasowałam, ubiłam fejsbuka, bo chcieli ode mnie jeszcze wynusić
>> numer telefonu. No i mam w związku z tym przechlapane jak chcę coś
>> przeczytać.
>
>
> :O
> ???
>
> Chyba nie udało ci się ubić Facebooka, nadal działa i zarabia pieniądze.
>
> Kliknij jednak w link. Żeby obejrzeć konto Ruchu Sprawiedliwości
> Społecznej nie trzeba mieć konta.
> Tam znajdziesz dokładniejsze namiary.
>
>
Tak. widzę. Numer jaki podali nie istnieje. Może dawniej istnial telefon
i adres to teraz tylko po to, żeby to ladniej tylko wygladalo.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2017-09-04 16:42:20
Temat: Re: Lody domoweW dniu .09.2017 o 22:06 FEniks <x...@p...fm> pisze:
> W dniu 02.09.2017 o 10:31, tandoori.curry pisze:
>> On 01.09.2017 22:48, Trefniś wrote:
>>> W dniu .09.2017 o 22:25 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>>
>>>> W dniu 01.09.2017 o 19:22, Trefniś pisze:
>>>>> Tego uczą się dzieci na poziomie szkół zawodowych, ale nawet Gessler
>>>>> ignoruje procesy chemiczne zachodzące w cieście.
>>>> Empiria też ignoruje te procesy.
>>> Właśnie tego się obawiałem i przewidziałem.
>>> Nie brnij w to.
>>>
>>> Teraz tylko czekać na głosowanie "kto lubi Ewę".
>>> To doskonale zastępuje fakty.
>>>
>> Szanowny Trefnisiu,
>>
>> Ja lubię Ewę.
>
> A ja lubię curry. :)
>
>> Co do chodzenia na skróty to signum temporis.
>>
>> Świat nie jest perfekcyjny jak mi się zdaje a szczerze mówiąc czekanie
>> pół roku dojrzałego piernika jest przecież nierealne.
>
> To nawet nie tyle o czekanie chodziło, co walkę o to, czy teoretycznie
> ma prawo działać to, co działa praktycznie. ;)
Nadal umyka nam (?) sedno problemu :)
Nikt nie wątpi, że masz mocne zęby i będziesz, jak Ikselka, zawsze
chwaliła swoje potrawy.
Właściwie jest doskonale obojętne, czy dodasz tę sodę przed dojrzewaniem,
czy ją zupełnie pominiesz. Piernik będzie miał tę samą twardość,
wypracowaną przez procesy enzymatyczne.
Jeśli w ogóle nie dodamy sody, piernik będzie najbardziej staropolski, bo
chemiczne środki spulchniające są w polskiej kuchni stosowane od niedawna.
Nawiasem, kiedy ciasto z surowymi jajkami przez pół roku (lub nawet
dłużej) dojrzewania rozwinie swoją biocenozę, nie należy się obawiać
zbytnio o zdrowie :)
Ciasto będzie upieczone, wszystkie mikroorganizmy zostaną zatłuczone. Ew.
potencjalnie trujące produkty przemiany materii będą w małych stężeniach.
Ale rzeczywiście lepiej nie przesadzać z ilością - np. mikotoksyny od
pleśni powodują mikotoksykozy...
Poza tym miód, cukier i duża ilość przypraw działają konserwująco.
"Co nas nie zabije, to nas wzmocni" :)
Nawiasem, nie tylko Gesslerowa dojrzewa w ten sposób pierniki. Nawet u
szanowanej Disslowej wyczytałem taki przepis (i kiedyś nawet tu
przytoczyłem). Ale to wyjątek w starych książkach kucharskich.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2017-09-04 16:56:28
Temat: Re: Lody domoweW dniu .09.2017 o 13:49 <t...@g...com> pisze:
>> Oj tam...
>> Nie patrzysz ani perspektywicznie, ani twórczo!
>>
>> Trzeba złamać sztuczny podział na biotop i biocenozę.
>> Trzeba genetycznie zmodyfikować np. zupę pomidorową z torebką
>> plastikową i
>> "hodować" to naturalnie!
>> To się przecież mogło/musiało zdarzyć _naturalnie_ a my (z Bayer AG) to
>> tylko przyspieszymy ku ogólnej szczęśliwości!
>>
>> --
>> Trefniś
>
>
> Trefnisiu,
> jakie widzisz praktyczne rozwiązanie problemu ?
> (myślę tutaj oczywiście o jakości pożywienia które zamiast ulepszaniu
> wraz z postepem technicznym ulega skołkowaceniu... )
>
> ?slow food, czy podobne...to raczej nie działa
IMHO szambo już się rozlało.
W tej chwili tworzą się dwie "odnogi" ludzkości.
