jangr pisze:
> Łydka boli, nie mogę chodzić.
> A było tak. Wczoraj, w czasie biegu nagle


Ile dni w tygodniu biegasz i po ile km? Ile ważysz i w jakim wieku jesteś?

> poczułem w prawej łydce nagły i niezwykle silny ból, o mało się nie
> przewróciłem.
> Pierwsza myśl, to była taka, że potrącił mnie samochód. Rozejrzałem się,
> ale wokoło nie było
> niczego.

Groźny objaw. Coś zerwałeś prawdopodobnie. Miałem podobny objaw gdy
naderwałem sobie więzadło kolanowe kiedyś.
Pocieszające jest to, że to się w końcu zagoi i znowu będziesz mógł
biegać, ale na razie długa przymusowa przerwa w treningach.


> Pomyślałem, że prawdopodobnie zdarzył mi się w czasie biegu
> silny skurcz
> łydki.


Przetrenowanie? Naderwanie albo nawet zerwanie przetrenowanego mięśnia
lub przyczepów.


> W momencie skurczu naciągnąłem sobie prawdopodobnie ścięgna albo
> przyczepy. W każdym razie obecnie objawy mam następujące:
> - bardzo duża bolesność z tyłu 10-15 cm pod kolanem, właściwie
> uniemożliwiająca
> chodzenie,
> - wyraźne spuchnięcie całej łydki.

Spuchnięcie, więc jest wylew wewnętrzny, był jakiś uraz i rozlała się
krew... Na samym początku urazu trzeba było mocno schładzać nogę, żeby
ograniczyć wylew i dalsze uszkodzenie tkanek z powodu opuchlizny.


> - łydka jest zimna.

Jak to zimna? Powinna mieć temp ciała. Skoro jest zimna tzn że nie ma
krążenia, a to groźne i grozi martwicą ;>
Na pogotowie zasuwaj skoro jest ZIMNA!


> Poradźcie, co to może być i co mam z tym zrobić? Rozgrzewać, masować, czy
> zostawić w spokoju? Ile czasu będę przychodził do siebie?


Zostawić w spokoju, leżeć, wypoczywać, pić płyny. Zarejestrować się u
ortopedy w przychodni dla sportowców, bo zwykły ortopeda ma w 4 literach
sportowców i zwykle każe im rezygnować ze sportu, czyli "nie biegać i
nie chodzić przez 3 miesiące". Ponadto zwykły ortopeda ignoruje potrzebę
szybkiego usprawnienia nogi, żeby znowu trenować, zwykły ortopeda
koncentruje się na tym, żeby pacjent mógł ewentualnie chodzić, ale
biegać już nie musi... Znam to z autopsji. Tylko ortopedzi
specjalizujący się w urazach sportowych w takim przypadku.



--
pozdrawiam
STranger