Data: 2003-06-03 12:27:53
Temat: Re: Mam depresję - przez naukę:(
Od: P <h...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 31 May 2003 21:52:40 +0200, "tycztom"
<t...@N...waw.pl> wrote:
>Liczysz na to, że "wy?cig" uchroni Ciebie przed zmartwieniami/problemami? (a
>może uchroni też przed "życiem" ? Czad ;)
Tak, to mnie tez najbardziej przerazilo. Swiat zmusza ludzi, by
uwazali, ze jak beda pracowac w liceum 35h/tydzuen, na studiach
50h/tydzien, a w pracy 70h/tydzien, to wtedy beda uchronieni przed
zyciem i szczesliwi...
W pewnym sensie - MAJA RACJE. No bo kiedy martwic sie swoim zyciem,
jezeli od rana do wieczora martwia sie problemem
nauczyciela/profesora/pracodawcy? No coz, nie ma czasu. A wieczorem to
jest czas na kubeczek herbatki i kolacyjke, a nie na problemy zyciowe.
Korporacja nas kocha i uchroni przed nieszczesciami... To wlasnie
dzieki takim milionom nieszczesliwych ludzi podobal sie Matrix, ktory
tak rzeczowo ucielesnial ich podswiadome przypuszczenia.
Narkotyki powoduja, ze nie jestesmy w stanie myslec o problemach. A
praca powoduje, ze nie mamy czasu myslec o problemach. Efekt taki sam.
Do czasu wywalenia z pracy, wtedy jest bron w lape i kolejny "postal"
na ulicach.
|