Jednych będzie stać na zdrową żywność i ogólnie zdrowe życie.
Inni będą hodowani zgodnie z "nowoczesnymi" trendami wypracowanymi przez
korporacje typu Bayer/Monsanto.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2017-09-04 17:01:04
Temat: Re: Lody domoweW dniu .09.2017 o 22:04 FEniks <x...@p...fm> pisze:
> W dniu 01.09.2017 o 22:48, Trefniś pisze:
>> W dniu .09.2017 o 22:25 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>
>>> W dniu 01.09.2017 o 19:22, Trefniś pisze:
>>>>
>>>> Tego uczą się dzieci na poziomie szkół zawodowych, ale nawet Gessler
>>>> ignoruje procesy chemiczne zachodzące w cieście.
>>>
>>> Empiria też ignoruje te procesy.
>>
>> Właśnie tego się obawiałem i przewidziałem.
>> Nie brnij w to.
>>
>> Teraz tylko czekać na głosowanie "kto lubi Ewę".
>> To doskonale zastępuje fakty.
>
> Oj tam. To bardziej była dyskusja w stylu: "kto naprawdę lubi piec
> pierniki, a kto lubi tylko teoretycznie o tym pierniczyć." :)
Praktyka w opozycji do wiedzy?
:)
Przy stoliku:
- pani lubi grać w brydża?
- oooo... tak... bardzo!
- to dlaczego się pani nie nauczy?
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2017-09-04 17:48:57
Temat: Re: Lody domowe> Jednych będzie stać na zdrową żywność i ogólnie zdrowe życie.
1/
Skąd twoim zdaniem wziąć tzw zdrową żywność ?
(obaj rozumiemy przez to nieskażone i nieprzetworzone produkty)
Skąd z działki, z lasu czy ekologicznego sklepu ?
2/
Co to jest zdrowe życie ? To co pani w TV mówi o joggingu i diecie ?
Czy to co przeczytałęś w starych księgach, przetrawiłeś, zrozumiałeś i teraz to jest
twoje ?
Nie za bardzo rozumiem, że tak powiem warunki brzegowe w twoim myśleniu...
Nie czepiam się. Chcę zrozumieć twoją wizję.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2017-09-04 18:15:35
Temat: Re: Lody domoweW dniu .09.2017 o 17:48 <t...@g...com> pisze:
>> Jednych będzie stać na zdrową żywność i ogólnie zdrowe życie.
>
> 1/
> Skąd twoim zdaniem wziąć tzw zdrową żywność ?
> (obaj rozumiemy przez to nieskażone i nieprzetworzone produkty)
> Skąd z działki, z lasu czy ekologicznego sklepu ?
>
> 2/
> Co to jest zdrowe życie ? To co pani w TV mówi o joggingu i diecie ?
> Czy to co przeczytałęś w starych księgach, przetrawiłeś, zrozumiałeś i
> teraz to jest twoje ?
>
> Nie za bardzo rozumiem, że tak powiem warunki brzegowe w twoim
> myśleniu...
> Nie czepiam się. Chcę zrozumieć twoją wizję.
> pozdrawiam
Kluczowe jest "szambo już się rozlało".
Skąd brać zdrową żywność?
:)
Ależ jej nie starczy nawet dla wszystkich świadomych i poszukujących!
I są coraz mniejsze szanse na jej zdobycie.
Jeszcze niedawno mogłeś próbować szukać "niepryskanych", "tradycyjnych
gatunków", w szczególności np. "bez GMO" itd. Teraz nawet takie zabiegi
nie gwarantują sukcesu.
Ruchy tzw. prepersów tylko pokazują pewien tok myślenia, ale już np. Elon
Musk planuje kolonizację Marsa :)
To całkiem naturalne, ludzie od zawsze po zniszczeniu środowiska szukali
nowych obszarów (np. cywilizacje Indian prekolumbijskich).
Ech, my tu o kuchni powinniśmy...
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2017-09-04 18:31:14
Temat: Re: Lody domowe> Kluczowe jest "szambo już się rozlało".
To nie pierwsze szambo i nie ostatnie.
Wg mnie cała ludzkość chyżo bieży ku unifikacji.
Staropolski piernik bez dodatków miał sens w czasach kiedy tych dodatków jeszcze nie
było. Teraz po prostu to nie ma sensu. Bo nikt na to nie ma ani czasu ani
cierpliwości.
Doceniam twoją miłość do starych książek, pewnie masz ogromny księgozbiór a co za tym
idzie wiedzę ponad przeciętność. Wszystko co możesz zrobić to jedynie propagować te
elementy zdrowego żywienia które mają odniesienie do naszych czasów licząc na to że
ktoś to zaakceptuje, a potem przez pączkowanie pójdzie to dalej...
