Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.int
ernetia.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!newsfeed.freenet.de
!newsfeed00.sul.t-online.de!newsmm00.sul.t-online.com!t-online.de!news.t-online
.com!not-for-mail
From: waldemar <5...@t...de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Łosoś z makaronem - po włosku? a kuchnie regionalne
Date: Thu, 2 Aug 2001 21:37:46 +0200
Organization: mafia
Lines: 43
Message-ID: <9kca4s$d0f$06$1@news.t-online.com>
References: <9kbnvu$jsv$1@sunsite.icm.edu.pl> <9kc148$3rd$1@news.onet.pl>
<9kc1da$mej$1@news.tpi.pl>
Reply-To: w...@t...de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.t-online.com 996781020 06 13327 QbGoSlQbSOAMy7 010802 19:37:00
X-Complaints-To: a...@t...com
X-Sender: 5...@t...net
User-Agent: KNode/0.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:61090
Ukryj nagłówki
>> Jezeli chodzi o kuchnie regionalne w Polsce to problem jest taki sam jak
>> z polskim zarciem poza granicami naszego kraju po prostu brak orginalnych
>> skladnikow no moze z wyjatkiem USA, gdzie mozna dostac nawet polskie
>> malosolne i zakwas na zur.
za to nieprzeparte trudności stanowiło zakupienie masła (normalnego, nie
low cholesterol), porządnego sera (a nie tylko chester i topione) i paru
innych specjałów. Może NYC, NY lub Chicago, ILL to co innego, ale Orlando,
FLA i okolice, to pustynia kulinarna (za wyjątkiem owoców morza, ale to
inna inszość).
> W Polsce z natury rzeczy jedzenie innych kuchni
>> powinno byc opatrywane przedrostkie ala. Ci co byli w Chinach tez
> twierdza, ze tamtejsze jedzenie to zupelnie cos inne niz serwuja azjaci w
> Polsce, choc przeciez czesto sprowadzaja skladniki z rodzinnych stron
bo muszą tak gotować, aby Polacy tozjedli. Lubię chinską kuchnię i dlatego
byłem chyba w każdym kraju gdzie choć parę godzin przebywałem (za wyj. UK,
bo byłem tylko w Gibraltarze ;-)) w chinskiej restauracji. Zawsze smakuje
inaczej. Zresztą pisanie "kuchnia chinska" to też małe uogólnienie. To tak
jakby ktoś pisał o kuchni europejskiej (lub amerykanskiej). Mam kilku
dobrych znajomych chinczykow. Dwoch z nich swietnie gotuje i byliby dobrym
zrodlem recept, niestety jeden jest w Saarlandii a drugi wrocil do
Szanghaju. Ten "Saarlandczyk" gotował podobnie do kuchni chinskiej
spotykanej w Niemczech i Polsce. Dość ostro, ale nie za bardzo Dużo sosu
sojowego. Ten Szanghajczyk gotował ostro. Bardzo ostro. Cholernie ostro. A
jak go się spytaliśmy czy to po szanghajsku, to odpowiedział, że dopasował
do europejskiego smaku, bo europejczycy nie lubią ostrego ;-)
Następnym razem grając w Majjong opędzlowaliśmy w czwórkę słoik mixed
pickels indian art i słoik sambal oelek do czipsów.
Makaron to też chinski wynalazek. Możliwe nawet, że Marco Polo te
spaghettis do Włoch przywiózł.
> A tak pozatym to uważam że w Polsce sa słabe regionalne kuchnie.
> Przykładem niech będzie najpopularniejsza "meksykańska " knajpa w
> Krakowie. Nawet nie leżała koło pożądnej meksykańskiej kuchni. Owszem
> jedzenie dobre - ale niezbyt meksykańskie.
jeszcze w Polsce nie spotkałem knajpy meksykanskiej-meksykanskiej.
Wszystkie widziane, to tex-mex, czyli kuchnia meksykanska w wersji
teksanskiej. Te wszystkie tacos, burritos, etc to kuchnia teksanska. Ale
mimo to smakuje ;-))
Waldek
|