Data: 2013-06-26 16:33:15
Temat: Re: Lubicie sushi?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 26 Jun 2013 16:06:54 +0200, Trybun napisał(a):
> Mnie jak na razie nawet najapetyczniejszy tatar nie jest w stanie
> skusić.
Mnie skusił pod warunkiem, ze robię SAMA osobiście. Nigdzie i nigdy innego
nie jadam, a już broń Boże w restauracji. Mój tatar robię tylko i wyłącznie
z poledwicy wołowej i to kupionej w jednym i tym samym miejscu, 100% pewnym
- jest to zakład moich starych znajomych, rozbiór tusz wołowych jest tam
rygorystycznie obwarowany wszelkimi unijnymi i nie tylko przepisami i
wymogami, nawet numer i wiek aktualnie przerobionego egzemplarza oraz
partii jest zapisywany na ogólnodostępnej tablicy w zakładzie, można sobie
sprawdzić i zanotować tak na wszelki wypadek. Kontrola weterynaryjna też
ścisła, wiem coś o tym, bo z psami jeżdżę do weta (też znajomy), który tam
kontroluje mięcho i mówi, że to mięso jest pewne.
Zatem tylko w tych sprzyjających okolicznościach odwazyłam się na tatara.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
|