Data: 2009-06-21 07:12:14
Temat: Re: Londyn przyjazny wozkowiczom
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
interpio pisze:
> Jednak zal troche serce sciska, jak tak sie popatrzy z boku, co to
> liberalne oszolomstwo zrobilo z Polski, z ludzmi... Wszystkim Polakom
> mieszkajacym w kraju, bardzo z tego powodu wspolczuje.
Wiesz co...
Ja się cieszę, że znalazłeś 'tam' swoje miejsce i życzę Ci, żebyś w tym
przekonaniu pozostał jak najdłużej. Nie uważam jednak, że obecnie w
Polsce jest na tyle źle, żeby z powodu przebywania/stałego
zamieszkiwania tutaj trzeba było komukolwiek współczuć. Uważam, że
obecnie w Polsce jest zdecydowanie lepiej niż
dziesięć/dwadzieścia/trzydzieści lat temu. Dlaczego lepiej...?
"Lepiej" to oczywiście pojęcie względne, bo - jak to się zwykło mawiać -
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jednak teraz możemy więcej
niż za tzw 'dawnych czasów' i więcej od nas/naszego działania zależy.
Teraz jeśli nam jest źle i nie akceptujemy tego stanu rzeczy, to możemy
wiele we własnym zakresie zmienić. W dawnych 'układach'
polityczno-ekonomicznych takiego luksusu nie mieliśmy. To, co państwo
nam dało, to mieliśmy, a czego nam nie dało pozostawało poza zakresem
naszych możliwości i tylko tzw 'cwaniacy' mogli mieć więcej. Dziś...
chcesz coś mieć? - działaj !!! Jaka będzie efektywność Twoich działań,
taka też będzie Twoja sytuacja. Na 'państwowe' obecnie nie ma co liczyć,
bo to się po prostu skończyło. Ja za 'państwowym' nie płaczę i stąd moje
stwierdzenie, że jednak jest w Polsce lepiej...
Jak ktoś chce sobie ponarzekać... to i znajdzie powód, bo idealnie nie
jest, jednak wg mnie życie nie polega na użalaniu się nad sobą i swoją
sytuacją. Wszelkie utrudnienia, jakie się napotyka w tym państwie trzeba
traktować jako swego rodzaju środowisko funkcjonowania, a nie - jak to
niektórzy mówią - syf, czy jeszcze inaczej.
Większość utrudnień - np biurokratycznych - jest do obejścia :-))) tylko
trzeba poszukać sposobu jak to zrobić...
A czy w innych krajach jest mniej biurokracji...? Pewnie w jednych tak,
w innych natomiast nie... Jest zasada, że 'wszędzie dobrze, gdzie nas
nie ma' i tę zasadę wyznaję odkąd miałem okazję liznąć miodu w smaku
emigracji'.
Nie współczuj mi zatem tylko dlatego, że wróciłem do Polski. Tu się
urodziłem, tu mieszkam i tu czuję się 'u siebie'. Jak będzie mnie na to
stać, to kupię sobie jakąś niewielką nieruchomość w odległych stronach
świata i tam będę sobie mieszkał po kilka miesięcy w roku :-))), ale
Polska zawsze zostanie miejscem, gdzie będę się czuł jak u siebie... i
nie chodzi tu bynajmniej o jakiś wzniosły patriotyzm. Po prostu
uwarunkowania środowiskowe i kulturowe...
Nie jest w Polsce tak źle... wierz mi :-)))
Pozdrawiam
robercik-us
|