W jakimś sensie to misja. Ja tak uważam.
()
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2017-09-04 19:44:14
Temat: Re: Lody domoweW dniu .09.2017 o 18:31 <t...@g...com> pisze:
>> Kluczowe jest "szambo już się rozlało".
>
> To nie pierwsze szambo i nie ostatnie.
Ale nieodwracalne IMHO, kolejne szamba będą dodatkiem.
> Wg mnie cała ludzkość chyżo bieży ku unifikacji.
Chyba dąży do osiągnięcia minimum energii potencjalnej. Czyli stacza się.
> Staropolski piernik bez dodatków miał sens w czasach kiedy tych dodatków
> jeszcze nie było. Teraz po prostu to nie ma sensu. Bo nikt na to nie ma
> ani czasu ani cierpliwości.
Czas, chęci i cierpliwość jest! Ewa produkuje pierniki dojrzewające, ja
również.
Także moja sąsiadka, choć według przepisu Disslowej.
Dzieci uczą się w szkole technologii produkcji pierników dojrzewających,
będą je mogły piec i sprzedawać, jeśli znajdą rynek zbytu.
> Doceniam twoją miłość do starych książek, pewnie masz ogromny
> księgozbiór a co za tym idzie wiedzę ponad przeciętność. Wszystko co
> możesz zrobić to jedynie propagować te elementy zdrowego żywienia które
> mają odniesienie do naszych czasów licząc na to że ktoś to zaakceptuje,
> a potem przez pączkowanie pójdzie to dalej...
> W jakimś sensie to misja. Ja tak uważam.
Ostatnią rzeczą, jaką można mi zarzucić, to zapędy misjonarskie :)
Nikt nie powiedział, że im starszy przepis, tym lepszy! Bywa wręcz
odwrotnie!
Ciekawe jest właśnie, jak w dziejach zmieniała się technologia, ale jak
pisałem też gusta ludności.
Choćby chleb - dlaczego teraz chętnie jemy chleby pełnoziarniste na
zakwasie (wolałbym mówić o zaczynie, bo zakwas wg niektórych dopuszcza
drożdże piekarskie), skoro pierwotnie były podpłomyki, czyli mąka + woda +
sól?
Podobnie chleby pełnoziarniste powróciły jako najbardziej wartościowe i
smaczne mimo, że przez kilka setek lat były synonimem pożywienia biedoty i
chłopstwa. W miastach i u możnych jadano białe pieczywo na drożdżach.
Boleje nad tym np. Pfaff w "Gospodarz doskonały", Lwów 1801.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2017-09-04 20:03:11
Temat: Re: Lody domowe> Chyba dąży do osiągnięcia minimum energii potencjalnej. Czyli stacza się.
Takie jest prawo natury mówiące o maksymalnej entropii..
> Czas, chęci i cierpliwość jest! Ewa produkuje pierniki dojrzewające, ja
> również.
> Także moja sąsiadka, choć według przepisu Disslowej.
Chciałbym poznać ten przepis i przygotować wg niego ciasto. Mówię poważnie.
Jak możesz to wrzuć go przy okazji. Będę wdzięczny.
> Dzieci uczą się w szkole technologii produkcji pierników dojrzewających,
> będą je mogły piec i sprzedawać, jeśli znajdą rynek zbytu.
Znajdą. Jestem pewien.
> Ostatnią rzeczą, jaką można mi zarzucić, to zapędy misjonarskie :)
Misjonowanie jest też wbrew mojej naturze, ale totalna pasywność prowadzi do
unifikacji ludzkości...
> Nikt nie powiedział, że im starszy przepis, tym lepszy! Bywa wręcz
> odwrotnie!
Zgadzam się. Ty masz wiedzę. Ty filtrujesz informacje.
> Ciekawe jest właśnie, jak w dziejach zmieniała się technologia, ale jak
> pisałem też gusta ludności.
Zgadzam się. Być może warto było by to żebyś się tym podzielił z nami oczywiście w
pigułce. Opór jest zawsze...))
> Choćby chleb - dlaczego teraz chętnie jemy chleby pełnoziarniste na
> zakwasie (wolałbym mówić o zaczynie, bo zakwas wg niektórych dopuszcza
> drożdże piekarskie), skoro pierwotnie były podpłomyki, czyli mąka + woda +
> sól?
>
> Podobnie chleby pełnoziarniste powróciły jako najbardziej wartościowe i
> smaczne mimo, że przez kilka setek lat były synonimem pożywienia biedoty i
> chłopstwa. W miastach i u możnych jadano białe pieczywo na drożdżach.
> Boleje nad tym np. Pfaff w "Gospodarz doskonały", Lwów 1801.
Polemika z Tobą to prawdziwa przyjemność.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |