« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-12-17 16:47:12
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet> [ciach]
>
> Czyli odkryłeś fascynujący świat powierzchownych kontaktów i przykładasz
> do niego miarę wynikającą z własnych oporów/niepewności, które musiałeś
> pokonać przy wejściu w ten świat - sztuka dla sztuki i udawanie, że
> kontakt polega na mówieniu sobie "cześć". ;)
Ale chyba lepszy rydz niz nic? ;P
> Flyer
mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-12-17 16:48:50
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet> [ciach]
>
> Czyli odkryłeś fascynujący świat powierzchownych kontaktów i przykładasz
> do niego miarę wynikającą z własnych oporów/niepewności, które musiałeś
> pokonać przy wejściu w ten świat - sztuka dla sztuki i udawanie, że
> kontakt polega na mówieniu sobie "cześć". ;)
Ale chyba lepszy rydz niz nic, czy nie za bardzo? ;P
> Flyer
Mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-12-17 20:27:52
Temat: Re: Mam zal do Was kobietKarol Y; <do1f7k$2b90$3@node1.news.atman.pl> :
> > [ciach]
> >
> > Czyli odkryłeś fascynujący świat powierzchownych kontaktów i przykładasz
> > do niego miarę wynikającą z własnych oporów/niepewności, które musiałeś
> > pokonać przy wejściu w ten świat - sztuka dla sztuki i udawanie, że
> > kontakt polega na mówieniu sobie "cześć". ;)
>
> Ale chyba lepszy rydz niz nic, czy nie za bardzo? ;P
A to zależy. ;) Powiedzmy, hipotetycznie [!!!], że pierwsza sytuacja z
ujawnieniem swojego zdjęcia i odpowiedzią nieznanej osobie [być może
nawet wbrew swoim dotychczasowym "zasadom" vel mechanizmom obronnym]
wywołała pewną reakcję hormonalną przypominającą euforię. Było fajnie,
więc teraz ponawiasz uwalnianie hormonów wchodząc w podobne sytuacje,
przy czym nie interesują Ciebie inne osoby [a tym bardziej realne -
sytuacja z koleżanką ze szkoły], ale zaspokajanie własnego "głodu". Co
więcej - jeżeli sytuacja trwa za długo, to albo reakcja hormonalna
wygasa, albo osoby z gg zbytnio się do Ciebie zbliżają, więc uciekasz,
bo lęk zaczyna przeważać. Nie posunąłeś się ani na krok w kierunku
poznawania innych ludzi czy tworzenia związku - radosny nastrój na ulicy
to efekt euforii hormonalnej, a nie pozytywnego nastawienia.
Oczywiście, wszystko co piszę, to tylko hipotezy, ale:
- zmiana zachowania zaszła zbyt szybko;
- w Twoim zachowaniu wobec dziewczyn przeważają elementy euforyczne, a z
drugiej strony na psp prezentujesz podejście "negatywne" [w
cudzysłowie], czyli odreagowujesz wywoływanie stanów stresowych;
- często zmieniasz obiekty zainteresowania;
- ten stan trwa dosyć krótko - prawdopodobnie po jakimś czasie nastąpi
załamka, chyba że pomiędzy kontaktami robisz okresy przerwy - wtedy
można tak do usranej śmierci;
Spróbuj może przekroczyć "granicę", "olać" euforię i znaleźć spokój
wynikający z obecności drugiej osoby - na wewnętrzny niepokój pomaga tak
samo, a zostaje "coś" jeszcze.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-12-17 23:29:09
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet>>>[ciach]
>>>
>>
>> Czyli odkryłeś fascynujący świat powierzchownych kontaktów i przykładasz
>>
>>>do niego miarę wynikającą z własnych oporów/niepewności, które musiałeś
>>>pokonać przy wejściu w ten świat - sztuka dla sztuki i udawanie, że
>>>kontakt polega na mówieniu sobie "cześć". ;)
>>
>>Ale chyba lepszy rydz niz nic, czy nie za bardzo? ;P
>
>
> A to zależy. ;) Powiedzmy, hipotetycznie [!!!], że pierwsza sytuacja z
> ujawnieniem swojego zdjęcia i odpowiedzią nieznanej osobie [być może
> nawet wbrew swoim dotychczasowym "zasadom" vel mechanizmom obronnym]
> wywołała pewną reakcję hormonalną przypominającą euforię. Było fajnie,
> więc teraz ponawiasz uwalnianie hormonów wchodząc w podobne sytuacje,
Zdaje mi sie (chodzbym tego nie chcial), ze tutaj masz calkowita racje!
Raz sprobowalem i jezeli przez dluzszy czas tego nie probuje ponownie,
to zaczyna robic mi sie zle :o
> przy czym nie interesują Ciebie inne osoby [a tym bardziej realne -
> sytuacja z koleżanką ze szkoły], ale zaspokajanie własnego "głodu". Co
> więcej - jeżeli sytuacja trwa za długo, to albo reakcja hormonalna
> wygasa, albo osoby z gg zbytnio się do Ciebie zbliżają, więc uciekasz,
> bo lęk zaczyna przeważać. Nie posunąłeś się ani na krok w kierunku
> poznawania innych ludzi czy tworzenia związku
A tutaj bym sie nie zgodzil. Wrecz przeciwnie, jezeli ktoras okaze mi
wieksze zainteresowanie to zaczynam dzialac automatycznie chorobliwia
empatia w stosunku do niej i wyobrazac sobie Bog wie co, przez co
pozniej dochodzi do pytania "czego oczekuje" ...(patrz przypadek Oliwi)
idiotyczne, ale to prawda 8| (jednak zaczalem juz przeciwdzialac temu,
czyt. nizej)
> radosny nastrój na ulicy
> to efekt euforii hormonalnej, a nie pozytywnego nastawienia.
Zanim sie to wszystko zaczelo, chodzilem po ulicy z lekkim usmiechem juz
od dawna, wiec to nie tak do konca te homony ;)
> Oczywiście, wszystko co piszę, to tylko hipotezy, ale:
>
> - zmiana zachowania zaszła zbyt szybko;
> - w Twoim zachowaniu wobec dziewczyn przeważają elementy euforyczne, a z
> drugiej strony na psp prezentujesz podejście "negatywne" [w
> cudzysłowie], czyli odreagowujesz wywoływanie stanów stresowych;
> - często zmieniasz obiekty zainteresowania;
> - ten stan trwa dosyć krótko - prawdopodobnie po jakimś czasie nastąpi
> załamka, chyba że pomiędzy kontaktami robisz okresy przerwy - wtedy
> można tak do usranej śmierci;
To wszystko prawda, to ja juz nie wiem...moze powinienem trafic do
pokoju bez klamek...pff :\
> Spróbuj może przekroczyć "granicę", "olać" euforię i znaleźć spokój
> wynikający z obecności drugiej osoby - na wewnętrzny niepokój pomaga tak
> samo, a zostaje "coś" jeszcze.
Jak na ten moment to wymyslilem, zeby zachowac sobie zdobyte
doswiadczenie i zaczac jeszcze raz na nowo, od poczatku i inaczej.
Dlatego od dzisiaj na sile staralem sie byc oziebly w stosunku do nich
wszystkich. Nie dzialalem na zasadzie tak jak wczesniej, ze koniecznie
staralem sie wylozyc kawe na lawe - dzisiaj to brzmialo raczej jak
"...tam to znajdziesz idz sobie poszukaj". No nie wiem, jak beda mnie
troche mniej lubily, to i ja nie bede sie tez tak czesto nabieral.
> Flyer
Mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-12-18 08:57:02
Temat: Re: Mam zal do Was kobietKarol Y; <do276v$24f1$1@node3.news.atman.pl> :
> > A to zależy. ;) Powiedzmy, hipotetycznie [!!!], że pierwsza sytuacja z
> > ujawnieniem swojego zdjęcia i odpowiedzią nieznanej osobie [być może
> > nawet wbrew swoim dotychczasowym "zasadom" vel mechanizmom obronnym]
> > wywołała pewną reakcję hormonalną przypominającą euforię. Było fajnie,
> > więc teraz ponawiasz uwalnianie hormonów wchodząc w podobne sytuacje,
>
> [...]
> Raz sprobowalem i jezeli przez dluzszy czas tego nie probuje ponownie,
> to zaczyna robic mi sie zle :o
Może z tym "głodem" to przesadziłem, bo możliwe, że przyczyną
"euforyzowania" się jest niepokój wynikający z czynników
fizjologicznych, z czynników zewnętrznych, w tym, co mi się zawsze
najbardziej podoba bo to paradoks, wynikający z pisania na gg [tak z
grubsza, bo w tym temacie może być zawarta np. pozycja siedząca,
właściwości miejsca, właściwości komputera/monitora, wygląd ekrany,
praca wzroku, subwokalizacja, jakieś inne przyczyny].
> A tutaj bym sie nie zgodzil. Wrecz przeciwnie, jezeli ktoras okaze mi
> wieksze zainteresowanie to zaczynam dzialac automatycznie chorobliwia
> empatia w stosunku do niej i wyobrazac sobie Bog wie co, przez co
> pozniej dochodzi do pytania "czego oczekuje" ...(patrz przypadek Oliwi)
> idiotyczne, ale to prawda 8| (jednak zaczalem juz przeciwdzialac temu,
> czyt. nizej)
No cóż - nigdy nie wiesz, czy one nie mają tak jak Ty.;)
> Zanim sie to wszystko zaczelo, chodzilem po ulicy z lekkim usmiechem juz
> od dawna, wiec to nie tak do konca te homony ;)
Heh - hormony można pod wszystko podczepić, więc to tylko kwestia
analizy, co jest dla człowieka dobre, a co nie.
> To wszystko prawda, to ja juz nie wiem...moze powinienem trafic do
> pokoju bez klamek...pff :\
Spoko - życie większości osób sprowadza się do szukania takich stanów
euforycznych i/lub zaspokajania własnego niepokoju - to tylko kwestia
czasu zanim sobie uświadomisz powierzchowność zachowań innych ludzi. ;)
> Jak na ten moment to wymyslilem, zeby zachowac sobie zdobyte
> doswiadczenie i zaczac jeszcze raz na nowo, od poczatku i inaczej.
> Dlatego od dzisiaj na sile staralem sie byc oziebly w stosunku do nich
> wszystkich. Nie dzialalem na zasadzie tak jak wczesniej, ze koniecznie
> staralem sie wylozyc kawe na lawe - dzisiaj to brzmialo raczej jak
> "...tam to znajdziesz idz sobie poszukaj". No nie wiem, jak beda mnie
> troche mniej lubily, to i ja nie bede sie tez tak czesto nabieral.
Znów "brzydkie" słowo - "nabierał" - czyli przypisanie ukrytego
*świadomego* zamiaru innym. Wystarczy, że będziesz decydował o własnym
zachowaniu.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-12-19 00:10:38
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet
Uzytkownik "Poldek" <r...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:dnq2op$3cf$00$1@news.t-online.com...
>
> "Karol Y" <k...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:dnq22b$2af9$1@node3.news.atman.pl...
>> Jedna z Was kobiet, zwiodla mnie na manowce. Najpierw wmowila nieprawde,
>> przez co poswicilem dla niej czas, srodki i przede wszystkim siebie, a
>> potem od tak jakby nic powiedziala spadaj. Nie jest glupia, sprawia
>> wrazenenie inteligentnej to w takim razie, dlaczego zachowuje sie tak
>> chamsko. Nie potrafie zrozumiec ;( Zastanawiam sie tylko, czy ona
>> swiadomie wie co robi i wykorzystuje ludzi. Moja pierwsza prawdziwa
>> milosc i pewnie dlatego zaufalem jej tak szybko, co bylo moim bledem. Coz
>> przejechalem sie i z goscia o wielkim zaufaniu i braku egoizmu jest teraz
>> o jednego wiecej z tych, ktorzy teraz Wam moga wyrzadzic podobna krzywde
>> (ewentualnych hamulcow juz brak).
Powinienes miec zal do siebie. Jako kobieta mowie-nigdy nie ufaj kobiecie.
Przykro mi ze sie przejechales, otrzasnij sie i nie wpadaj w kolejna
skrajnosc. Nie marudz tylko znajdz sobie dziewczyne, ktora potrafi docenic
lagodnosc. Gg to nie najlepsza droga do szukania partnerki.
Nie mscij sie bo tez nie jest droga. Wyciagnij wnioski a kiedy bol minie,
potraktuj to jak kolejna lekcje od zycia.
Glowa do gory.
Nastepnym razem bedzie gorzej.
Pozdrawiam
--
Zycie jest jak kubel zimnej wody
na glowe optymistów.
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-12-19 11:35:06
Temat: Re: Mam zal do Was kobietvonBraun:
> Ironia losu?
> ;-)
Tchorzostwo?
;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-12-19 22:55:39
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet> Powinienes miec zal do siebie. Jako kobieta mowie-nigdy nie ufaj kobiecie.
Cos w tym jest, bo dziewczyna zachowuje sie w stosunku do mnie na jedna
strone, a jej kolezanki mowia, ze na druga. Nie trudno sobie wyobrazic,
ze mam po prostu metlik w glowie. Z jednej storny jej
kolezanki/przyjaciolki to takze moje kolezanki/przyjaciolki, a z drugiej
osoba, ktora mi sie podoba, ktora bardzo lubie i jakos tak nie moge
uwierzyc w koncu, ani w jedno ani w drugie. I zamist wybrac, ktoras z
tych dwoch drog, ide przechylajac sie raz na jedna raz na druga strone
:| (pewnie boje sie zaryzykowac i ewentualnie znowu dostac po tylku)
> Przykro mi ze sie przejechales, otrzasnij sie i nie wpadaj w kolejna
> skrajnosc. Nie marudz tylko znajdz sobie dziewczyne, ktora potrafi docenic
> lagodnosc. Gg to nie najlepsza droga do szukania partnerki.
Dajcie spokoj juz z tym GG, to ze sobie tam pogadam to nie znaczy, ze
zaraz sie zakocham. Na miasto i do ludzi tez wychodze ;P
> Nie mscij sie bo tez nie jest droga. Wyciagnij wnioski a kiedy bol minie,
> potraktuj to jak kolejna lekcje od zycia.
> Glowa do gory.
Walic smutki i inne niezadowolenia :) Ja i tak ja bardzo lubie i
chociazby po to, by sprawic jej przyjemnosc nachodzilem sie dzis pol
dnia za prezentem. I niech sie dzieje co chce, ja i tak lubic ja bede.
> Nastepnym razem bedzie gorzej.
O! I niech tak bedzie, zawsze lubilem wyzwania :)
> Pozdrawiam
Takze cieplutko pozdrawiam, Mateusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-12-19 23:35:47
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet
Użytkownik "Karol Y" <k...@o...pl> napisał w wiadomości >
> Walic smutki i inne niezadowolenia :) Ja i tak ja bardzo lubie i chociazby
> po to, by sprawic jej przyjemnosc nachodzilem sie dzis pol dnia za
> prezentem. I niech sie dzieje co chce, ja i tak lubic ja bede.
Moze to zabrzmi troche ostro ale zachowujesz sie jak pies, ktory kopniety
wraca i lasi sie do nog i az prosisz sie o to zeby kopnac Cie znowu.
I w zaleznosci od tego na jaka laske trafiles albo dostaniesz kolejnego kopa
albo trafisz w koncu do niej i Cie przygarnie.
Osobiscie zycze Ci powodzenia.
Pozdrawiam
--
Życie jest jak kubeł zimnej wody
na głowę optymistów.
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-12-19 23:43:49
Temat: Re: Mam zal do Was kobiet>>Walic smutki i inne niezadowolenia :) Ja i tak ja bardzo lubie i chociazby
>>po to, by sprawic jej przyjemnosc nachodzilem sie dzis pol dnia za
>>prezentem. I niech sie dzieje co chce, ja i tak lubic ja bede.
>
>
> Moze to zabrzmi troche ostro ale zachowujesz sie jak pies, ktory kopniety
> wraca i lasi sie do nog i az prosisz sie o to zeby kopnac Cie znowu.
> I w zaleznosci od tego na jaka laske trafiles albo dostaniesz kolejnego kopa
> albo trafisz w koncu do niej i Cie przygarnie.
> Osobiscie zycze Ci powodzenia.
No coz, po prostu nie potrafie miec kogos w d**ie, moze sie to kiedys
zmieni, moze nie, ale na pewno teraz mi to nie przeszkadza :)
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |