Data: 2005-05-17 10:28:48
Temat: Re: Małżonek <-> Rodzice
Od: "Jola" <j...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stranger" <n...@N...pl> napisał w wiadomości
news:d6a3ji$6ru$1@inews.gazeta.pl..
> Przeprosin nigdy
> oficjalnych nie było, bo nikt się do niczego twarzą w twarz nie
> przyznawał. Zresztą niechęć moich rodziców nigdy nie przybrała formy
> słownego apelu do mojej wówczas narzeczonej o to by się odczepiła.
> Zawsze była tylko wyrażana w rozmowach ze mną. Oficjalnie nikt nigdy jej
> nie potepił. Tyle, że to dziś nie ma już żadnego znaczenia. Stało się i
> koniec. Od tamtej pory moje kontakty z rodziną są sporadyczne i
> kurtuazyjne, choć wiem że oni tak jak ja boleją nad takim stanem
Skoro oficjalnego konfliktu nie było, to kto spowodował ten nieoficjalny.
Będziesz kiedyś teściem i zobaczysz jak to jest fajnie gdy każde
Twoje słowo jest obrócone przeciwko Tobie
Dzwonisz często to jesteś wścibski, nie dzwonisz tzn.
nie interesujesz się
Wszystko można / jak się chce/ opatrznie zrozumieć
Teściowa
>
> --
> pzd
> Stranger
|